Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Testowana w deszczu i spisała się świetnie. Ma wypinany ocieplacz, wiec na chłodniejsze dni też jest ok. Ma dużo kieszonek (jak dla mnie b. ważne), kołnierz obszyty polarem więc pod szyją nie drapie. Oddychalność mogłaby być lepsza, chociaż ma kilka zamków poprawiających wentylację.
Prześmigałam w niej poprzedni sezon i nie żałuję zakupu
W dyktaturach to władza daje kasę
W demokracjach to kasa daje władzę
była Virago 535 była Suzuki GSR 600 jest Suzuki GSXR 600
Amfm pytałeś o Tschula 837, jeżdzę drugi sezon i bardzo chwalę ochraniecze łokcie , barki i żółwik na plecach odpinana podzewka. Jedyny minus to trochę słaba wentylacja.
Wyjmowane ochraniacze na plecach, barkach i taki łączony przedramię z łokciem i kawałek ramienia.
Jeszcze mi nie przemokła, a kilka razy mi dolało. Wypinana podpinka, i zamki wentylacyjne powyżej kieszeni, na ramionach i z tyłu wyloty - działa całkiem sprawnie jak się jedzie . W temp. 25 jak się stoi w mieście to można się zes . . . . ..
Oprócz tego oczywiście ramoneska na wypady iście rekreacyjne .
mario1 pisze:Amfm pytałeś o Tschula 837, jeżdzę drugi sezon i bardzo chwalę ochraniecze łokcie , barki i żółwik na plecach odpinana podzewka. Jedyny minus to trochę słaba wentylacja.
Dzięki za info, już mam i dziś był pierwszy wypad w skórzanej kurtce.
Po powrocie skróciłem rzepy na ściągaczach rękawów (oryginalne były za długie i tarły po nadgarstkach), przyszyłem zapięcia podpinki w rękawach do podszewki (w firmowym "ustawieniu" po odpięciu podpinki zapiecia wychodziły z rękawów) usunąłem naszywki ("36" na rękawie oraz cuś odblaskowego na plecach) i teraz jest OK.
Pytanie może wydać się wam bezsensowne, ale brak mi doświadczenia:
Stosujecie jeden rodzaj kurtki niezależnie od warunków pogodowych, czy np. macie jedną na temp. otoczenia 0-20 stopni i drugą powyżej 20 stopni.
Interesuje mnie głównie kurtka na temp powyżej 20 stopni, żeby się też we wnętrzu nie roztopić jak się stanie na światłach - kurtka potrzebna na dojazdy do pracy 5km miasto/ 10km poza miastem - prędkości do 80- 90 km/h
Bienias pisze:Pytanie może wydać się wam bezsensowne
Dlaczego? Bardzo sensowne.
W temacie odzieży motocyklowej panuje dyskusja porównywalna do tej, która ma rozstrzygnąć o wyższości jednych świąt nad innymi.
Ortodoks klimatów będzie całe życie jeździł w skórach bez względu na pogodę i temperatury, z kolei ktoś inny odejdzie w kierunku cordury.
Musisz (niestety własnym wysokim kosztem) sam dojść do tego co Ci najbardziej odpowiada.
Ja mam ciuchy z podpinką, które zaczynają być komfortowe dopiero poniżej 10 stopni. Jak jest cieplej zawsze jeżdżę w skórach. Chociaż powoli zaczynam się zastanawiać, czy na dupę nie kupić jeansów ze wstawkami z kewlaru. Jak jest gorąco (powyżej 25 stopni) to w skórze jajka się parzą, a takie lekkie spodenki byłyby OK. Ale z kurtki nie rezygnuję. Lubię ją.
jeansy z ochraniaczami i wzmocnieniami na lato do miasta bardzo sobie chwale.
kurtka na takie dojazdy to wydatek jakies 450 w sklepie firmowym - przewiewna z ochraniaczami.
Bienias pisze:Pytanie może wydać się wam bezsensowne, ale brak mi doświadczenia:
Stosujecie jeden rodzaj kurtki niezależnie od warunków pogodowych, czy np. macie jedną na temp. otoczenia 0-20 stopni i drugą powyżej 20 stopni.
Interesuje mnie głównie kurtka na temp powyżej 20 stopni, żeby się też we wnętrzu nie roztopić jak się stanie na światłach - kurtka potrzebna na dojazdy do pracy 5km miasto/ 10km poza miastem - prędkości do 80- 90 km/h
Też dojeżdżam do pracy podobny dystans jak Ty.
W moim przypadku dylemat miałem straszny skóra czy tekstyl. Podło na tekstylną - Modeka model Roma czarna - i nie żałuję wyboru. Kurtka na wszystkie pory roku z wypinaną podpinką i membraną oraz z wszystkimi protektorami. W temperaturach od 0 do 10 membrana + podpinka, od 10 do 20 tylko membrana a powyżej wypinam membranę. Wentylacja bez membrany rewelacja jak byś jechał w koszulce bawełnianej. Na światłach pot po dupie się nie lej. Za cenę tej kurtki z wszystkimi bajerami miałbym średnie klasy skórę a może nawet i nie. Chociaż rozważam w przyszłość zakup skóry jako drugiej kurtki, ale to chyba bardziej do lansu , bo chyba jednak skóra lepiej pasuje do czoperka.
Od kilku dni jestem użytkownikiem RetDevila z RetBike`a i musze przyznać, że sprawdza się super. Zrobiłem w niej ostatnio kilka większych wycieczek za miasto, jaka była ostatnio pogoda nie trzeba chyba przypominać. Kurtka jest naprawdę komfortowa oczywiście po wypięciu podpinki i sprawdza się nawet w letnich temperaturach. Skórę też mam ale jest za gruba na ostatnie temperatury i trochę waży, a RetDevil leciutki i ma sporo otworów wentylacyjnych. Osobiście polecam...
A miłośnicy bezpieczenstwa, ktorzy w innym miejscu, chwala zamkniete kaski - mogli by sprawdzic jak wyglada skora a jak texy po szlifie i czemu zawodnicy na torach tylko w skorzanych wdziankach jezdza
Ja to pisze bardziej teoretycznie, bo w upalne dni znane jest mi oldskulowe ubranie czoperowa w postaci T-shirta, dzinsow i tenisowek
No i zeby te tekstylia na wietrze za bardzo nie szarpaly to czasem skorzana kamizelka na wierzch
Wprawdzie Konstytucja gwarantuje wolność wypowiedzi, ale nie gwarantuje wolności po wypowiedzi... Pozdrawiam, cpt. Nemo
Bez ochraniaczy to na uderzenia odpornosc niewielka, na przetarcie bardzo dobra. Czyli Twoja skore chroni, kosci nie bardzo. Dobrze, ze wzgledow bezpieczenstwa, by bylo jak by miala wbudowanego zolwia i takie miekkie ochraniacze, ktorych nie bardzo widac a twardnieja w momencie uderzenia.
Jeszcze lepiej pod ramoske czy mocna skorzana kurtke buzer zakladac Wtedy chyba i stylowo i bezpiecznie ?
Wprawdzie Konstytucja gwarantuje wolność wypowiedzi, ale nie gwarantuje wolności po wypowiedzi... Pozdrawiam, cpt. Nemo
Są i ramoneski z ochraniaczami, i wcale nie są drogie. Ja kupiłem model Wolfa i sobie chwalę - gruba skóra odporna na przetarcia, wypinana podpinka, kieszenie na ochraniacze barków, łokci i pleców. Można kupić bez ochraniaczy, koszt samych ochraniaczy 30zł więc jak widać nie majątek. A kurtka 340zł. Fakt, może nie jest to Alpinestars czy Dainese ale na choppera swoją rolę spełnia.
Natomiast co do spodni to ja zrobiłem tak: jako że w skórach gorąco a jeansy dość drogie jak dla mnie (od 350zł) kupiłem siatkowe bokserki z ochraniaczami i do tego nakolanniki. Koszt całości 150zł i mogą na to zakładać każde jeansy czy bojówki. Co do kurtki zaś to postanowiłem kupić komplet ochraniaczy za 30zł i wszyć do swojej starej jeansówki - tanio, przewiewnie i w miarę bezpiecznie.
Wiem, niektóry pewnie by mnie chętnie zjecchali że przecież zwykłe jeansy nie mają wstawek z kewlaru, że takie rozwiązanie nie gwarantuje bezpieczeństwa itd. Ale nie każdego od razu stać aby wydawać grubą kasę na dwa czy trzy komplety ciuchów na moto (bo wiadomo, jeansy się brudzą i całego lata w jedych portkach się nie przejeździ). Ale ja nie jeżdże z nie wiadomo jak wielkimi prędkościami i uważam że takie rozwiązanie przynajmniej przed ślizgiem uchroni moją skórę. A w razie bum to i najlepszy pełny kombi nie pomoże.
To pewnie zalezy od czlowieka ale dla mnie podpinka to pomylka.
Wole zalozyc pod kurtke polar na przyklad i mam wtedy dwa komplety ubrania - kurtke na trase i polar na chlodniejszy wieczorny spacerek W samej podpince zazwyczaj glupio chodzic wiec wole sweterek czy polarek bo ma dodatkowe zastosowanie.
Ochraniacze jesli maja spelniac swoje zadanie musza miec uniemozliwione przemieszczanie, czyli pewnie sie trzymac w przewidzianym miejscu i to warto pamietac.
Z drugiej strony to wszystko to i tak kwestia indywidualnych upodoban.
Wprawdzie Konstytucja gwarantuje wolność wypowiedzi, ale nie gwarantuje wolności po wypowiedzi... Pozdrawiam, cpt. Nemo
To pewnie zalezy od czlowieka ale dla mnie podpinka to pomylka.
Wole zalozyc pod kurtke polar na przyklad i mam wtedy dwa komplety ubrania - kurtke na trase i polar na chlodniejszy wieczorny spacerek W samej podpince zazwyczaj glupio chodzic wiec wole sweterek czy polarek bo ma dodatkowe zastosowanie.
Ochraniacze jesli maja spelniac swoje zadanie musza miec uniemozliwione przemieszczanie, czyli pewnie sie trzymac w przewidzianym miejscu i to warto pamietac.
Z drugiej strony to wszystko to i tak kwestia indywidualnych upodoban.
Podpinka to nie ,,kożuszek" tylko normalna podszewka z watoliną. Ja nie kończę sezonu w sierpniu tylko jeżdżę do pierwszych śniegów więc i podpinka i polar pod spód się przydają.
Ochraniacze się nia przemieszczają bo niby jak? Są sztywno w kieszeniach na nie przewidzianych, w kurtkach z kordury też jest tak samo rozwiązane.
Cpt. Nemo pisze:polar na chlodniejszy wieczorny spacerek
to ty wkońcu jeździsz czy spacerujesz
Jak juz dojade i jestem na zlocie, czy biwaku w drodze, to mi wygodniej w lekkich ciuchach Spacerek to w moim przypadku wszelkie pobytowe sprawy okoloogniskowe i okolonamiotowe.
Wprawdzie Konstytucja gwarantuje wolność wypowiedzi, ale nie gwarantuje wolności po wypowiedzi... Pozdrawiam, cpt. Nemo