Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
DARKMAN pisze:To już lepiej dołożyć 30zł i mieć na przyszłość na 4 gaziory
A to tak troche na dwoje babka wrozyla
Zalezy jaki bedzie system, bo czterogaznikowce tez sie czesto synchronizuje dwuzegarowym wakuometrem
najpierw jedna pare gaznikow, potem druga pare gaznikow a potem pierwsza pare z druga para
Wprawdzie Konstytucja gwarantuje wolność wypowiedzi, ale nie gwarantuje wolności po wypowiedzi... Pozdrawiam, cpt. Nemo
Przekopałem cały temat i nic nie znalazłem. A co ze śruba ogranicznika przepustnicy drugiego gaźnika? Po co w ogóle ona jest? Przecież wolne obroty ustala się na pierwszym gaźniku a synchronizacją ustawia się identycznie drugi gaźnik. Ktoś mi to potrafi wytłumaczyć?
po to by się przepustnica nie zakleszczała w gardzieli gaźnika. Układ dźwigni łączących przepustnice się zużywa i można się zdziwić
masz ją ustawić tak byś miał minimalny prześwit lub odpal na tylnym cylindrze i ustaw tak by palił w okolicy 300obrotów.
W przypadku bardziej rozwalonych gaźników spece używają jej do zsynchronizowania gaźników na jałowych, tyle że przy 1500rpm zaczyna strzelać.
ELITARNA LOŻA SZYDERCÓW
NIE UFAJ MECHANIKOWI, ZRÓB TO SAM !!! Nie udzielam porad na PW - od tego jest forum!
Dzięki Waldi. Tak mi moje techniczna intuicja podpowiadała. U mnie ta śruba była tak mocno wkręcona że nie szło zrobić synchro bo pierwszy gaźnik od razu chciał wyssać cały olej z u-rurki. Musiałem ja kilka obrotów wykręcić zanim poziomy w u-rurce zaczęły być mniej lub bardziej stabilne. Zrobię tak jak radzisz, ustawię na minimalny prześwit.
Witam, mam pytanie. Po regulacji zaworów w mojej Virago 750 96r chciałem zsynchronizować gaźniki. Po podłączeniu rurek wakuometru i uruchomieniu przedni gaźnik zaczął mocno zasysać olej z rurki wakuometru, po regulacji śrubą (na zdjęciu) poziom się wyrównał jednak po chwili silnik gaśnie i nie daje się uruchomić. Po ponownym przekręceniu śruby regulacyjnej do pierwotnej pozycji silnik odpala bez problemów jednak przedni gaźnik ma ponownie większe ssanie. Czy ktoś może doradzić coś w tym temacie?
e_gregor pisze:Dzięki Waldi. Tak mi moje techniczna intuicja podpowiadała. U mnie ta śruba była tak mocno wkręcona że nie szło zrobić synchro bo pierwszy gaźnik od razu chciał wyssać cały olej z u-rurki. Musiałem ja kilka obrotów wykręcić zanim poziomy w u-rurce zaczęły być mniej lub bardziej stabilne. Zrobię tak jak radzisz, ustawię na minimalny prześwit.
podobny problem miał e_gregor, któremu Waldi doradził aby ustawił śrubę ogranicznika przepustnicy drugiego gaźnika na minimalny prześwit. Jednak on ma XV700, a ja nie byłem w stanie zlokalizować takiej śruby u siebie (zdjęcie tylnego gaźnika w załączeniu). Będę wdzięczny za pomoc.
Witam koleżanki i kolegów, ze względu że jeszcze nie kupiłem moto i trochę się nudziłem , postanowiłem zrobić wakuometr https://plus.google.com/photos/10244390 ... rbtl7-R-AE długość rurek jest 54 cm zastanawiam się czy zamontowanie igieł przed tymi niebieskimi końcówkami będzie dobrym rozwiązaniem ? czy lepiej zamontować na końcu wężyków
JURO pisze:czy zamontowanie igieł przed tymi niebieskimi końcówkami będzie dobrym rozwiązaniem ?
Ja tam widzę sporo niebieskiego
Ale do rzeczy - wyciągasz te niebieskie zaślepki na końcach wężyków i tam wciśnij uprzednio dopasowane do ich średnicy i odpowiednio skrócone igły. Igły mają tłumić pulsowanie powietrza (spłaszczyć amplitudę) a nie przepływ oleju
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw. Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
JURO pisze:Ok o to mi chodziło tylko zastanawiałem się czy igły nie będą za blisko oleju (żeby oleju nie wessało) dzięki.
Igły mają być na górze Układu. Olej ma się znajdować w jego dolnej części, tak żeby tylko trochę (max. do połowy) było jego w pionowych rurkach - dla porównania poziomów. Przez igłę nie zassie oleju bo ma zbyt duża lepkość. A nawet gdyby zassało to ile jest tego oleju ? Jeden do dwóch cm sześciennych, czyli tyle co nic
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw. Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
ja muszę swojego przerobić, musi być z jednego wężyka bo na tych moich łączeniach pociąga powietrze i nie da się nic tym ustawić, muszę to trochę przerobić i będzie ok
Panowie jest jakaś możliwość odzyskania zdjęć załączonych w tym temacie lata minęły ale są dla mnie bardzo ważne chodzi o regulację gaźników przy użyciu domowego wakumetru. Jeżeli ktoś je ma gdzieś zapisane bardzo proszę o udostępnienie ponownie.
poczytalem poszukalem i takie cudo znalazlem z instrukcja! + tego jest taki ze nic tam nie skacze tylko powoli jest przepompowywany plyn jak by dodatkowo zastosowac igly to bedzie jeszcze spokojniej ale wydluzy sie czas calej regulacji bo pewnie trzeba bedzie chwile poczekac czy nic sie minimalnie nie zmienia... ide tworzyc Panowie! warto obejrzec! https://www.youtube.com/watch?v=7D_f05_a74Y
Zrobiłem wakuometr w wersji wężykowo-igłowej. Po regulacji zaworów, czyszczeniu gaźników i kontroli poziomu paliwa (jest chyba min. 1-1,5 mm niżej niż podaje Clymer ale świeczki są raczej ciemne niż wypalone) zrobiłem synchronizację. Chyba dałem trochę za grube igły, bo reakcja na zmiany jest dość szybka i poziom oleju troszkę drga, ale nie ma problemu. Jestem przekonany, że efekty są pozytywne. Silnik jest cichszy, zniknęło klapanie zaworów zwłaszcza po rozgrzaniu silnika. Odgłosy pracy też są ładniejsze, przy 80-90 km/h ładnie mruczy, a przedtem tak jakoś charczał. Później to już powietrze za bardzo huczy. Przy przyspieszaniu też nie słychać jakichś chrobotów tylko taki specyficzny gwizd. Mam jednak pewną drobną wątpliwość. Otóż w XV 1100 wakuometr podłącza sie do króćców normalnie zaślepionych takimi gumowymi korkami. Króciec od tylnego gaźnika (lewego) wychodzi bezpośrednio z kolektorka ssącego. Króciec od przedniego (prawego) znajduje się na wężyku wychodzącym z prawego kolektorka. jednocześnie łączy się on poprzez taki krzyżowy łącznik z wężykiem prowadzącym w okolice cewek zapłonowych oraz z drugim króćcem dochodzącym znów do tylnego kolektorka. Tak więc podciśnienia z obu kolektorków nakładają się na siebie w łączniki krzyżowym. W ten sposób mierzymy nie różnicę podciśnień pomiędzy lewym i prawym kolektorkiem, ale pomiędzy lewym oraz sumą lewego i prawego. Czy to jest prawidłowy pomiar? Jeśli zaciśnie się ten dodatkowy wężyk wychodzący z lewego kolektorka, to poziom oleju znacznie się zmienia. Czy może w trakcie pomiaru nie powinno się zacisnąć tego wężyka i dopiero wtedy ustawić synchronizację. Clymer opisuje robienia synchronizacji ale dla modelu mającego zawór regulacji składu mieszanki. Ja go nie mam. Może więc ktoś bardziej doświadczony coś podpowie. Szczególnie liczę na zdanie Waldiego - naszego guru yamahowego. Pozdrawiam
Denerwować się, to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.