Strona 1 z 2

Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 28 stycznia 2009, 18:42
autor: kudlaty
Witajcie - wiem, że wielokrotnie już ten temat był poruszany ale nie znalazłem odpowiedzi
instalacje elektryczną przeglądnąłem jest ok.
Zdarza się często że rozrusznik nie kręci - tylko jest "pyknięcie" jakby elektromagnesu i tyle - dopiero na biegu lekko poruszę i zakręci normalnie. Poza tym po odpaleniu rozrusznik wydaje "dziwne" dzwięki przez chwilę - OBAWIAM SIĘ ŻE JEGO KONIEC BLISKI
Czy znacie jakieś miejsce z częściami do tego rozrusznika lub ktoś może posiada taki rozrusznik???

Virago xv1000 84r

z góry dzięki za pomoc

Re: Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 28 stycznia 2009, 19:13
autor: korozja
Sprawdź wszystkie połączenia elektryczne prawdopodobnie masz zaśniedziałe styki i przez to rozrusznik cyka
A tym że rzęzi to się nie przejmuj one wszystkie tak mają :mrgreen:

Re: Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 07 lutego 2009, 12:43
autor: plaza66
kudlaty pisze:OBAWIAM SIĘ ŻE JEGO KONIEC BLISKI
Spoko, spoko :rock:

Te roczniki tak mają. Chyba dopiero po 10 latach Japońcy poprawili konstrukcję rozrusznika. Jak się okazuje - to bardzo leniwy naród :lol:

Moja czasami wydawała takie odgłosy jakby pod lewym deklem wszystko luzem latało.
Po rozebraniu okazało się, że niewiele można zrobić (wymienić tryb zazębiający z kołem zamachowym :?: ) albo się przyzwyczaić. Ja zrobiłem to drugie :cool:

W końcu w tym wieku lalka (czytaj Babcia) moze już kaprysić...

:rock:

P.S.
Czy ktoś próbował zapalić moto z wałkiem na "PYCH" :shock:

Re: Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 07 lutego 2009, 17:05
autor: Strażak
Można zapalić bez problemu, to tak jak np. duży fiat :D jak ktoś to jeszcze pamięta

Re: Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 15 lutego 2009, 22:31
autor: plaza66
OK. Wczoraj dopiero skapowałem o co chodzi w starym typie rozrusznika... :cool:

Mówię tu o latach '81 - '87 i modelach
XV750 SE
XV700
XV900
XV1000


album_pic.php?pic_id=1557

Na zdjęciu zaznaczyłem na czerwono "SPRING CLIP" który nałożony jest na drugi tryb (od dołu fotki)
I ten CLIP robi całe zamieszanie. Węższa część CLIPA ma swoje miejsce w misce olejowej, która onego CLIPA stabilizuje. Szersza część obejmuje tryb i ma za zadanie ciasno go sprzęgać... :twisted: i hamować.
I tu Japońcom nie wyszło, bo ponoć po jednym sezonie ów CLIP się wyciąga, rozciąga, czy cholera wie co się z nim dzieje, ale nie hamuje trybu tak jak powinien...
I przez to te wszystkie zgrzyty, rozpędzone i szalejące wewnątrz tryby.

Ponoć ten pierścień czy CLIP u Yamahy kosztuje kilkanaście złotych.
Jutro do nich zajrzę i Wam napiszę jakie mają terminy i ceny... bo muszę też to cacko zamówić :!:
Regeneracja, czyli ściskanie w imadle niewiele daje - wymęczony jest już chyba termicznie...

To tyle.

Andy :rock:

Re: Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 16 lutego 2009, 05:55
autor: BoPos
plaza66 pisze:XV900
920 łaskawco...
plaza66 pisze:ale nie hamuje trybu tak jak powinien...
A powinien z siłą (zwykła waga sprężynowa zaczepiona na końcu łuku):
starter gear tension 2.0 ~ 2.3 kg
idler gear #2 2.2 ~ 2.5 kg
czyli dosyć dużo.
I obydwa 'clip-y' są ważne.
Na ebay.com można kupić zmodernizowane dinksy za ok $50.
Ale można je też przerobić samemu n.p. => http://www.dansmc.com/virago_starter.htm

Re: Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 16 lutego 2009, 10:04
autor: Robert von Berlin
Taaa...puszczalem o tym film kiedys tu, ale sobie mysle...co by bylo, gdyby te blaszki, spinki i inne patenty spadly z klipow...

Re: Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 16 lutego 2009, 10:10
autor: plaza66
BoPos pisze:920 łaskawco...
No właśnie... :grin:

Dobry pomysł BoPos z tą regeneracją...
Ciekawe, czy mogą tu być zastosowane plastikowe opaski zaciskowe :?:
Chociaż temperatura i olej mogą źle na ten plastik wpłynąć... :humm:

Mówisz, że ten mały Clips z rozrusznika też jest ważny?
No tak... hamuje rozpędzony silnik rozrusznika :!:
Jak Ty to zrobiłeś? Kupowałeś nowe, czy "regenerowałeś" :?:

:rock:

Re: Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 16 lutego 2009, 11:35
autor: BoPos
plaza66 pisze:Ciekawe, czy mogą tu być zastosowane plastikowe opaski zaciskowe :?:
Chociaż temperatura i olej mogą źle na ten plastik wpłynąć... :humm:
Plastik - nie. Zresztą sam sobie odpowiedziałeś. Tu bardziej chodzi o siły niż o środowisko pracy. W innych rozwiązaniach (w tym to z ebay.com) opaska klipu jest chyba zanitowana lub zgrzana, dużo bardziej eleganckie rozwiązanie. O, tutaj jest sprzedawca => http://motors.shop.ebay.com/merchant/peterpclc
A tu drugi, z innym rozwiązaniem: <http://motors.shop.ebay.com/merchant/*c ... cycleworks*>
plaza66 pisze:Jak Ty to zrobiłeś? Kupowałeś nowe, czy "regenerowałeś" :?:
Nie, nie robiłem tego ale się przygotowuję do takiej naprawy/regeneracji; czytając posty zwłaszcza te o źle zaprojektowanym zazębieniu naszych rozruszników powinienem się liczyć z taką naprawą - prawda?
No to się liczę...

Re: Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 16 lutego 2009, 18:03
autor: plaza66
Byłem dzisiaj w salonie Yamaha Bydgoszcz.
Mały clip kosztuje 9 plnów, a duży 16 :???: Pan powiedział, że jeszcze nikt tego nie zamawiał... więc ja też nie zamówiłem.
Termin realizacji zamówienia 4-7 dni :bravo:

Po powrocie do garażu zrzuciłem pokrywę i Clipy.
Na mały clip pasowała opaska zaciskowa stosowana do przewodów gumowych :shock:, a na dużą dałem jednorazowy plastikowy pasek zaciskowy.
Tak na razie - zobaczę jak długo wytrzyma i czy go nic nie rozpuści.

W najbliższym czasie zaleje moto olejem i napiszę, czy dało to jakiś efekt.
Tyle relacji z garażu doświadczalnego,
pozdrawiam

Andy :rock:

Prawie nic te zabiegi nie dały :humm:
opaska zaciskowa po kilku razach się poluźniła i znów wszystko szaleje jak dawniej...
Pasek zaciskowy z plastiku też nic nie daje.

Trzeba spróbować czegoś innego :humm:

Re: Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 18 lutego 2009, 08:59
autor: BoPos
plaza66 pisze:opaska zaciskowa po kilku razach się poluźniła i znów wszystko szaleje jak dawniej...
Pasek zaciskowy z plastiku też nic nie daje.
Nie chciałem krakać...
Opaska musi zapewnić opór klipa na poziomie 2+ kilogramów, więc albo skręcona śrubą albo zgrzana. Czyli, jak dobrze rozumiem, na początku, przed poluźnieniem działało?

Re: Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 18 lutego 2009, 09:24
autor: plaza66
BoPos pisze:na początku, przed poluźnieniem działało?
Zarzuciło ładnie 2-3x i znowu to samo :cry:
Ale znalazłem już nowy patent :razz: a właściwie dwa - na każdy clip inaczej.

Okazuje się, że najwięcej zamieszania robi ten mały, bo to on pozwala na zbytnie rozpędzenie się rozrusznika :twisted:

Jak te patenty nie poskutkują, to zamówię w salonie oryginały.
A jak zadziałają, to zrobię fotki i bedzie dla potomnych...
Dzisiaj jeszcze popróbuję nowych rozwiązań.

:rock:

Re: Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 18 lutego 2009, 23:11
autor: sandman6665
Witam;) widze, że siostrzyczki mają ten sam problem !! ;/ tez muszę wymienic te śmieszne clipy, ściągnełem pokrywe i okazało sie że materiał z których były zrobione jest juz zmęczony i nie wydala tak jak powinien :twisted: daj znać jak jakiś eksperyment podziała :mrgreen: a gdybyś zamawiał te clipy w salonie to z chęcią podłączyłbym sie do twojego zamówienia jeżeli byłaby taka możliwośc :rock:

Re: Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 18 lutego 2009, 23:26
autor: plaza66
sandman6665 pisze:gdybyś zamawiał te clipy w salonie to z chęcią podłączyłbym sie do twojego zamówienia jeżeli byłaby taka możliwośc
Niente problemo :shock: jak mawiają starożytni indianie.
Dam znać jakby co....

:rock:

Re: Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 20 lutego 2009, 14:12
autor: LoseQ
U mnie problem podobny, profilaktycznie przed złożeniem silnika przestawiłem się w tryb MacGyvera, wziąłem brzeszczot i maksymalnie jak mogłem "pośrupałem" dużego Clipa od wewnątrz, to samo zrobiłem z rowkiem, w którym on się ślizga...
Oporu na poziomie 2 kilogramów się nie spodziewam, ale dużo pracy to nie kosztowało, a z ciekawości efekty chcę tylko zbadać...

Jak poskładam moto to opiszę rezultat, albo raczej jego brak :lol:

A na marginesie - małego clipa nie mam w ogóle :-(

Re: Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 20 lutego 2009, 18:57
autor: Robert von Berlin
Ja myslalem o grubym papierze sciernym...opisz co i jak?

Re: Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 20 lutego 2009, 19:54
autor: BoPos
LoseQ pisze:A na marginesie - małego clipa nie mam w ogóle :-(
Aha. Ciekawostka...
Trzeba było "przestawić się w tryb MacGyvera" i zrobić go ze sznurówki. :mrgreen:
A w to:
LoseQ pisze:maksymalnie jak mogłem "pośrupałem" dużego Clipa od wewnątrz, to samo zrobiłem z rowkiem, w którym on się ślizga...
zupełnie nie wierzę. Raz, może dwa zastartuje OK a potem będzie tak samo lub gorzej. Ale trzymam kciuki!
Bertoner pisze:Ja myslalem o grubym papierze sciernym...
Jak wyżej...

Re: Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 20 lutego 2009, 22:19
autor: plaza66
Panowie - jest poprawa :cool:
Nie rzęzi i szybko wytraca obroty :bravo:
Mały clip - zastosowałem nawój z drutu :grin: (mały clip, mało miejsca)
Duży - użyłem swej mocy i nadziałem na zwykłą podkładkę :shock: Siedzi sztywno i ma dużo miejsca.

Jak widać
LoseQ pisze:przestawiłem się w tryb MacGyvera
i jak na razie działa.
Fotki wrzuciłem do galerii.

Przed sezonem to jeszcze obejrzę, bo na małym jest tak ciasno, że zębatka rozrusznika może ścierać mój wyrafinowany nawój drutu.

Reasumując - jest dobrze, ale badania w toku :razz:

:rock:

Re: Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 21 lutego 2009, 10:50
autor: Miszczu
LoseQ pisze:A na marginesie - małego clipa nie mam w ogóle
o ile wiem od 84 roku go nie stosowano, miał go tylko najstarszy typ rozrusznika

Re: Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 21 lutego 2009, 12:19
autor: plaza66
Miszczu pisze:LoseQ napisał/a:
A na marginesie - małego clipa nie mam w ogóle
Z tego co widzę w serwisówce, to XV1000 miało inne rozwiązanie.
A 700 w tych latach mają oba clipy :humm:

Re: Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 26 lutego 2009, 09:48
autor: KamiSan
plaza66 pisze:Mały clip - zastosowałem nawój z drutu (mały clip, mało miejsca)
Duży - użyłem swej mocy i nadziałem na zwykłą podkładkę Siedzi sztywno i ma dużo miejsca.
Jeszcze pytanie jaki drut stalowy czy miedziany ?

Re: Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 26 lutego 2009, 10:06
autor: Lucack
jak nie pomogą patenty z klipami to daj znać.
mam jeszcze jeden patent, który wypróbowałem i sprawdza się w ten sposób, że koło rozrusznika nie wyzębia się z koła alternatora.

Re: Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 26 lutego 2009, 10:14
autor: plaza66
KamiSan pisze:jaki drut stalowy czy miedziany ?
Stalowy... miedź może być za miękka :roll:

:rock:

Re: Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 26 lutego 2009, 11:05
autor: KamiSan
Dzięki :rock: Dam znać czy i umnie zadziała :mrgreen:

Re: Ratunku - pada mój rozrusznik!!!

: 26 lutego 2009, 11:28
autor: BoPos
plaza66 pisze:Dobry pomysł BoPos z tą regeneracją...
:rock:
Gratulacje za odwagę, wykonanie i zdjęcia! :bravo: