Ile sobie cenisz za te przewiercone i jaki jest ich stan? Pisałem do Ciebie priv, ale bez odzewu
Nawiercać rury czy nie?
- piotrekk78
- Posty: 344
- Rejestracja: 20 czerwca 2020, 13:59
- Motocykl: XV 1700 Road Star
- Lokalizacja: woj. łódzkie
- Status: Offline
Re: Nawiercać rury czy nie?
Mieć gdzieś jakiś własny ląd, choćby o te dziesięć godzin stąd
-
- Posty: 142
- Rejestracja: 29 listopada 2013, 05:31
- Motocykl: Virago 535
- Lokalizacja: Wrocław
- Status: Offline
Re: Nawiercać rury czy nie?
piotrekk78 pisze: ↑24 lipca 2020, 21:37 Pytanie: czy takie wiercenie po 6-8 dziur fi10 w każdym tłumiku nie powoduje skutków ubocznych dla innych podzespołów? np. gaźnika? Czy po takim wierceniu wymagana jest jakaś regulacja lub inna czynność?
Wybaczcie, jeśli głupie pytanie, ale chciałbym wiedzieć.
Bardzo dobre pytanie przy takich przeróbkach warto zrobić badanie motocykla przed i po na hamowni. Będziesz miał wtedy bardzo wartościową informację zwrotną. Dźwięk dźwiękiem ale można się nieraz zdziwić, szczególnie po wypatroszeniu wydechów, zdziwić negatywnie. W silnikach czterosuwowych układ wydechowy jest częścią układu rozrządu i nie ma tu miejsca na dowolność. Baw się ale z głową
- Darek Adamczewski
- Posty: 785
- Rejestracja: 09 lutego 2015, 18:53
- Motocykl: XV1100, Iż49, MZ 250
- Lokalizacja: Alex woj. łódzkie
- Wiek: 59
- Status: Offline
Re: Nawiercać rury czy nie?
Muniek - 100/100! Tłumik, to nie tylko puszka mająca zmniejszyć hałas. Jego kształt i parametry są efektem wielu prób, badań, obliczeń, itp. Zjawiska aerodynamiczne zachodzące w kolejnych komorach mają na celu zoptymalizowanie usuwania gazów spalinowych z cylindra. Dzięki powstawaniu tzw. fal ciśnienia można osiągnąć efekt wysysania spalin, dzięki czemu cylinder zostaje potem w większym stopniu napełniony nową mieszanką. Oczywiście nikt nikomu nie zabroni "akustycznego tuningu". Jego motocykl, jego sprawa. Chyba, że przegnie na tyle, żeby dowód rejestracyjny stracić
Zawsze da się poprawić fabrykę, bo w seryjnej produkcji konieczne są kompromisy ceny, jakości, wyglądu, trwałości i wielu innych, ale zwykłego wiercenia "dziur" tuningiem nazwać nie można. Możemy za to zaszkodzić silnikowi, bo np. nie będzie poprawnego oczyszczania cylindra. Szczególnie ważne jest to w dwusuwach, ale w silnikach czterosuwowych swoje znaczenie też ma.
Zawsze da się poprawić fabrykę, bo w seryjnej produkcji konieczne są kompromisy ceny, jakości, wyglądu, trwałości i wielu innych, ale zwykłego wiercenia "dziur" tuningiem nazwać nie można. Możemy za to zaszkodzić silnikowi, bo np. nie będzie poprawnego oczyszczania cylindra. Szczególnie ważne jest to w dwusuwach, ale w silnikach czterosuwowych swoje znaczenie też ma.
Denerwować się, to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
- skipbulba
- Posty: 2030
- Rejestracja: 20 sierpnia 2010, 18:49
- Motocykl: BMW k1200 LT
- Lokalizacja: Gdańsk
- Wiek: 53
- Status: Offline
Re: Nawiercać rury czy nie?
Ja to może się nie znam, ale w jaki sposób układ wydechowy jest częścią układu rozrząu? Bo nie kumam...
W silnikach DWUSUWOWYCH układ wydechowy ma istotne znaczenie, ze względu na brak zaworów w cylindrach i odpowiednie ciśnienie w układzie powodujue powstawanie odpowiedniej mieszanki. ( tak w uproszczeniu)
W silnikach CZTEROSUWyWYCH nie ma to istotnego znaczenia o ile nie dłubiemy w kolektorach. Dziurawienie tłumików nie ma wpływu na pracę silnika. Dopiero stosowanie tzw. wolnych przelotów, pustych wydechów może miec pewien wpływ np. w postaci strzelania w tłumik.
PS. dla jasności jestem zwolennikiem używania akcesoryjnych wydechów a nie wiertarki z otwornicą sam hałasuje w moim road starze Vance&Hines Shortshots Staggered, ale na zagraniczne wojaże zabieram OEM-owe nie wiercone kominy od Yamahy (w sensie, ze fabryczne )
Było Virago XV 535, Dragstar XVS 1100 Classic, był Roadstar XV 1700 Silverado
Jest BMW K 1200 LT
---
Skip
Cruiseriders MC Poland
Mother Chapter
Jest BMW K 1200 LT
---
Skip
Cruiseriders MC Poland
Mother Chapter
- Darek Adamczewski
- Posty: 785
- Rejestracja: 09 lutego 2015, 18:53
- Motocykl: XV1100, Iż49, MZ 250
- Lokalizacja: Alex woj. łódzkie
- Wiek: 59
- Status: Offline
Re: Nawiercać rury czy nie?
No jednak ma, z powodów, które wcześniej króciutko opisałem. Podczas suwu wydechu powstaje w układzie wydechowych fala sprężonego gazu. Odbija się ona od przegród w tłumikach powodując, że za nią powstaje obszar obniżonego ciśnienia. Jeśli wszystko zostało poprawnie dobrane, w chwili następnego suwu wydechu w kolektorze nie powinno być zbyt dużego nadciśnienia, a można osiągnąć wręcz podciśnienie. To jest trudna sztuka, ale spece od projektowania silników potrafią takie cuda osiągnąć. Tak, masz rację, że w dwusuwach znaczenie tego jest większe, ale w czterotakcie to także działa. Przedziurawiony tłumik powoduje zakłócenie procesów, które pracowicie wyliczył i przebadał projektant. Oczywiście zdarza się, że czasem wydechy zostały "zaprojektowane" tylko po to, żeby ładnie wyglądały, albo dało się je łatwo wykonać. Mam jednak nadzieję, że spece Yamahy trochę jedna się na tym znają.skipbulba pisze: ↑27 lipca 2020, 13:13W silnikach CZTEROSUWyWYCH nie ma to istotnego znaczenia o ile nie dłubiemy w kolektorach. Dziurawienie tłumików nie ma wpływu na pracę silnika. Dopiero stosowanie tzw. wolnych przelotów, pustych wydechów może miec pewien wpływ np. w postaci strzelania w tłumik.
Denerwować się, to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
- Feniks
- Posty: 1095
- Rejestracja: 18 listopada 2015, 19:44
- Motocykl: Yamaha Virago 1100
- Lokalizacja: Rybarzowice
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Nawiercać rury czy nie?
Tak piszą, też natknąłem się na takie posty. U Hartmana twierdzą że jest to podwójna rura. Jak do niej zaglądnąc to widać ze jest druga w nią wspawana.piotrekk78 pisze: ↑27 lipca 2020, 07:34 Kiedy zaczęło się przebarwiać kolanko? Poczytałem trochę w necie i ludzie piszą, że on te kolanka robić z jednowarstwowej rurki - stąd zmienia kolor.
Ja mam może z 500km przejechane i już kolor łapie
Nie obawiaj się porażki – to nie porażka, ale mało ambitny cel jest błędem. W wielkiej próbie honorowo jest nawet polec.
- piotrekk78
- Posty: 344
- Rejestracja: 20 czerwca 2020, 13:59
- Motocykl: XV 1700 Road Star
- Lokalizacja: woj. łódzkie
- Status: Offline
Re: Nawiercać rury czy nie?
Czyli może lepiej rurki zostawić swoje i tylko kominy od niego dokupić.
Zobaczymy. W maszynie którą kupuje wydechy są w oryginale, bez dziur i żadnych przeróbek. Zostawiam je na pewno sobie.
Zobaczymy. W maszynie którą kupuje wydechy są w oryginale, bez dziur i żadnych przeróbek. Zostawiam je na pewno sobie.
Mieć gdzieś jakiś własny ląd, choćby o te dziesięć godzin stąd
- Darek Adamczewski
- Posty: 785
- Rejestracja: 09 lutego 2015, 18:53
- Motocykl: XV1100, Iż49, MZ 250
- Lokalizacja: Alex woj. łódzkie
- Wiek: 59
- Status: Offline
Re: Nawiercać rury czy nie?
Przebarwianie się kolanek na fioletowo to efekt nie tylko pojedynczej lub podwójnej rury. To przede wszystkim skutek zastosowania stali kwasoodpornej lub nierdzewnej zamiast chromowanej. Prawidłowo położony chrom - na miedzi i niklu, nie przebarwia się. Jest to jednak droższe i po pewnym czasie daje o sobie znać korozja. W razie jakiejś "przycierki" kwasówkę lub nierdzewkę można przepolerować. Uszkodzoną warstwę chromu nie. Producenci akcesoryjnych wydechów w większości stosują właśnie stale nierdzewne lub kwasówkę. Jako materiał droższe, ale można je stosunkowo łatwo spawać, polerować, giąć, itp. Przygotowanie tłumików i rur z materiału, który potem będzie galwanicznie pokrywany chromem wychodzi w sumie dużo drożej.
Denerwować się, to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
- skipbulba
- Posty: 2030
- Rejestracja: 20 sierpnia 2010, 18:49
- Motocykl: BMW k1200 LT
- Lokalizacja: Gdańsk
- Wiek: 53
- Status: Offline
Re: Nawiercać rury czy nie?
No działa, ale, o ile w przypadku dwusuwa ma znaczenie kluczowe, to w przypadku czterosuwa marginalne. Róznice są na poziomie 2-3 KM czyli w praktyce niewyczuwalne. Tak mi się przynajmniej wydajeDarek Adamczewski pisze: ↑27 lipca 2020, 13:28 Tak, masz rację, że w dwusuwach znaczenie tego jest większe, ale w czterotakcie to także działa.
Latam na tych Vansach z pełnym przelotem, opory to one mają jak dziwka w burdelu po zobaczeniu banknota, i żadnych różnic nie zauwazyłem. co ciekawe systematycznie je zmieniam co roku z oryginałami przed wyjazdem na urlop. I motocykl jedzie dokładnie tak samo, pali tyle samo itd. Zarówno na pustych Vansach jak i na "pełnych" oryginałach
Ale kłócić sie nie będę, o wiercenie to wiocha. Wiem co mówię, bo sam kiedyś wierciłem
Było Virago XV 535, Dragstar XVS 1100 Classic, był Roadstar XV 1700 Silverado
Jest BMW K 1200 LT
---
Skip
Cruiseriders MC Poland
Mother Chapter
Jest BMW K 1200 LT
---
Skip
Cruiseriders MC Poland
Mother Chapter
- Feniks
- Posty: 1095
- Rejestracja: 18 listopada 2015, 19:44
- Motocykl: Yamaha Virago 1100
- Lokalizacja: Rybarzowice
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Nawiercać rury czy nie?
No to mamy jasność tematuDarek Adamczewski pisze: ↑27 lipca 2020, 22:58 Przebarwianie się kolanek na fioletowo to efekt nie tylko pojedynczej lub podwójnej rury. To przede wszystkim skutek zastosowania stali kwasoodpornej lub nierdzewnej zamiast chromowanej. Prawidłowo położony chrom - na miedzi i niklu, nie przebarwia się. Jest to jednak droższe i po pewnym czasie daje o sobie znać korozja. W razie jakiejś "przycierki" kwasówkę lub nierdzewkę można przepolerować. Uszkodzoną warstwę chromu nie. Producenci akcesoryjnych wydechów w większości stosują właśnie stale nierdzewne lub kwasówkę. Jako materiał droższe, ale można je stosunkowo łatwo spawać, polerować, giąć, itp. Przygotowanie tłumików i rur z materiału, który potem będzie galwanicznie pokrywany chromem wychodzi w sumie dużo drożej.
Nie obawiaj się porażki – to nie porażka, ale mało ambitny cel jest błędem. W wielkiej próbie honorowo jest nawet polec.
Re: Nawiercać rury czy nie?
Panie Darku i tak i nie.Darek Adamczewski pisze: ↑27 lipca 2020, 13:01 Muniek - 100/100! Tłumik, to nie tylko puszka mająca zmniejszyć hałas. Jego kształt i parametry są efektem wielu prób, badań, obliczeń, itp. Zjawiska aerodynamiczne zachodzące w kolejnych komorach mają na celu zoptymalizowanie usuwania gazów spalinowych z cylindra. Dzięki powstawaniu tzw. fal ciśnienia można osiągnąć efekt wysysania spalin, dzięki czemu cylinder zostaje potem w większym stopniu napełniony nową mieszanką. Oczywiście nikt nikomu nie zabroni "akustycznego tuningu". Jego motocykl, jego sprawa. Chyba, że przegnie na tyle, żeby dowód rejestracyjny stracić
Zawsze da się poprawić fabrykę, bo w seryjnej produkcji konieczne są kompromisy ceny, jakości, wyglądu, trwałości i wielu innych, ale zwykłego wiercenia "dziur" tuningiem nazwać nie można. Możemy za to zaszkodzić silnikowi, bo np. nie będzie poprawnego oczyszczania cylindra. Szczególnie ważne jest to w dwusuwach, ale w silnikach czterosuwowych swoje znaczenie też ma.
Kształt pojemnosć wydechu ma znaczenie w silnikach dwusuwowych. W 4T istotny jest tylko jeden parametr wartość nadciśnienia. Jeśli to się nie zmieni to nie trzeba się gaznikiem interesować. Przy projektowaniu standardowych wydechów nie bierze się pod uwagę zjawisk falowych mających na celu poprawienie opróżniania komory spalania. Tak się projektuje doloty bo tam mozna dużo ugrać.
Ja bym wiercił bo to ma tylko wplyw na akustykę.
A tak przy okazji witam wszystkich posiadaczy i milosników virago
- Hessus
- Posty: 355
- Rejestracja: 22 października 2016, 19:59
- Motocykl: XV 1100, DL650
- Lokalizacja: Czę100chowa
- Wiek: 46
- Status: Offline
Re: Nawiercać rury czy nie?
Nie wiercić bo to wiejski tuning. Ja kupiłem ostatnie moto z nawierconymi wydechami przez jakiegoś "fachowca" w stodole z sianem i na dzień dobry zakupiłem db killery i zapchałem dziurska. Wygląd lepszy, brzmienie lepsze. Moc ta sama.
Ściśle przestrzegam diety: wino, śpiew i kobiety...
- PanG
- Posty: 551
- Rejestracja: 10 marca 2019, 09:59
- Motocykl: Twoja Stara 350
- Lokalizacja: Galaktyka Kurwix
- Wiek: 16
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Nawiercać rury czy nie?
Troszku sie kolega Darek zagalopował, racja
Witaj na forum.
Witaj na forum.
Żyj i daj rzyć innym.
- piotrekk78
- Posty: 344
- Rejestracja: 20 czerwca 2020, 13:59
- Motocykl: XV 1700 Road Star
- Lokalizacja: woj. łódzkie
- Status: Offline
Re: Nawiercać rury czy nie?
Ja jednak nie będę ruszał wydechu. Jest w super stanie, w oryginale. Szkoda tego psuć.
Mieć gdzieś jakiś własny ląd, choćby o te dziesięć godzin stąd
- Darek Adamczewski
- Posty: 785
- Rejestracja: 09 lutego 2015, 18:53
- Motocykl: XV1100, Iż49, MZ 250
- Lokalizacja: Alex woj. łódzkie
- Wiek: 59
- Status: Offline
Re: Nawiercać rury czy nie?
Nie będę więcej "galopował", ale w wolnych chwilach polecam troszkę lektur. To, co stoi na moich półkach w wersji papierowej to jedno, ale w necie też się sporo znajdzie. Choćby ze dwa wzięte z brzegu:
https://www.forum.alfaholicy.org/forum_ ... rawda.html
https://www.maxbimmer.pl/topic/29362-uk ... masz-czas/
Może po łebkach i nudne, ale kto powiedział, że wiedza inżynierska jest porywająca.
Jak już napisałem: "...nikt nikomu nie zabroni "akustycznego tuningu". Jego motocykl, jego sprawa. Chyba, że przegnie na tyle, żeby dowód rejestracyjny stracić "
piotrekk - w pełni się zgadzam, jak to było w znanym skeczu kabaretu Ani mru mru: "Wszystko, co oryginalne jest lepsze. Nawet jeansy!"
Pozdro dla wszystkich biorących udział w dyskusji
https://www.forum.alfaholicy.org/forum_ ... rawda.html
https://www.maxbimmer.pl/topic/29362-uk ... masz-czas/
Może po łebkach i nudne, ale kto powiedział, że wiedza inżynierska jest porywająca.
Jak już napisałem: "...nikt nikomu nie zabroni "akustycznego tuningu". Jego motocykl, jego sprawa. Chyba, że przegnie na tyle, żeby dowód rejestracyjny stracić "
piotrekk - w pełni się zgadzam, jak to było w znanym skeczu kabaretu Ani mru mru: "Wszystko, co oryginalne jest lepsze. Nawet jeansy!"
Pozdro dla wszystkich biorących udział w dyskusji
Denerwować się, to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
- Feniks
- Posty: 1095
- Rejestracja: 18 listopada 2015, 19:44
- Motocykl: Yamaha Virago 1100
- Lokalizacja: Rybarzowice
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Nawiercać rury czy nie?
Nie obawiaj się porażki – to nie porażka, ale mało ambitny cel jest błędem. W wielkiej próbie honorowo jest nawet polec.