wsteczny bieg
- eden
- Posty: 145
- Rejestracja: 03 lipca 2009, 22:31
- Motocykl: był Yamaha 250, Jest KAWASAKI VN 900
- Lokalizacja: Stargard Szczeciński
- Wiek: 52
- Status: Offline
wsteczny bieg
mam problem z wprowadzaniem moto do garazu bo jest troche pod górke, a wprowadzam go tyłem, no a potrzeba matka wynalazków
zazwonilem do znajomego magika od mechaniki taki Adam Slodowy
siedzial siedzial i wymyslił
rozwiazanie jest proste,
zamontowal mi na kierownicy taki przelacznik ktory zamienia fazy rozrusznika, proby wyszly pomyslnie,
wlączam pierwszy bieg przelacznik w odpowiednia pozycje i rozrusznikiem krece
moto sobie cofa powoli,
nie wiem jak dlugo to podziala
ale na razie jest ok
zazwonilem do znajomego magika od mechaniki taki Adam Slodowy
siedzial siedzial i wymyslił
rozwiazanie jest proste,
zamontowal mi na kierownicy taki przelacznik ktory zamienia fazy rozrusznika, proby wyszly pomyslnie,
wlączam pierwszy bieg przelacznik w odpowiednia pozycje i rozrusznikiem krece
moto sobie cofa powoli,
nie wiem jak dlugo to podziala
ale na razie jest ok
prawdziwi mężczyźni nie piją mleka
prawdziwi mężczyźnie jedzą krowy
prawdziwi mężczyźnie jedzą krowy
- Lolek
- Posty: 894
- Rejestracja: 21 sierpnia 2009, 13:53
- Motocykl: 1100 95r.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Wiek: 31
- Status: Offline
Re: wsteczny bieg
Pomysł udany gratulacje
tylko jednego nie rozumiem
tylko jednego nie rozumiem
Nie odpalając motocykla ? tylko kręcąc rozrusznikiem motor cofa??eden pisze:wlączam pierwszy bieg przelacznik w odpowiednia pozycje i rozrusznikiem krece
Bądz człowiekiem dla człowieka , szerokości !!!
- SE-MEN
- Posty: 487
- Rejestracja: 07 sierpnia 2010, 18:50
- Motocykl: XV 535 VIRAGO 98
- Lokalizacja: Konstancin
- Wiek: 49
- Status: Offline
Re: wsteczny bieg
ciekawe jak długo wytrzyma rozrusznik oj mogą być spore koszty kiedyś maluchem wyjeżdzałem z olbrzymiej kałuży na samym rozruszniku bo silnik się zalał wodą i fakt że się da ale ale ... powodzenia
Re: wsteczny bieg
Troche przesadziłeś tym bardziej, że 1 kwietnia już był .Rozrusznik zazębia w jedną stronę więc technicznie niemożliwe ,ale wkręt niezły .Kiedyś wsk175 przestawiając zapłon jezdziłem do tyłu i do przodu wystarczyło zejść z obrotów delikatnie operować sprzęgło ,gaz i bez gaszenia silnika zadziwiać ludzi .Oczywiście silnik dostawał i zdarzało się że puszczasz sprzęgło a Moto zamiast do przodu rwie do tyłu .
- eden
- Posty: 145
- Rejestracja: 03 lipca 2009, 22:31
- Motocykl: był Yamaha 250, Jest KAWASAKI VN 900
- Lokalizacja: Stargard Szczeciński
- Wiek: 52
- Status: Offline
Re: wsteczny bieg
haha chcialem sprawdzic czujnosc Wasza
masz racje nie da sie tak a cholera wielke bym dal by miec wsteczny
a propo WSK to ja poprostu odpalalem ja na zapych pchajac do tylu i nieraz sie udalo jechac do tylu jak zapalila i tu nie wkrecam bo to prawda
prawdziwi mężczyźni nie piją mleka
prawdziwi mężczyźnie jedzą krowy
prawdziwi mężczyźnie jedzą krowy
- strazak
- Posty: 1412
- Rejestracja: 29 listopada 2007, 00:21
- Motocykl: XV 1000 GE USA 1984.
- Lokalizacja: Piaseczno(złotokłos)
- Wiek: 50
- Status: Offline
Re: wsteczny bieg
szczególnie te z silnikiem "wiatr" były podatne na takie fanaberieeden pisze:WSK
ADAM
- kris2k
- Posty: 3403
- Rejestracja: 15 czerwca 2010, 07:24
- Motocykl: GuStaw
- Lokalizacja: Pabianice
- Wiek: 53
- Status: Offline
Re: wsteczny bieg
Hehe pamiętam te czasy W Komarkach, Rometach, Motorynkach jak się krztusiły na wstecznym wystarczyło lekko zapłon przestawić. Odpalało się w popychu do tyłu, siadało na sprzęcie i czekało jak jakiś kumpel podejdzie i wypowie magiczne trzy słowa: ,,daj się przejechać". Mina zawsze była bezcenna Ale takie rzeczy to chyba tylko w dwusuwie przechodziły.
- Adziel
- Posty: 1608
- Rejestracja: 09 grudnia 2010, 21:13
- Motocykl: Yamaha xv 1000 GE
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Wiek: 57
- Status: Offline
Re: wsteczny bieg
JAJCARZ z Ciebie - nieziemski.
Re: wsteczny bieg
Eden zgłębimy temat w Miałkówku pozdrawiam
- Blunio
- Posty: 5793
- Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
- Motocykl: Trek X-Caliber 8
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Wiek: 72
- Status: Offline
Re: wsteczny bieg
Niekoniecznie. Silnik czołgowy typu W-55 przy nieumiejetnym podjeździe pod górkę i jego zduszeniu potrafił złapać "lewe" obroty. Z tym że dość niebezpieczne, bo spaliny szły na filtr powietrza i można było spowodować pożar w transmisji (przedziale silnikowym). Nie od rzeczy były więc czujniki i automatyczny system gaśniczy.kris2k pisze:Ale takie rzeczy to chyba tylko w dwusuwie przechodziły.
A pomysł z rozrusznikiem do cofania to chyba stosowany jest w tych wielkich Hondach Goldwingach - tak że Ameryki to nie odkryłeś
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!