Ubranko - w czym jeździć w upały????
- Arni
- Posty: 2530
- Rejestracja: 01 marca 2009, 20:39
- Motocykl: Virago XV750 83r; Intruder VS800; SHL M11
- Lokalizacja: Poznań
- Wiek: 38
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
ale jak to mówią, są substytuty np. czerwone wino które jest dobre dla zdrowia a zdrowie jest potrzebne do picia wódki
"Celem ruchu drogowego nie jest bezpieczeństwo, tylko szybkość." Janusz Korwin-Mikke
- Arktos
- Posty: 782
- Rejestracja: 12 września 2007, 17:12
- Motocykl: Virago 750 z 96r
- Lokalizacja: Włocławek
- Wiek: 53
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
Koledzy Arni i Gliwicki mam pomysł. Nikt nie karze wam pić wódki. Postawicie mi w Zdworzu ja wypije i rozstrzygne kto ma racje a może piwko pijecie? Podobno jedno piwko zawiera 25g 40% etanolu więc parenaście piwek też rozwiąże problem
Gang dzikich wieprzy.
Motórzyści Włocławek.
Grupa Kujawska.
Motórzyści Włocławek.
Grupa Kujawska.
- Saszko
- Posty: 234
- Rejestracja: 04 września 2007, 14:57
- Motocykl: Yamaha XVS650
- Wiek: 56
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
Od pewnego momentu Plumek przestala sie odzywac...
Najpierw kawał:
Przez pustynię jedzie sobie Arab na wielbłądzie. Upał jak sto diabłów. W pewnej chwili mija go harleyowiec w czarnych skórach. Arab zaczyna wrzeszczec i machac rękami, motocyklista zatrzymuje się. Arab pyta:
- Jak ty możesz wytrzymac w tym upale w takich czarnych skórach?
- Ano bardzo prosto. Dodaję gazu, pęd powietrza mnie chłodzi i jest mi chłodno i przyjemnie.
Arab podumał i postanowił spróbowac tej metody. Wsiadł na wielbłąda, smagnął go biczem. Wielbłąd pobiegł. Wiaterek chłodzi, zadowolony Arab zaczyna smagac wielbłąda jeszcze mocniej, wielbłąd biegnie coraz szybciej, Arabowi coraz chłodniej...
Cóż,kiedy po chwili wielbłąd pada. Arab obchodzi go zdumiony wkoło, duma dłuższą chwilę i w końcu osłupiały mówi sam do siebie:
- Na Allacha! ZAMARZŁ!
Teraz do rzeczy. Akurat moje warunki bardziej skłaniają do dumań w czym jeżdzic w deszcz i wiatr, więc nie doradzę konkretnych ubiorów. Ale - Plumeczko kochana - motocykl ma swoje wymagania, podobnie jak samochód, narty czy cokolwiek innego. Prowadzenie samochodu w wysokich szpilkach jest nieco ryzykowne, prawda? Najwyzej bierze sie szpilki ze soba i przebiera je wysiadając.
Na motocyklu - solidne wysokie buty na twardej podeszwie - podstawa. W razie problemów są twoją przedostatnią linią obrony. Ja uzywam wojskowych mesztów i uważam, że są akurat, a to ciężkie raczej buciska.
Rękawice - tak samo. Ja nawet w upał zakładam takie smieszne bezpalcówki, w tym wypadku nawet nie dla osłony (coś tam pewnie osłoniłyby, ale niewiele), ale dla zasady - nie ma jazdy bez rękawic.
Ubiór - ideał to dobra ochrona plus komfort jazdy. Ja akurat mam najtanszy kombinezon przeciwwiatrowo-przeciwdeszczowy, ale kupiłem go po to, aby przekonac sie, na co zwrócic uwagę przy kupnie własciwego. teraz juz mniej wiecej wiem, ale sprawa dotyczy chlodniejszego klimatu, więc sobie podaruję.
Przy jezdzie i dreptaniu jade, staje, przebieram sie, dreptam, przebieram sie, wsiadam, jadę. Kalafiorem zwisa mi opinia otoczenia - rzecz dotyczy mojej wygody, bezpieczenstwa i czego tam jeszcze.
Honi soit qui mal y pense - Hańba temu, kto o tym źle myśli.
Najpierw kawał:
Przez pustynię jedzie sobie Arab na wielbłądzie. Upał jak sto diabłów. W pewnej chwili mija go harleyowiec w czarnych skórach. Arab zaczyna wrzeszczec i machac rękami, motocyklista zatrzymuje się. Arab pyta:
- Jak ty możesz wytrzymac w tym upale w takich czarnych skórach?
- Ano bardzo prosto. Dodaję gazu, pęd powietrza mnie chłodzi i jest mi chłodno i przyjemnie.
Arab podumał i postanowił spróbowac tej metody. Wsiadł na wielbłąda, smagnął go biczem. Wielbłąd pobiegł. Wiaterek chłodzi, zadowolony Arab zaczyna smagac wielbłąda jeszcze mocniej, wielbłąd biegnie coraz szybciej, Arabowi coraz chłodniej...
Cóż,kiedy po chwili wielbłąd pada. Arab obchodzi go zdumiony wkoło, duma dłuższą chwilę i w końcu osłupiały mówi sam do siebie:
- Na Allacha! ZAMARZŁ!
Teraz do rzeczy. Akurat moje warunki bardziej skłaniają do dumań w czym jeżdzic w deszcz i wiatr, więc nie doradzę konkretnych ubiorów. Ale - Plumeczko kochana - motocykl ma swoje wymagania, podobnie jak samochód, narty czy cokolwiek innego. Prowadzenie samochodu w wysokich szpilkach jest nieco ryzykowne, prawda? Najwyzej bierze sie szpilki ze soba i przebiera je wysiadając.
Na motocyklu - solidne wysokie buty na twardej podeszwie - podstawa. W razie problemów są twoją przedostatnią linią obrony. Ja uzywam wojskowych mesztów i uważam, że są akurat, a to ciężkie raczej buciska.
Rękawice - tak samo. Ja nawet w upał zakładam takie smieszne bezpalcówki, w tym wypadku nawet nie dla osłony (coś tam pewnie osłoniłyby, ale niewiele), ale dla zasady - nie ma jazdy bez rękawic.
Ubiór - ideał to dobra ochrona plus komfort jazdy. Ja akurat mam najtanszy kombinezon przeciwwiatrowo-przeciwdeszczowy, ale kupiłem go po to, aby przekonac sie, na co zwrócic uwagę przy kupnie własciwego. teraz juz mniej wiecej wiem, ale sprawa dotyczy chlodniejszego klimatu, więc sobie podaruję.
Przy jezdzie i dreptaniu jade, staje, przebieram sie, dreptam, przebieram sie, wsiadam, jadę. Kalafiorem zwisa mi opinia otoczenia - rzecz dotyczy mojej wygody, bezpieczenstwa i czego tam jeszcze.
Honi soit qui mal y pense - Hańba temu, kto o tym źle myśli.
-
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
Odzywać może się przestała, ale czyta pilnie I wnioski wyciąga - choć są tacy, którzy mnie już w te japonki (fuj tak w ogóle) ubrali i ciężko im bardzo przełknąć fakt, że ja wbrew pozorom SŁUCHAM rad innych hehe No bo z czego się będa teraz wyśmiewać i z czego nabijać?Dziadyga pisze:Od pewnego momentu Plumek przestala sie odzywac...
Ale ad rem:
- nabyłam porządny kask
- nabyłam skórzaną kurteczkę - Marcin świadkiem hehe (naszywka już jest na lewym rękawie)
- nabyłam buty za kostkę (o butach będzie w wątku "obuwniczym")
- nabyłam rękawiczki bezpalczaste
Spróbuję w tym pojeździć (w maju, wrześniu, albo bladym świtem w tych najcieplejszych miesiącach - sądzę, że będzie mi w sam raz - ostatnio, na tym moim bzyku, marzły mi kolana i palce najbardziej - to chyba jeszcze ochraniacze na kolana powinnam kupić i jednak rekawiczki z palcami?). No i dżinsy będą na razie. Do tego musze dokupić zamykany na kluczyk kuferek (bo przecież gdzieś to muszę wsadzić, jak będę te klapeczki ubierać hee) i solidnie go przytwierdzić do bagażnika.
No. To jak? Teraz obleci?
Ale za to drogi jak stół równe i bez dziur I może nie uwierzycie - po polskich drogach na razie bym sie jeździć nie odważyła, ale tam - cud miód i orzeszki. Łącznie z kierowcami puszek. Ilosć jednośladów sprawia, że kierowcy mają we krwi wieczne szukanie wzrokiem ich na drodze. Praktycznie każdy ma skuter czy motor. Każdy kierowca puszki ma co najmniej skuter. To naprawdę inna bajka niż u nas, w Polsce. Oczywiście wypadki się zdarzają, ale wcale nie tak znowu nagminnie, jakby sie mogło wydawać. Największe zagrożenie stwarzają turyści Ale może przez te dobrej jakości drogi i przez tą wielką ilość jednośladów - jeździ sie tam wbrew pozorom bardzo bezpiecznie.
Ale żeby nie było tak do końca różowo - tam pęd powietrza tak nie chłodzi - wielbłąd by nie zamarzł... Oczywiście nie piszę o słynnym wietrze "bura". Przy burze wskakuję w 4x4 Pęd powietrza zatyka swoim gorącem... Jak się jedzie, np. raniutko to od morza jest przyjemnie, a od skał bije wręcz żar. Czuje się to falę chłodku, to upalnego powietrza.
A sandały (tak w ogóle po co np. robi się sandały trekkingowe, skoro po górach chodzi się w trepach?) hm... Wyglądają trochę inaczej niż sobie wyobrażacie. Są jak półbuty tylko, że na powierzchni mają trochę dziurek dla wentylacji Będą na skuter
-
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
Mam komplet z cordury - kurtka ma ochraniacze na lokcie, barki i kregoslup - spodnie na kolana i biodra.
Problem jest taki, ze o ile kurtka nadaje sie wszedzie i na kazda pore /odpinana podpinka/ o tyle spodnie srednio nadja sie na upal /z odpieta juz podpinka/ - jak sie chce gdzies chwile pochodzic - kurtke zdejmuje i jestem w podkoszulku, a spodnie...? W trasy dluzsze jak najbardziej.
Mysle wiec dodatkowo o moto-jeansach - takich dokladnie - http://www.allegro.pl/show_item.php?item=606310348
Ma toto ochraniacze kolan, ale nie ma nic na poziomie biodro-tylka Tzn. chwala sie wstawka kewlarowa - tylko pytanie czy to "ten" kevlar co kule lapie czy jakis chlam co przetrze sie po 2 m szlifowania asfaltu? Co o nich sadzicie od strony bezpieczenstwa?
Problem jest taki, ze o ile kurtka nadaje sie wszedzie i na kazda pore /odpinana podpinka/ o tyle spodnie srednio nadja sie na upal /z odpieta juz podpinka/ - jak sie chce gdzies chwile pochodzic - kurtke zdejmuje i jestem w podkoszulku, a spodnie...? W trasy dluzsze jak najbardziej.
Mysle wiec dodatkowo o moto-jeansach - takich dokladnie - http://www.allegro.pl/show_item.php?item=606310348
Ma toto ochraniacze kolan, ale nie ma nic na poziomie biodro-tylka Tzn. chwala sie wstawka kewlarowa - tylko pytanie czy to "ten" kevlar co kule lapie czy jakis chlam co przetrze sie po 2 m szlifowania asfaltu? Co o nich sadzicie od strony bezpieczenstwa?
- MORDA
- Posty: 1180
- Rejestracja: 04 września 2007, 12:21
- Motocykl: xv 750 i DL 650
- Lokalizacja: Góra
- Wiek: 56
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
Jeżeli mogę to i ja wrzucę swoje trzy grosze Bez względu na temperaturę zawsze kurtka (skóra ) i wysokie buty (też skóra ) na dłuższe wypady spodnie( skóra oczywiście ) jednak gdybym jechał do Omiśa od Plumka na zakupy to w dżinsach Jednak nie ma idealnego przepisu jak być ubranym ,będąc w zeszłym roku w Chorwacji wszyscy na trasie (poza tubylcami )jeździli porządnie ubrani ,my też i tylko jak się chciało stanąć na dłuższy postój było gorąco więc nie ma co narzekać poza tym nasze motorki zobowiązują do odpowiedniego ubioru
Ostatnio zmieniony 01 maja 2009, 16:48 przez MORDA, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
Eeeee ladnie skrojone, cale czarne komplety z cordury tez pasuja do virazek - nigdy nie lubialem skory niestety i ciezko sie przestawic - szczegolnie do spodni. Skora pewnie zdziera sie przy szlifie oporniej i to jej plus, ale czesto w klasycznych chopperowych spodniach skorzanych nie ma ochraniaczy - a to juz minus, przy powazniejszym szlifie kolanem czy biodrem cordura z ochraniaczem bedzie lepsza bez 2 zdan.MORDA pisze:więc nie ma co narzekać poza tym nasze motorki zobowiązują do odpowiedniego ubioru
- Saszko
- Posty: 234
- Rejestracja: 04 września 2007, 14:57
- Motocykl: Yamaha XVS650
- Wiek: 56
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
ktos juz o tym wspominal, ze czyni tak samo - na kolana uzywam ochraniaczy kupionych w sklepie dla majsterkowiczow, ale ubieram je POD kombinezon - odsuwaja kombinezon od kolan, robi sie podusia powietrzna i jest cieplutko, dodatkoewo maja taka gabke, wiec jest tym bardziej cieplutko. A w upal - chlodno. Calkiem na zewnatrz wygladalyby malo pokazowo (mnie wisi, ale dla kobiety moze byc wazne), moze jest cos podobnego majace porzadny wyglad? A moze takie jeansy z ochraniaczami na kolana? Tutaj nie wiem, co doradzic. A wspomniany kask, kurteczke i insze inszosci zakupione - pochwalam.
- Szymon
- Posty: 3317
- Rejestracja: 11 kwietnia 2008, 09:42
- Motocykl: Noise Generator 1100
- Lokalizacja: Grójec
- Wiek: 52
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
W pracy mamy takie oto takie oto cywilizowane buty robocze . Szanowana firma UVEX, stalowy nosek, żelowa wkladka wewnętrzna, antyolejowa i anty-poślizgowa podeszwa, wstawki odblaskowe, nubuk + skóra + pełna wentylacja. Generalnie jak je założę do cordury to IMHO nie ma żadnego obciachu. Tyle że jak ja pojeżdżę w np w krótkich butkach do jeansów , to na drugi dzień "czuję' kostki od nóg. Może stary już jestem , reumatyzm, podagra, itp. tak więc gorąco,czy nie wolę wysokie obuwie.Plumek pisze:A sandały (tak w ogóle po co np. robi się sandały trekkingowe, skoro po górach chodzi się w trepach?) hm... Wyglądają trochę inaczej niż sobie wyobrażacie. Są jak półbuty tylko, że na powierzchni mają trochę dziurek dla wentylacji Będą na skuter
Kobieta, która jęczy w nocy, nie warczy w dzień.
-
- Posty: 485
- Rejestracja: 22 lipca 2008, 13:12
- Motocykl: Yamaha XV 750 Special ´82
- Lokalizacja: Berlin / Szczecin
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
Tomek Rudzinski pisze:A my z Gocha jezdzic w upaly bedziemy w czyms takim:
http://www.polo-motorrad.de/shop/-/prod ... iaIndex]=0
(FLM Air Mesh)
Naprawde wieje tam gdzie powinno i nie wieje tez bez sensu.Polecam!
Nie poznalem Was na tym zdjeciu..
[ Dodano: Wto Maj 26, 2009 10:03 am ]
Jako, ze dzis w Berlinie 32°C szybko przelecialem watek. Trzy rzeczy nasuwaja sie po lekturze:
- wezcie pod uwage klimat (zycie w danym klimacie na stale) i z niego wynikajace "ustawienia" psychofizyczne - tj. zmiany swiatopogladowe - zapewniam Was, ze Ci, ktorzy "napastowali" kolezanke za probe wywazenia i oceny opinii, po jakims czasie mieszkania na poludniu Europy zmiekliby w twardosci swych wypowiedzi i przekonan
- Polacy sa tak agresywni, a to dlatego, ze nie ma slonca - nieomal przez siedem miesiecy w roku, a lato nie jest gorace...
- kazdy, kto jezdzi (i zyje) podejmuje codziennie decyzje, czy i jak cos zrobic - himalaisci, nurkowie, skoczkowie, automobilisci, motocyklisci, ludzie codziennej kromki chleba - jedni zapinaja pasy (fuj), kaza dzieciom jezdzic na rowerku w kaskach (fuj), zakladaja 4 zamki na kazde drzwi...a inni pchaja sie w prawie pewna smierc i sraja na wiekszosc "kodeksow bezpieczenstwa" i tak ma byc!!! - i nie ma co drwic z kogos, kto probuje lzejszego ubranka na moto, ani z tego, co zapina sie w kokon. Kazdy musi swoj kompromis znalesc - ja nie zapinam pasow w aucie, staram sie ubierac w konkretne skory na moto, ale nie wykluczam, ze mieszkajac na poludniu pojechalbym do sklepu w kapielowkach (bez klapkow, sandalow i czegokolwiek po winko i po winku:), po drodze lapiac kilka chmur Tetrahydrocanabinolu - takie jest poludnie po prostu...
Jobejt XV 750 Special ´82
- wierzba
- Posty: 473
- Rejestracja: 21 maja 2008, 07:25
- Motocykl: było 535 teraz 1100
- Lokalizacja: Józefosław
- Wiek: 49
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
O jakim południu mówisz ? Bo chcę się tam przeprowadzić, na stałe, już teraz :):)Robert von Berlin pisze: Kazdy musi swoj kompromis znalesc - ja nie zapinam pasow w aucie, staram sie ubierac w konkretne skory na moto, ale nie wykluczam, ze mieszkajac na poludniu pojechalbym do sklepu w kapielowkach (bez klapkow, sandalow i czegokolwiek po winko i po winku:), po drodze lapiac kilka chmur Tetrahydrocanabinolu - takie jest poludnie po prostu...
A swoją drogą, jeszcze nie widziałem twardziela na motocyklu palącego w czasie jazdy (cokolwiek).
wierzba
-
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
Muszę takiego ustrzelić wobec tego i wstawić fotę A gadającego przez telefon komórkowy z telefonem przy uchu?wierzba pisze: A swoją drogą, jeszcze nie widziałem twardziela na motocyklu palącego w czasie jazdy (cokolwiek).
wierzba
-
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
Widziałam W dodatku prowadził siedząc na baku (nota bene Virażki 535), jakieś 60km/h po szutrowej drodze, zamiatając tyłem na każdym zakręcie jak na crosie. Pewnie gdyby palił, to jeszcze miałby peta w zębach.Plumek pisze:A gadającego przez telefon komórkowy z telefonem przy uchu?
-
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
... widziałem ale trzeba mieć zippo bo tylko nią odpalisz podczas jazdy...wierzba pisze:
A swoją drogą, jeszcze nie widziałem twardziela na motocyklu palącego w czasie jazdy (cokolwiek).
wierzba
- Tomek_
- Posty: 408
- Rejestracja: 06 czerwca 2009, 00:23
- Motocykl: virago535.jpg
- Lokalizacja: Dębica
- Wiek: 38
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
z telefonem moze byc trudno, no chyba że zestaw słuchawkowy pod kaskiem
czytam sobie wasze forum od jakiegos czasu, zarejestrwałem się aby dąc linka do filmiku ktory pewnie znacie, zawsze jak to widze to szkoda mi tej dziewczyny
http://www.youtube.com/watch?v=7JuXx9Ui3lQ
czytam sobie wasze forum od jakiegos czasu, zarejestrwałem się aby dąc linka do filmiku ktory pewnie znacie, zawsze jak to widze to szkoda mi tej dziewczyny
http://www.youtube.com/watch?v=7JuXx9Ui3lQ
-
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
a,ja tam czy zima czy lato-skóra i święto,zawsze to lepsza ochrona niż t-shirt,a ciepłowato jest tylko chwilami,podczas postoju,pozdro!!! -tak kiedyś pisałem i potwierdzam,teraz,kiedy moto jest lepiej opanowane,na krótsze traski,tam..do rodziców-20 kilosów,w ,,biały dzień,,-,,oczy w dupie ..itd- jadę z krótkim rękawkiem,tylko w kamizelce,z resztą z moim synem,nie więcej niz 70/h-no,może-85 -ale tylko w tych sytuacjach,na dalsze trasy,ubiór skórzany od stóp do głów-OBOWIĄZKOWY,pozdro!!!
p.s.
..jakoś nie mogłem zacytować tego co wcześniej napisałem
a,tak a'propos,jazda z krótkim rękawem jest.. -i w ogóle,sorka,jak powiedziałem coś nie tak
p.s.
..jakoś nie mogłem zacytować tego co wcześniej napisałem
a,tak a'propos,jazda z krótkim rękawem jest.. -i w ogóle,sorka,jak powiedziałem coś nie tak
-
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
Popieram bezpieczeństwo, ale ostatnie dni głównie spędziłem na przeciskaniu się po mieście i niestety dzisiaj odpuściłem już sobie skórę... były tylko buty, rękawice i koszulka z długim rękawem... średnia prędkość przejazdu to 50-60 km/h i postoje na światłach ... niestety komfort zwyciężył nad rozsądkiem a jakby się dało to bym zdarł jeszcze tą skorupę z głowy... heh...