Nie świecą światła, a ja już głupi jestem
-
- Posty: 34
- Rejestracja: 12 sierpnia 2016, 08:53
- Motocykl: Yamaha DragStar 1100
- Lokalizacja: Tuchola
- Wiek: 52
- Status: Offline
Nie świecą światła, a ja już głupi jestem
Witajcie
Poddaję się i proszę o pomoc, bo problem jest tak dziwny, że przerasta moje możliwości intelektualne
Co prawda problem dotyczy Kawasaki KZ 250, którego próbuję naprawić teściowi, ale prąd to prąd. A wygląda to tak:
- nie świecą światła mijania i drogowe z przodu - świeci tylko tył i oświetlenie licznika,
- żarówka jest dobra,
- kiedy włączam światło ostrzegawcze (mrugnięcie) zapalają się się oba żarniki tak, jakby nie było masy, a kiedy zapodam masę na krótko, to świeci jeden żarnik tak jak to powinno być,
- rozebrałem włącznik, prąd dochodzi i odpływa po ustawieniu go we właściwym położeniu,
- zapodanie masy na żarówkę nic nie daje, światła dalej nie świecą, i cały czas mowa tylko o przedniej lampie, bo tył i liczniki świecą,
Nie mogę nigdzie znaleźć schematu, bo bym po kablach zaczął prądu szukać.
Może ktoś mądrzejszy ode mnie ma jakiś pomysł, bo mi już brakuje koncepcji, a moje reputacja u teścia i w rodzinie cierpi niesamowicie.
Poddaję się i proszę o pomoc, bo problem jest tak dziwny, że przerasta moje możliwości intelektualne
Co prawda problem dotyczy Kawasaki KZ 250, którego próbuję naprawić teściowi, ale prąd to prąd. A wygląda to tak:
- nie świecą światła mijania i drogowe z przodu - świeci tylko tył i oświetlenie licznika,
- żarówka jest dobra,
- kiedy włączam światło ostrzegawcze (mrugnięcie) zapalają się się oba żarniki tak, jakby nie było masy, a kiedy zapodam masę na krótko, to świeci jeden żarnik tak jak to powinno być,
- rozebrałem włącznik, prąd dochodzi i odpływa po ustawieniu go we właściwym położeniu,
- zapodanie masy na żarówkę nic nie daje, światła dalej nie świecą, i cały czas mowa tylko o przedniej lampie, bo tył i liczniki świecą,
Nie mogę nigdzie znaleźć schematu, bo bym po kablach zaczął prądu szukać.
Może ktoś mądrzejszy ode mnie ma jakiś pomysł, bo mi już brakuje koncepcji, a moje reputacja u teścia i w rodzinie cierpi niesamowicie.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
- 2007XV1700
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 czerwca 2011, 15:31
- Motocykl: XV1000,XV1700,JAWA
- Lokalizacja: https://maps.app.goo.gl/hmAhT1FGH4TPnWHz9
- Wiek: 42
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Nie świecą światła, a ja już głupi jestem
service manual
Olej starą instalację, połóż nowe kable i problem rozwiązany 3 kabelki
Olej starą instalację, połóż nowe kable i problem rozwiązany 3 kabelki
(...)łażę po wszystkich tematach na tym forum i psuję ludziom krew(...)
-
- Posty: 103
- Rejestracja: 05 maja 2017, 20:41
- Motocykl: XV 535 , Victory1200
- Lokalizacja: Gdynia
- Status: Offline
Re: Nie świecą światła, a ja już głupi jestem
Nie znam tej maszyny, ale w Hondzie miałem identyczną sytuację.Winien był włącznik startera przy kierownicy. W tamtym motocyklu po przekręceniu stacyjki włączały się światła mijania, w momencie rozruchu gasły światła aby odciążyć akumulator. W włączniku startera odlutował się przewód.
-
- Posty: 34
- Rejestracja: 12 sierpnia 2016, 08:53
- Motocykl: Yamaha DragStar 1100
- Lokalizacja: Tuchola
- Wiek: 52
- Status: Offline
Re: Nie świecą światła, a ja już głupi jestem
No w tym modelu akurat tak nie jest, a tak jak pisałem, włącznik jest ok
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
-
- Posty: 103
- Rejestracja: 05 maja 2017, 20:41
- Motocykl: XV 535 , Victory1200
- Lokalizacja: Gdynia
- Status: Offline
Re: Nie świecą światła, a ja już głupi jestem
Piszę nie o włączniku świateł, ale o przycisku rozrusznika na kierownicy.
-
- Posty: 34
- Rejestracja: 12 sierpnia 2016, 08:53
- Motocykl: Yamaha DragStar 1100
- Lokalizacja: Tuchola
- Wiek: 52
- Status: Offline
Re: Nie świecą światła, a ja już głupi jestem
Wiem o czym piszesz, w mojej virce też tak było, ze światła zapalały się "z klucza" i na czas rozruchu przygasały, ale w tym modelu nie ma tej funkcji, i to chciałem tylko napisać. A poza tym teść się obraził tempem moich robót i oddał moto do mechanika, sam jestem ciekaw co znajdzie.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
- Darek Adamczewski
- Posty: 785
- Rejestracja: 09 lutego 2015, 18:53
- Motocykl: XV1100, Iż49, MZ 250
- Lokalizacja: Alex woj. łódzkie
- Wiek: 59
- Status: Offline
Re: Nie świecą światła, a ja już głupi jestem
A czy w tej Kawie nie ma czasem jakiegoś przekaźnika? Czasem zasilanie głównego obwodu idzie przez przekaźnik, a np. flesz chodzi bezpośrednio z przycisku. Kolejna rzecz, to przełącznik. Przeważnie mamy pierwszy, który "zapodaje" prąd zasilający dla pozycyjnych, a następnie drogowych. Potem jest przełącznik "mijania" - "długie". Gdzieś po drodze musi być przerwa. Jak to mówi jedno z praw "Urządzenia elektryczne po podłączeniu do zasilania działają lepiej". Nie zawsze "całkiem dobrze", ale przeważnie "lepiej".
Denerwować się, to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
-
- Posty: 34
- Rejestracja: 12 sierpnia 2016, 08:53
- Motocykl: Yamaha DragStar 1100
- Lokalizacja: Tuchola
- Wiek: 52
- Status: Offline
Re: Nie świecą światła, a ja już głupi jestem
No tak, ale jaka przerwa, skoro tył i licznik świecą ?
Tak jak pisałem, pogniewany teść pojechał do mechanika więc się okaże, co było
Tak jak pisałem, pogniewany teść pojechał do mechanika więc się okaże, co było
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
- Darek Adamczewski
- Posty: 785
- Rejestracja: 09 lutego 2015, 18:53
- Motocykl: XV1100, Iż49, MZ 250
- Lokalizacja: Alex woj. łódzkie
- Wiek: 59
- Status: Offline
Re: Nie świecą światła, a ja już głupi jestem
Tył i licznik są zasilane z obwodu świateł pozycyjnych, a żarówka świateł mijania i drogowych ma zasilanie oddzielnym przewodem, który najpierw wyprowadza prąd z pierwszego włącznika do przełącznika "mijania - długie", a potem dopiero do reflektora.
Denerwować się, to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
-
- Posty: 34
- Rejestracja: 12 sierpnia 2016, 08:53
- Motocykl: Yamaha DragStar 1100
- Lokalizacja: Tuchola
- Wiek: 52
- Status: Offline
Re: Nie świecą światła, a ja już głupi jestem
Aha, no jo, to byłoby logiczne, a przełącznika drogowe/mijania nie sprawdziłem.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
- BARTEZ_TK
- Posty: 450
- Rejestracja: 17 listopada 2019, 07:59
- Motocykl: VIRAGO 1100
- Lokalizacja: KIELCE
- Wiek: 38
- Status: Offline
Re: Nie świecą światła, a ja już głupi jestem
Umnie przełączniki nie zawsze łączą i główny jak i zmiana mijania/drogowe
Trochę spreju do styków i jest git
A mechanik zgoła teścia na 100zł bo powie że naprawił instalację
Pić pi#÷%×lić nie żałować bida musi pofolgować
Przepraszamy za błędy ortograficzne
https://youtu.be/EdmZYu9Lths
Przepraszamy za błędy ortograficzne
https://youtu.be/EdmZYu9Lths
- BARTEZ_TK
- Posty: 450
- Rejestracja: 17 listopada 2019, 07:59
- Motocykl: VIRAGO 1100
- Lokalizacja: KIELCE
- Wiek: 38
- Status: Offline
Re: Nie świecą światła, a ja już głupi jestem
Umnie przełączniki nie zawsze łączą i główny jak i zmiana mijania/drogowe
Trochę spreju do styków i jest git
A mechanik zgoli teścia na 100zł bo powie że naprawił instalację
Pić pi#÷%×lić nie żałować bida musi pofolgować
Przepraszamy za błędy ortograficzne
https://youtu.be/EdmZYu9Lths
Przepraszamy za błędy ortograficzne
https://youtu.be/EdmZYu9Lths
-
- Posty: 34
- Rejestracja: 12 sierpnia 2016, 08:53
- Motocykl: Yamaha DragStar 1100
- Lokalizacja: Tuchola
- Wiek: 52
- Status: Offline
Re: Nie świecą światła, a ja już głupi jestem
Tak jak pisałem wcześniej, teść wkurzony na tempo moich prac pojechał do mechanika, a ten odnalazł upalone przewody. Mówił, ze upalały sie powoli, aż w końcu na dziurach gdzieś odpadły całkiem i światła zgasły.
Dziękuję wszystkim za pomoc i rady. A teść już się odgniewał
Dziękuję wszystkim za pomoc i rady. A teść już się odgniewał
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
- Darek Adamczewski
- Posty: 785
- Rejestracja: 09 lutego 2015, 18:53
- Motocykl: XV1100, Iż49, MZ 250
- Lokalizacja: Alex woj. łódzkie
- Wiek: 59
- Status: Offline
Re: Nie świecą światła, a ja już głupi jestem
Z teściami różnie bywa, ale zawsze warto mieć w gościu sojusznika Ja pamiętam jak teść ze swoim synem, czyli moim szwagrem, walczyli ze słoikiem kompotu śliwkowego. We dwójkę aż się spocili przy dowalonej nakrętce. Żona mówi - weź im pomóż, bo ojciec k..mi rzuca i chce słoik potłuc. Trochę kiedyś trenowałem i Bozia ogólnie siły nie poskąpiła. Myk! i odkręcone. Ale mi notowania wzrosły!!!
Denerwować się, to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.