Strona 2 z 3

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 13 kwietnia 2010, 08:35
autor: -waldi-
białe tylko rozpinasz, a czerwony to wyjście + po regulatorze wiec nie ma wpływu na pomiar

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 13 kwietnia 2010, 10:19
autor: drad
Pomiar dokonany.
Moto dopiero odpalone na ssaniu, czyli obroty (na ucho) około 1500-2000 / min.

A-B 21V
A-C 11V
B-C 12V

Ponadto przy wyłączonym silniku jest przejście między masą a A,B,C bez żadnego oporu.

Zatem altek :-(

A teraz gdzie on jest i jak go wyciągnąć ?
Będę przewijał, bo zakup nowego troszkę przydrogi.

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 13 kwietnia 2010, 15:37
autor: wąsaty7
Niestety czeka ciebie spuszczanie oleju lub pochylenie na prawą stronę i demontaż lewej pokrywy.Alternator zamocowany jest do pokrywy.Przy odkręcaniu zwróć uwagę na długość śrub mocujących i miejsce gdzie była wkręcona.

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 14 kwietnia 2010, 19:37
autor: lukaszpolanek
no to w takim razie co jest walniete w tej pradnicy skoro miedzy białymi pokazuje napiecie?? zeby jasnosc była

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 14 kwietnia 2010, 20:19
autor: wąsaty7
lukaszpolanek pisze:no to w takim razie co jest walniete w tej pradnicy skoro miedzy białymi pokazuje napiecie?? zeby jasnosc była
No to w takim razie - proponuję przeczytać ten temat jeszcze raz i powoli.
Pozdrawiam.

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 17 kwietnia 2010, 07:44
autor: lukaszpolanek
no co jeszcze raz i powoli nigdzie nie jest napisane dokładnie co padło,wina jest prądnicy ale co sie w niej stało i czemu skoro u innych działa po 30 lat?? i moze niech Pan Wąsaty 7 nie odpowiada wogóle bo z tego co widze to jest najmądrzejszy i wszech wiedzacy na tym forum

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 17 kwietnia 2010, 08:29
autor: kyller
lukaszpolanek pisze:no co jeszcze raz i powoli nigdzie nie jest napisane dokładnie co padło,wina jest prądnicy ale co sie w niej stało i czemu skoro u innych działa po 30 lat?? i moze niech Pan Wąsaty 7 nie odpowiada wogóle bo z tego co widze to jest najmądrzejszy i wszech wiedzacy na tym forum
:shock: pare razy na tym forum temat altka był wałkowany dokładnie
wystarczy szukać czytać ze zrozumieniem, wasaty odpisuje rzeczowo i na temat

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 17 kwietnia 2010, 09:49
autor: wąsaty7
lukaszpolanek pisze:no co jeszcze raz i powoli nigdzie nie jest napisane dokładnie co padło,wina jest prądnicy ale co sie w niej stało i czemu skoro u innych działa po 30 lat?? i moze niech Pan Wąsaty 7 nie odpowiada wogóle bo z tego co widze to jest najmądrzejszy i wszech wiedzacy na tym forum
Wąsaty nie jest najmądrzejszy i wszechwiedzący na tym forum jedynie dzieli się swoja wiedzą i nie jest Kaszpirowskim aby na odległość powiedzieć co masz uszkodzone.
Proponuję po raz kolejny zapoznać się z tematem.

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 17 kwietnia 2010, 17:02
autor: lukaszpolanek
czytam dokładnie i na calum forum nikt nie opisał dokldnie co sie dzieje z pradnica ze ma zwarcia i czy jest sposób zeby to naprawic czy trzeba wymieniac od razu

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 17 kwietnia 2010, 17:34
autor: strazak
lukaszpolanek pisze:czy jest sposób zeby to naprawic
nawet dwa :
1- przewinięcie uzwojenia
2 - wymiana na nowe

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 17 kwietnia 2010, 18:48
autor: wąsaty7
lukaszpolanek pisze:czytam dokładnie i na calum forum nikt nie opisał dokldnie co sie dzieje z pradnica ze ma zwarcia
A jednak nie dokładnie czytasz.
viewtopic.php?t=5922
Wnioski nasuwają się same. Alternator, jako urządzenie o konstrukcji cepa (prostej jak drut) samo przez się spalić się nie może. Przed zwarciem w instalacji chroni go bezpiecznik główny. Wykluczając oczywiste uszkodzenia mechaniczne w czasie jakiś prac przy motorze, jedyna droga do jego spalenia prowadzi przez zepsuty regulator napięcia. To układ elektroniczny, podatny na wszystko (wstrząsy, EMP, przeciążenia elektryczne i termiczne, itd.) i on w pierwszej kolejności padnie. Jego wadliwe działanie (prędzej czy później) wykończy cewki alternatora (przebicia na diodach) i akumulator (za małe czy za duże napięcie niszczy akumulator).

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 14 maja 2010, 14:30
autor: wojtas55555
tu znowu wojtas - tym razem tylko podziekowac chialem i zakonczyc moj watek tego tematu. panowie jestescie wielcy!! ogromne dzieki za wszystkie podpowiedzi!!!! ( w nawiasie dodam ze po wszystkich pomiarach i sprawdzaniach wymienilem wymieniony wczesniej regler i lalka gra i buczy ) DZIEKS :motorcycle:

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 22 maja 2010, 16:51
autor: kantorro
Podepnę się pod temat:
podczas wjazdu do garażu( trochę pod górkę) zatrzymałem się i czekałem aż otworzy się brama, daje gazu a on zgasł. Okazało się że akumulator się wypiął. Chcę się tylko upewnić ale moto powinno chodzić pomimo odłączonego aku prawda? jak zgasło znaczy się coś nie tak i spokojnie mogę zabierać się za pomiary?

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 22 maja 2010, 21:08
autor: wąsaty7
Prawda jest taka,że XV535 to nie WSK.Nasze motocykle mają zapłon bateryjny i wszystkie odbiorniki elektryczne zasilane są z akumulatora.

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 18 kwietnia 2011, 09:21
autor: Flower
Sory za odgrzebanie... czyli rozumiem, że po odpięciu od aku nie powinien chodzić. Od wczoraj mam ten problem i nie mogę zlokalizować przyczyny. Odpaliłem Jadźkę "na szelki" pięknie odpaliła, chodziła tak z dobre 30 minut, pomyślałem, że mogę odpiąć, kiedy to zrobiłem momentalnie zgasła. Na razie podejrzewam po prostu aku, bo coś marudzi nawet przy ładowaniu prostownikiem... Tylko właśnie nie mogłem zrozumieć dlaczego po odłączeniu od 2 aku motocykl zgasł...

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 18 kwietnia 2011, 09:45
autor: Balwi
Jaki ten drugi podpięty aku był duży?

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 18 kwietnia 2011, 14:13
autor: -waldi-
a masz w ogóle ładowanie, bo wygląda że nie

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 18 kwietnia 2011, 23:15
autor: Flower
przez jakiś czas w ogóle moto był nie odpalany i (w sumie to dziwne) w ciągu 1,5 miesiąca się rozładował...

Wcześniej miałem ładowanie, teraz nie jestem w stanie sprawdzić, bo aku z moto rozładowane, a ten drugi... hmmm... no nie wiem czy nie za duży, ale to samochodowy akumulator był... niestety tylko ten miałem pod ręką (a właściwie w aucie).

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 18 kwietnia 2011, 23:31
autor: Balwi
No to szukaj regulatora i nowego aku w najlepszym wypadku. W najgorszym komplet - aku, regler i stojan... Pomierz napięcia na zaciskach akumulatora przed i po odpaleniu- prąd stały a zaś na wyjściu stojana- biała kostka- to na na prądzie zmiennym.

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 18 kwietnia 2011, 23:41
autor: meteor
Sprawdź poziom elektrolitu w akku. Możliwe że jest zbyt niski i akku nie trzyma napięcia.

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 19 kwietnia 2011, 17:34
autor: Flower
Elektrolit w normie, ale akumulator się zje... psuł :P już w drodze nowy, zobaczymy co będzie na nowym. Od razu wezmę się za pomiar reglera i altka. Generalnie wczesniej nie miałem problemów z ładowaniem i mam nadzieję, że dalej nie mam...

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 02 marca 2015, 12:02
autor: Matys
Koledzy, taki przypadek: Na wyższych obrotach dochodzi do tych 14V, ale na wolnych obrotach ładowania praktycznie nie ma.

Odpiąłem alternator od regulatora i zmierzyłem napięcie między fazami. Na szybszych obrotach jest nawet 60V AC (równo na każdej fazie), ale na wolnych, po rozgrzaniu tylko 15-16V AC. Wydaje mi się, że przy tak małym napięciu, regulator nawet nie wystartuje.

Co może być przyczyną problemu? Chyba że one tak mają. Sprawdziłem omomierzem - nie ma przebicia z uzwojeń na masę.

Czy może obroty mam za wolne? Nie mam jak zmierzyć. Daję filmik z yt z pomiaru, może na słuch coś stwierdzicie:

Obrazek

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 02 marca 2015, 12:14
autor: Kargul
Matys pisze:Koledzy, taki przypadek: Na wyższych obrotach dochodzi do tych 14V, ale na wolnych obrotach ładowania praktycznie nie ma.

Odpiąłem alternator od regulatora i zmierzyłem napięcie między fazami. Na szybszych obrotach jest nawet 60V AC (równo na każdej fazie), ale na wolnych, po rozgrzaniu tylko 15-16V AC. Wydaje mi się, że przy tak małym napięciu, regulator nawet nie wystartuje.
Alternator jest sprawny. Napięcia są prawidłowe.

A czy masz jakiś problem z ładowaniem?

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 02 marca 2015, 12:58
autor: Matys
Tak, po rozgrzaniu silnika, na wolnych obrotach i światłach, nie ma w ogóle ładowania (jest około 12V, na pewno nie dochodzi nawet do 13V). Akumulator jest naładowany (ładował się prostownikiem).
A obroty? Dobre, czy za niskie?

Regulator był zmieniany 1,5 roku temu. Są lekkie straty na kablach - jak mierzę bezpośrednio na wyjściu regulatora, to jest około 0,5V więcej niż mierząc na aku. Ale nawet uwzględniając je - jest kiepsko.

Myślałem, że jak alternator daje około 16V AC na wolnych obrotach, to jest to za mało żeby regulator mógł pracować - czyli to jednak nie jest to?

Re: Ładowanie jest, czy go nie ma i o co wogóle chodzi... ?

: 03 marca 2015, 21:43
autor: -waldi-
instalacje masz do przeglądnięcia, lub sam regulator uszkodzony