..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Zobacz zdjecia i opis zaora pare postow wyzej ...

OK, już kumam
Nie mam pojęcia, u mnie lewa komora jest pusta ....

Wszystko sie zgadza a gdzie podłaczyć to urzadzenie do modelu 125 poniewaz nie ma tam zadnych zaslepek w kruccu ssacym jak w wiekszych silnikach?

mholub pisze:OK, już kumam
Nie mam pojęcia, u mnie lewa komora jest pusta ....

Clymer, strona 321:

14A. On models equipped with the air injection
system, disconnect the hoses (A, Figure 56) from
the air injection system and remove the left-hand
bracket assembly (B, Figure 56) with the system
components still attached to it.
14B. On all other models, remove the bracket (Figure
57).

Czyli ja ma 'air injection system' apparently

Cała tajemnica jest z kolei opisana począwszy od strony 418.

Witam ponownie.
Wreszcie udało mi się zalogować.
Prawdę mówiąc nie spodziewałem się tak dużego zainteresowania tematem .
Wydawało mi się ,że opisałem sprawę dość jasno,ale chyba jednak te fotki potrzebne ...
Panowie,z igłami nic innego nie robimy, jak tylko ścinamy końcówki (grot) po to,żeby nie uszkodziły wężyka przy wciskaniu.Nie są do tego potrzebne żadne precyzyjne narzędzia-nożyczki wystarczą.Nie robimy też z nimi nic innego ,jak tylko wsuwamy na parę cm w końcówki wężyka przeznaczone do zamocowania na króćcach gaźnikowych.Plastikową osadę igieł należy przyciąć tak,żeby dały się wsunąć szczelnie w wężyk,czyli ściąć nieco wypustki uzyskując okrągły kształt.
Można oczywiście nadsztukować wężyk przy gaźniku metalową rurką -uzyskamy pewność,że światło/przepływ się nie zamknie od wysokiej temperatury cylindrów.
Wybaczcie,ale projekty zacisków,membran choć wydają się naukowo/fizycznie uzasadnione, to moim skromnym zdaniem nie są konieczne.
Jak ktoś mi podpowie jak zamieścić na forum zdjęcia ,to obfotografuję telefonem te wszystkie miejsca w motocyklu i wężyk z igłami ... Już dawno nie oglądałem mojego motorka, to przy okazji coś tam napstrykam.
Pozdrawiam
woody

woody pisze:Jak ktoś mi podpowie jak zamieścić na forum zdjęcia ,to obfotografuję telefonem te wszystkie miejsca w motocyklu i wężyk z igłami

Jest wiele możliwości, fotosik.pl - rejestrujesz się i wrzucasz zdjęcia
albo prościej, możesz mi je wysłać mailem, ja je umieszcze na swoim serwerze i tu na forum. maila podałem ci w PM.

"albo prościej, możesz mi je wysłać mailem, ja je umieszcze na swoim serwerze i tu na forum. maila podałem ci w PM."

Super.
Wysłałem na maila fotki z opisem.
Jakość nieszczególna,ale co trzeba to widać.

Pozdrowionka
woody

Załączam fotki woodiego:


gumowe zaślepki trzeba zdjąć-zsunąc


w całej okazałości



widoczne igły - końcówki wężyka zaklejone taśmą coby się nie nakurzyło



śrubka regulacyjna.


Dzięki woody. Zdjęcia faktycznie są średnie, ale widać o co chodzi a to najważniejsze!!

No to do roboty, trzeba sie zabrać!!!
szerokosci
Jarek

a ja mam pytanie: jakiej długości powinny być te rurki?
na zdjęciu wyglądają mi na 3m minimum. czemu muszą być takie długie?

Nie muszą być wcale takie długie.Teoretycznie im krótsze tym lepiej,ale dłuższymi łatwiej operować ..jest np więcej czasu na reakcję śrubką gdy okaże się,że w gaźnikach jest duża różnica podciśnienia.Można to też wtedy gdzieś podwiesić np na listwie z podziałką...Poza tym zawsze łatwiej odciąć niż dosztukować ...

ciekawe urządzonko, nie powiem
jeszcze dla pewności zapytam - nie krzyczcie :
owa regulacja przy jego pomocy to jest nic innego jak ta groźnie brzmiąca i tajemnicza synchronizacja gaźników?

Dokladnie tak jako i powiedziales ...

Dodam może jeszcze,że regulacja w motocyklu w którym wcześniej nie były regulowane/rozkręcane gaźniki to zazwyczaj minimalne pokręcenie tą śrubką ... może 1/8 obrotu, 1/4 to już sporo .
Pozostaje regulacja zaworów z takich bieżących regulacji ... Jeśli silnik w miarę zdrowy (tzn rozrząd-krzywki wałków itp) to też da się to zrobić amatorsko przy użyciu serwisówki.W bardziej wyeksploatowanych moto jednak radziłbym skorzystać z pomocy fachowca.
Ja poradziłem sobie z serwisówką używając programu do tłumaczenia.Śmieszne rzeczy wychodzą,ale ogólnie sens da się wychwycić
Sesja fotograficzna możliwa na wiosnę.Niestety , najpewniej marne telefoniczne zdjęcia
Pozdrawiam
woody

jak będę robił swoje synchro (ale terminu nie podaję) to na pewno obfocę z każdej strony i tutaj wrzucę.

mam takie pytanko czy szczelanie w tłumiki w momęcie cofnięcia manetki gazu to może być zła synchronizacja czy może cos innego?
jak ktos wi to proszę o poradę .
dzięki i pozdrawiam !!

edo pisze:mam takie pytanko czy szczelanie w tłumiki w momęcie cofnięcia manetki gazu to może być zła synchronizacja czy może cos innego

ten typ tak ma, mi tez przy zejsciu z wysokich obrotów nieraz walnie w rure ale zaznaczam nieraz

StesiU pisze:

edo pisze:mam takie pytanko czy szczelanie w tłumiki w momęcie cofnięcia manetki gazu to może być zła synchronizacja czy może cos innego

ten typ tak ma, mi tez przy zejsciu z wysokich obrotów nieraz walnie w rure ale zaznaczam nieraz

a ja myślałem że strzał oznacza właśnie potrzebę regulacji.
mi strzela np. jak odpalę gorący silnik, prawie zawsze.
to co? regulować czy nie?

Ja mam mieszane uczucia. Przed ingerencją "fachowców" w moje membrany i króćce ssące nie miałem problemu ani z oborotami biegu jałowego, ani z przepałami. Po wymianie membran moto też mi czasem (przy mocniejszej redukcji silnikiem) strzela w rury, "fachowcy" stwierdzili że tak już jest i ma być. Nie jestem aż na tyle biegły żeby się mądrzyć, ale przed wymianą na pewno tego problemu nie było. Chybe, że zdecydowało o tym usunięcie wkładek tłumika ....

jesli strzelanie wystepuje tak jak piszesz - zawsze i wali ogniem, to trzeba wyregulowac koniecznie!
strzały sa przyczyna zbyt ubogiej mieszanki, trzeba wzbogacic mieszanke poprzez regulacje gazników
przycznyna sporadycznego strzału moze byc tez zasysanie przez gazniki lewego powietrza
oczywiscie wszystko mozna wyregulowac, pytanie tylko czy warto, mi to strzelanie wogole nie przyszkadza i uwarzam ze jest bardzo klimatyczne
zaor a jakie masz wydechy?czesto po wypruciu fajek strzelanie jest bardziej natarczywe i slyszalne niz wczesniej

..dla mnie ewidentnie dwie przyczyny:
-po pierwsze, zła regulacja luzów zaworowych (miałem dokładnie taki sam przypadek)
-po drugie, za bogata mieszanka paliwowa na skutek za wysokiego poziomu paliwa w komorze pływakowej, tak sie dzieje po wybebeszeniu wydechów na skutek swobodniejszego wylotu spalin następuje "wydmuchiwanie" paliwa do układu wydechowego i tam jego detonacja, co z kolei skutkuje nadpalaniem gniazd zaworowych..pozdrawiam

ok jak sie ociepli to wyreguluje zawory i gaznik i w tedy zobaczymy bo na pewno by sie przydało bo odkąd kupiłem to nic nie robiłem a i nie wiadomo czy coś frycek robił )

Gliwicki pisze:No dobra - nie bede juz teoretyzowal odpowiadajac na kolejne pytania kolegow z forum. Tak jak zapowiadalem grudzien aktualny ...

Gliwicki trzymamy za słowo

Wiosna nastała i nasze dywagacje teoretyczne należało wdrożyć w życie.
A, że wątek nam się nieco przykurzył, proponuję oto fotorelacje z mojej budowy i użycia wakuometru.

Najpierw kombinujemy ze sklepu motoryzacyjnego 5mm wężyk przeźroczysty:


W aptece kupujemy igły do strzykawek najmniejsze jakie mają (minimum 2, ale radzę wziąć 4 aby nie latać ponownie niepotrzebnie, kosztują grosze)
Igła w całej okazałości:


Metalową igłe należy odciąć w miarę blisko plastikowej nasadki (aby nie rozharatała nam wężyka). Tak to ma wyglądać:


Jeśli nie jesteśmy pewni, czy nie zgięliśmy przelotu wystarczy nasadzić końcówkę na strzykawkę i sprawdzić czy powietrze swobodnie przelatuje.
Plastikowy płaszczyk z drugiej strony należy ściąć czymś ostrym, aby wyglądało to tak:


Wężyk napełniamy ok 50ml zużytego oleju silnikowego (ważne aby napełnić wężyk olejem _przed_ nałożeniem igiełek) i pozwalamy mu spokojnie opaść:


Przygotowane wcześniej końcówki strzykawek wpychamy w oba końce wężyka. Ja użyłem do tego klucza imbusowego i wepchałem jak najdalej się dało.


Tak wyglądają końce wężyka z zapuszczonymi tłumikami z końcówek strzykawkowych:



Sposób podłączania do króćców gaźnikowych:


Troszkę szerszy kadr (nie przejmujcie się że nie macie takich rurek jak ja, to część systemu odzysku spalin który jest w viraszkach rodem z ameryki):


Jedziemy z koksem. Na rozgrzanym motorku regulujemy śrubkę:


i dopóty poziom oleju w rurce nie wyrówna się i nie będzie stabilny (nie będzie go ssało w górę lub w dół):




Takim sposobem zesynchronizowałem sobie gaźniki. Pytanie do ekspertów: czy czegoś nie pominąłem?? Proszę o komentarze.

szerokości

Ekspertem nie jestem.Jedno uzupełnienie ? Podaj długość wężyka, rozmiar igieł,ilość wlanego oleju.I czy regulujesz tylko jedną śrubkę w jednym gaźniku,czy w obydwu.To chyba wszystko.