Witam,
Akumulator jako rzecz martwa zniesie wszystko, ładowanie bez odkrecania korkow czy
z odkrecaniem... Jednak sa jakies zasady - dosc proste i zapisane w kazdej instrukcji
serwisowej do pojazdow lub instrukcji obslugi akumulatora.
I jakbyscie takowa przeczytali to w kazdej stoi jak wół:
1. akumulator z pojazdu wymontowac
2. odkrecic korki (jak aku. obslugowe)
3. uzupelnic elektrolit woda destylowana do maskimu
4. podlaczyc prostownik do ladowania aku i ladowac 10 h pradem o wartosci 10%
pojemnosci aku (np. aku do xv535 - 12N12A-4A1, ma pok. 12 Ah - prad lad. 1,2 A przez 10h)
5. ladowac 10h - chyba ze aku jest kiepskie i sie wczesniej zagotuje tak ze pryska jak
nieszczescie po calej okolicy (m.in. dlatego odkreca sie korki, bo inaczej elektrolit leje sie
przez rurke, a gazy nie maja gdzie ujsc i moze byc wielkie bum - a ten gaz to wodór)
Uwaga na te pryskania - wszystko od tego rdzewieje a na ubraniach powstaja niespieralne
brazowe plamy)
6. po naladowaniu uzupelnic elektrolit woda destylowana
7. po ladowaniu odczekac kilka godzin i mozna zmierzyc napiecie na aku. Pozwoli
to stwierdzic jakiej jakosci mamy aku - np. do 12,4 - aku kiepskie do wymiany,
12,4 - 12,55V - ujdzie, troche jeszcze podziala, ponad 12,6V - jest dobrze.
(podobnie mozna dokonac pomiarow elektrolitu aerometrem (gestosciomierzem)
i dowiedziec sie jak sie ma nasze aku - dobra aku ma gestosc elektr. 1,28 kg/l)
ps. dlaczego nalezy wyjmowac aku do ladowania:
To prawda ze aku podczas jazdy sie laduje - ale tez sie rozladowuje - wiec prady
jaki dostaje nie sa tak duze jak przy ladowaniu z prostownika. Po drugie w czasie
jazdy aku sie chlodzi, po trzecie gazy uchodza przez rurke i odlatuja w sina dal wraz
z wiatrem... czego nie ma gdy sprzet stoi garazu i gazy i wylewajacy sie elktrolit
w piekny sposób wpływaja na nasz pojazd i otocznie - wszystko zaczyna rdzewiec
A kiedy należy naładować aku ? Nie wtedy gdy po trzech obrotach walu moto wydaje
ostatni jęk - i już nie kręci. Ładujemy gdy napięcie na nieobciążonym aku jest
poniżej 12,3 V
I jeszcze jedna sprawa - w zimę wyjmujemy aku, stawiamy w cieplym miejscu (wystarczy
ze bedzie powyzej zera) i doladowujemy co 3 mc, albo gdy aku ma napiecie ponizej 12,3V.
Pozostawienie rozladowanego akumulatora na dluzszy czas konczy sie jego zasiarczeniem,
akumulator wtedy nadaje sie jedynie do utylizacji.
A jak utylizacja to pamietajcie ze aku nie wyrzuca sie do smietnika tylko oddaje do
sklepu w ktorym kupujecie nowy aku.
pzdr
x