a ja mam ze 40 kilo kluczy
i jeszcze mi kilku brakuje
żeby było smieszniej doskonała jakośc prezentuja klucze które sa fabrycznie dołączane do samochodów (albo kiedyś były bo teraz to nie wiem) mam klika kluczy z mercedesa, toyoty, itp i wykazuja zadziwiajaco wysoką jakość chociaz czasami wykonanie toporne, mam tez troche kluczy sdełano w CCCP (ale tym sprzed piereisrojki i te tez wykazuja jakośc niesamowita a maja po 2o-pare lat, polskie klucze tzn.wyprodukowane w polsce tez sa dobre mam kilka poligonów które mój ojciec kupił 30 !! lat temu i tez anie nie popekały ani sie specjalnie nie zuzyły (chociaz słady zuzycia sa), mam jonneswaya, stanleya troche nasadek no i gwiazde kolekcji klucze SnapOn
w zasadzie to były takie drogie ze w gablotce za szkłaem powinny stac
rada starego dziada
1.w zasadzie kazde klucze daja rade z wyjatkiem imbusów tutaj jakośc jest krytyczna
i tu bym ponizej jonneswaya nie schodził
2.warto sobie kupić taki teleskopowy samochodowy klucz do kół i traktowac go jako przedłużke do kluczy nasadowych
przy odkrecaniu tylko oczywiscie wałki rozrrzadu, głowica , sprzeglo
2.mlotek półkilowy albo 0,75 mniejszym szkoda pukac
3.szczypce do wyciagania segerów
4.szczypce morse'a tez warto mieć
5.jesli grzechotka to wystarcza mała 1/4" ale zeby miała 72 zęby
6.warto miec mały miernik ale to jest tak te elektroniczne z marketu za szybko padaja, a analogowe sa za mało dokładne wybór nalezy do kupującego ale warto temat przemyśleć, elektroniczne maja jedna fajna ceche
akustyczny wskaznik ciagłości obwodu zamiast patrzec na wyswietlacz patrzymy sobie na rece