Jestem zaniepokojony pojemnością baku

[maciekwsp]

ostatnio ledwo dotoczyłem się na stację benzynową bo juz byłem na wykończeniu rezerwy i podczas tankowania okazało się że wchodzi tylko 10,5 litra gdzie w instrukcji do Virago 535 (zamieszczonej w dziale Download) jest napisane ze pojemnosc baku wynosi:

bak 13,5 litra
rez. 2,5 litra

Czy to normalne ze weszło mi tylko 10,5 litra (skoro powinno wejsc prawie 16) i miałem pod sam korek? Ewentualnie co może byc tego przyczyna ?

[thomek13]

13,5 litra bak a w tym 2,5 litra rezerwy. Nie jest tak że razem jest 16 litrów tylko 13,5. A druga sprawa to zależy z jakiego rocznika masz virażkę. Bo wiem że pierwsze miały dwa zbirniki w które właśnie wchodzi mniej paliwa czyli jakieś 10 - 11 litrów.

[powo]

Bak ma w sumie 13,5 litra a rezerwy jest 2,5 litra
wiec moze Ci sie nie przelaczyla na rezerwe i miales w baku jeszcze okolo 2,5 - 3 litrow
wiec by sie zgadzalo ze weszlo nieco ponad 10 l.

[kyller]

13,5 litra bak a w tym 2,5 litra rezerwy. Nie jest tak że razem jest 16 litrów tylko 13,5. A druga sprawa to zależy z jakiego rocznika masz virażkę. Bo wiem że pierwsze miały dwa zbirniki w które właśnie wchodzi mniej paliwa czyli jakieś 10 - 11 litrów.

w pierwsze roczniki góra 9 literków mozna wlac

[maciekwsp]

ja mam rocznik 91 no i tam jest tak ze bak jest podzielony na dwie czesci i polaczony dwoma gumowymi wężami. A co do tego że mogłem mieć w baku jeszcze 2 - 3 litry to by było dziwne bo nawet jak był przelaczony na rezerwe to juz nie chcial zapalać.

Ale dzieki za szybkie odpowiedzi

[Straszaq]

ja mam rocznik 91 no i tam jest tak ze bak jest podzielony na dwie czesci i polaczony dwoma gumowymi wężami. A co do tego że mogłem mieć w baku jeszcze 2 - 3 litry to by było dziwne bo nawet jak był przelaczony na rezerwe to juz nie chcial zapalać.

Też mam z 91 i mam ogólnie bak pod siedzeniem i ten tradycyjny między nogami. W sumie oba mają te 13 litrów. A co do tej rezerwy to miałem taki sam przypadek rok temu. Moto zdechł z braku cieczy, na rezerwie nie odpalal, a na stacji weszlo tylko 10 litrów. Powód był banalny bo po prostu miałem zjeb...elektrozaworek od rezerwy (częsta przypadłość w 535). Miałem paliwo jeszcze w baku ale nie mogłem go uzyć bo się zawór nie przełączał. Sprawdź czy słyszysz przełączanie zaworu jak włączasz rezerwę i jak nie to działaj z naprawą tego bo będziesz co chwila stawał na drodze.
Pamiętaj, że cykanie zaworu usłyszysz dopiero po włączeniu stacyjni i załączeniu ukłądu zasilania (duzy przycisk przy kierownicy - to charakterystyczne cykanie pompki paliwa). Nie uruchamiaj czasem silnika bo nie usłyszysz cykania elektrozaworu

[thomek13]

w pierwsze roczniki góra 9 literków mozna wlac

W sumie oba mają te 13 litrów

to ile w końcu?

[romanthorne]

Pierwsze modele 8,5 litra (jeden zbiornik),następne 13,5 litra razem z rezerwą.

[Hirem]

Pamiętaj, że cykanie zaworu usłyszysz dopiero po włączeniu stacyjni i załączeniu ukłądu zasilania (duzy przycisk przy kierownicy - to charakterystyczne cykanie pompki paliwa). Nie uruchamiaj czasem silnika bo nie usłyszysz cykania elektrozaworu

Działający zawór nie zawsze oznacza dostawę paliwa. Kiedyś moto odmówił mi dalszej jazdy. Zawór cyka paliwo w baku chlupie a on nic. Po zdjęciu przew. paliwowych przy zaworze paliwo nie leciało. Okazało się że przytkało się syfem z dna zbiornika. Przedmuchałem sprężonym powietrzem ,zlałem ćwiartkę benzyny o dziwnym kolorze i wróciło do normy. Teraz czasem profilaktycznie włączam rezerwę.

[Straszaq]

to ile w końcu?

Nie no 13,5..napisałem w zaokrągleniu 13 bo chodziło mi o pojemność tego rzędu..nie 10 ani nie 16 jak pisałeś. A to co kyller pisał o 9 litrach to chodziło o to, że w starszych virażkach bak między nogami był tylko atrapą więc paliwo wchodziło tylko do jednego baku pod siedzeniem. W nowszych wersjach paliwo lało się już do zbiornika między nogami i ogólnie zbiornik górny wraz ze zbiornikiem pod siedzeniem mieści książkowo 13,5 litra, z czego te 2,5-3 litry to rezerwa.

Działający zawór nie zawsze oznacza dostawę paliwa. Kiedyś moto odmówił mi dalszej jazdy. Zawór cyka paliwo w baku chlupie a on nic. Po zdjęciu przew. paliwowych przy zaworze paliwo nie leciało. Okazało się że przytkało się syfem z dna zbiornika. Przedmuchałem sprężonym powietrzem ,zlałem ćwiartkę benzyny o dziwnym kolorze i wróciło do normy. Teraz czasem profilaktycznie włączam rezerwę.

No przyczyn może być więcej. Na początek należy sprawdzić czy zawór przełącza bo to nie wymaga żadnej roboty. Później jak wszystko wydaje się ok z zaworkiem to szukamy dalej, czy to zapchane przewody itd. . Ogólnie chodziło mi o to, żeby maciekwsp nie sugerował się tym, że jechał na rezerwie bo przełączył przełącznik rezerwy przy kierownicy.

[rembrandtin]

Ogólnie chodziło mi o to, żeby maciekwsp nie sugerował się tym, że jechał na rezerwie bo przełączył przełącznik rezerwy przy kierownicy.

Dokładnie tak, też miałem podobny problem. Po prostu przełącznik rezerwy miałem zje...ny (pęknięta płytka ze stykami) i chociaż przełączałem na rezerwę to nic to nie dawało. Rozebrałem przełącznik, skleiłem płytkę i cacy.

[hyny]

Po przeczytaniu wszystkich postów rozumuje, że da sie sprawdzic drożnosć zasilania paliwem po przełaczeniu na rezerwe? Znaczy sie, ze jesli zaworek jest sknocony, lub zapchane przewody, silnik powinien zgasnąc, jeśli jest przełączone na rezerwe. Mimo że paliwa jest "pod korek".
Dobrze rozumuje ?

[kyller]

tylko pamietaj ze w pierszych roczniakchnie było elektrozaworu

[Blunio]

silnik powinien zgasnąc, jeśli jest przełączone na rezerwe. Mimo że paliwa jest "pod korek".

Źle rozumujesz. Z elektrozaworu znajdującego się pod dnem dolnego zbiornika wystają dwie rurki zakończone siateczkami filtrującymi. Rurki te są różnej długości (jedna ok. 5 cm, druga 2 cm). Służą one do pobierania paliwa. Podczas normalnej jazdy (włącznik rezerwy włączony w stronę motocyklisty) elektromagnes poprzez membrankę zakrywa drożność krótszej rurki i paliwo jest pobierane tylko z tej dłuższej). Jak poziom paliwa osiągnie kraniec dłuższej rurki, silnik przestaje pracować, ale na początku się dławi. Trzeba szybko przełączyć przełącznik na RES (do przodu) , elektromagnes odciągnie zworę, ta zwolni membrankę i reszta paliwa (czyli mieszczącego się między poziomami rurek i stanowiącego rezerwę) będzie do dyspozycji. W sytuacji gdy masz pełne zbiorniki paliwa i włączoną rezerwę, pompa będzie pobierać paliwo dwoma rurkami (bo obie będą drożne), a gdy jego poziom spadnie poniżej krawędzi dłuższej rurki, pobierać będzie z krótszej. Jak pobierze wszystko, moto zgaśnie i czeka Ciebie pchanie moto do najbliższej stacji paliw. Tak więc po zatankowaniu powinno się po pierwsze skasować licznik przebiegów dziennych (daje on rozeznanie o ilości przejechanych km od ostaniego tankowania i orientacyjnie o zużytym paliwie), a po drugie przełącznik rezerwy przełączyć w kierunku motonity (do tyłu).
Pozdrawiam

[hyny]

dzieki za wyjaśnienie. Sprawdzałem u siebie - przy przełaczaniu na rezerwe zawór "cyka" całkiem zdrowo. Troche pojeździłem na 'rezerwie' i juz byłem hepi że zasilanie rezerwowe jest drożne na 100%. Ale że mam wachy ok 3/4 górnego zbiornika, to nic z tego nie wynika. Bo jak to dokładnie opisałeś - ciągnie z dwór rurek.
ps mysłałem ,że to tak działa, jak kraniki w starych motorach, że albo z dłuższej, albo z krótszej

[Blunio]

mysłałem ,że to tak działa, jak kraniki w starych motorach, że albo z dłuższej, albo z krótszej

Raczej nie. Elektromagnes nic nie przełącza, tylko otwiera dodatkowy otwór, normalnie przytkany membranką, którą dopycha zwora elektromagnesu. Możesz co najwyżej jeździć aż do końca paliwa iwozić ze sobą flaszkę paliwa, żeby nie pchać moto, gdyby coś się okazało z rezerwą nie tak. Ale niespecjalnie polecam wożenia paliwa ze względów bezpieczeństwa.
Oprócz niesprawności rezerwy typu niedrożność, może być inna usterka, która mi się przydażyła i dlatego jestem taki mądry Otóż wszystko na pozór był dobrze, paliwo się kończyło, silnik dławił, ja przełącznik na RES i ... kicha. Paliwa niet. A dlatego, że ta dłuższa rurka wysunęł się z korpusu elektromagnesu i swobodnie sobie leżała na dnie zbiornika. Paliwo pompa siorbała sobie z samego dna i tak aż do samego końca, mimo że elektromagnes zaworu pięknie stukał. A ile nasiorbała syfu z paliwem - tylko dlatego że nie było rureczki z siateczką, a po drugie że z samego dna.
Wszystko zrobiłe własnemi rencami i teraz problem znam i z teorii i z autopsji. A Tobie życzę tylko teorii Pozdrawiam

[hyny]

No i przekonałem sie na własniej skórze. Wczoraj troche pojeżdziłem z moja żonką (jako plecaczek) . Do domu (wieczorem zimno jak cholera) miałem ok 15km, i zaczął przerywać, słabnąc. No to myk na rezerwe. Jedzie, ale jakoś tak niezbyt żwawo.
chyba te paliwo ze spodu to jakieś chyba do d...
Wyjeździć do konca (banka 2l wozić ze sobą), czy dolać nowego ? Nie wiem jak tam jest rozwiązana sprawa pompy paliwa. Jeśli jest elektryczna, to raczej nie powinno byc wyjeżdżone do konca ....

[Blunio]

jak tam jest rozwiązana sprawa pompy paliwa

Pompkę masz elektryczną. Sądząc po roczniku Twojego moto, możesz mieć w zbiorniku sporo "różności". Tak mówię, bo jak wyjmowałem swój dolny zbiornik to na dnie było tam różności, a moto trzy lata młodsze. Profilaktycznie zajrzyj do filtra paliwa, masz go pod swoim siedzeniem, centralnie nad dolnym zbiornikiem w gumowej obejmie. Jak mi się ta rurka ssąca wysunęła z elektrozaworu, to filttr całkiem zamuliło. Nie mogłem wtedy dostać oryginalnego (albo za cienkie króćce, albo filtr za duży i nie mieścił by się w obejmie i trzeba by było kombinować z jego pomieszeniem) i postanowiłem go przepłukać. Zalewałem benzyną w kierunku przeciwnym do natoralnego przepływu paliwa (na obudowie filtra jest strzałka jak paliwo powinno płynąc) i wypłukałem zanieczyszczenia. A że filtr jest siateczkowy a nie z bibuły, uznałem swoją metodę za dopuszczalną. Polecam sprawdzenie filtra i ew. wymianę albo płukania. A przy okazji można by wypłukać zbiornik, ale to już trochę większa robota. Jak robisz to pierwszy raz (demontaż zbiornika), popołudnie Ci zejdzie na tej robocie.

[kyller]

/.../ Jeśli jest elektryczna, to raczej nie powinno byc wyjeżdżone do konca ....

kolejny mit kolego
mozes wyjechac do końca, pompie nic nie bedzie oczywiscie zawsze potem bedzie meczenie pompy zeby zassała ale jak napełnisz zbiornik na full to tez sobie poradzi
nawiasem mówiąc polecam kapnąc sobie raz do roku oliwa na trzpień pompy który pracuje śłizgowo w brazowym lozysku
pompie nie szkodzi praca "na sucho"
jej szkodzi praca ciagła-np. jak nam układ paliwowy przed pompa łapie powietrze przegrzewa się wtedy, normalnie pompa pracuje impulsowo

[hyny]

kapnąc sobie raz do roku oliwa na trzpień pompy który pracuje śłizgowo w brazowym lozysku

Jakbys mnie uświadomił, jak do tego dojść, gdzie toto sie znajduje, to byłbym Ci widzięczny
Dzis juz mam spuszczony olej z silnika, zdjęte siedzenia (tak myslałem , czy toto w gumie, nie jest filtrem paliwa, teraz już wiem ), zdjete osłony niklowane na cylindrach (znalazłem świece !), zdjęte boczne osłony (te z napisem yamaha).... a tak z ciekawości, co tam jest.
Teraz szukać oleju i filterka...
Pomalutku poznam każdą srubke z imienia

[kyller]

lewa pokrywa na zbiorniku paliwa pod siedzeniem i widzisz taki cylinder z reguły złotawy z dołu wychodza dwie rurki z góry kabelek, jak odkrecisz jego pokrywkę to widzisz styki pompy poruszane trzpieniem pompy

[hyny]

Dzięki. No qrde, a ja kombinowałem z "czymś" w kształcie cylindra, ale po prawej stronie. ale tylko podotykałem, pooglądałem i tyle.

[thomek13]

Raczej nie. Elektromagnes nic nie przełącza, tylko otwiera dodatkowy otwór, normalnie przytkany membranką, którą dopycha zwora elektromagnesu. Możesz co najwyżej jeździć aż do końca paliwa iwozić ze sobą flaszkę paliwa, żeby nie pchać moto, gdyby coś się okazało z rezerwą nie tak. Ale niespecjalnie polecam wożenia paliwa ze względów bezpieczeństwa.
Oprócz niesprawności rezerwy typu niedrożność, może być inna usterka, która mi się przydażyła i dlatego jestem taki mądry Otóż wszystko na pozór był dobrze, paliwo się kończyło, silnik dławił, ja przełącznik na RES i ... kicha. Paliwa niet. A dlatego, że ta dłuższa rurka wysunęł się z korpusu elektromagnesu i swobodnie sobie leżała na dnie zbiornika. Paliwo pompa siorbała sobie z samego dna i tak aż do samego końca, mimo że elektromagnes zaworu pięknie stukał. A ile nasiorbała syfu z paliwem - tylko dlatego że nie było rureczki z siateczką, a po drugie że z samego dna.
Wszystko zrobiłe własnemi rencami i teraz problem znam i z teorii i z autopsji. A Tobie życzę tylko teorii Pozdrawiam

Blunio, bardzo fajnie to wszystko opisujesz. Podobają mi się Twoje żarty. Dzięki wielkie za ostatnią pomoc. Lalka już jest zrobiona i krótko mówiąc odzyskała wigor. Membrany były w porządku, ale jedna z nich się rozjechała i trzeba ją było poskładać. Teraz ledwo mogę ją utrzymać bo nawet jak ją kupiłem to nie miała tyle mocy

[powo]

A ja dzisiaj wyjeździlem waszke do zera, tzn do rezerwy, ale chyba mam zasyfiony wylot rezerwy bo nie chciala odpalac

stanolem jak sierota na swiatlach pod Sadyba, na szczescie pozny wieczor i ruch niewielki wiec zjechalem na chodnic cos pomajdrowac, ale nie bylo za bardzo co, pompa wyla bez paliwka i tyle, dobrze ze na stacje bylo 300 m wic zapchalem, wlalem pod korek i tu kolejne zdziwienie bo 12,5 Litra, wiec cos nie bardzo, ale sie tym na razie nie przejmuje, bedzie chwila to sie rozbierze, popatrzy, pomajdruje, moze cos sie zrobi

szerokości