virago 535 Problem z odpaleniem
: 07 lipca 2023, 21:11
Witam
Piszę tutaj na forum gdyż mam problem z virago mojego ojca. Jako że mam większą cierpliwość postanowiłem podjąć się naprawy jego motocykla.
A więc virago(92r) kupiona rok temu w marcu, moto ładnie opalało jeździło bez zarzutu. W tym roku problem był z odpaleniem po zimie (marzec-kwiecień), po naładowaniu akumulatora po kilku próbach moto odpaliło i można było się przejechać. Lecz po kilku dniach postoju znowu problem z odpaleniem. Aż tego tygodnia moto stało w garażu. Po wielu próbach odpalenia ze startera z negatywnym skutkiem przyszła próba na pych, i tu moto również nie odpala (z 1 czy z 2 biegu, silnik jakby zaczynał chodzić, ale jak koło się blokuje z powodu zbyt małej prędkości to znowu trup).
W virago nowe świece, nowy aku (12A).
Po przekręceniu kluczyka słychać pompowanie paliwa, i do gaźników dochodzi paliwo. podczas próby odpalania ze startera, rozrusznik kręci, ale co jakiś czas słychać jakby się zatrzymywał bo ma opór, albo jakby się cofał i znowu kręcił normalnie. Miernikiem sprawdziłem jaki jest pobór prądu podczas próby odpalania i podczas kręcenia rozrusznikiem napięcie spada do 8V.
Iskra na świecach jest bardzo słaba (widać iskre raz na sekundę, podczas kręcenia na obu świecach)
Jutro spróbuje nagrać jak wygląda próba odpalania.
Możliwe że zapomniałem wspomnieć o innych ważnych pomiarach lub obserwacjach jakich dokonałem, więc wyprostuję je w komentarzach.
Dziękuje za odpowiedzi i mam nadzieję że to nic poważnego
PS. Wspomnę jeszczę że szukając informacji na forach nic nie pomogło, więc stwiedziłem że napiszę własny temat może znajdzię się osoba która miała taką przypadłość, bo viraszka była już u 2 mechaników, jeden stwierdził że nie da rady tego zrobić a drugi że silnik jest przytarty (wtedy odpalała na zimnym a na na ciepłym już nie chciała).
Piszę tutaj na forum gdyż mam problem z virago mojego ojca. Jako że mam większą cierpliwość postanowiłem podjąć się naprawy jego motocykla.
A więc virago(92r) kupiona rok temu w marcu, moto ładnie opalało jeździło bez zarzutu. W tym roku problem był z odpaleniem po zimie (marzec-kwiecień), po naładowaniu akumulatora po kilku próbach moto odpaliło i można było się przejechać. Lecz po kilku dniach postoju znowu problem z odpaleniem. Aż tego tygodnia moto stało w garażu. Po wielu próbach odpalenia ze startera z negatywnym skutkiem przyszła próba na pych, i tu moto również nie odpala (z 1 czy z 2 biegu, silnik jakby zaczynał chodzić, ale jak koło się blokuje z powodu zbyt małej prędkości to znowu trup).
W virago nowe świece, nowy aku (12A).
Po przekręceniu kluczyka słychać pompowanie paliwa, i do gaźników dochodzi paliwo. podczas próby odpalania ze startera, rozrusznik kręci, ale co jakiś czas słychać jakby się zatrzymywał bo ma opór, albo jakby się cofał i znowu kręcił normalnie. Miernikiem sprawdziłem jaki jest pobór prądu podczas próby odpalania i podczas kręcenia rozrusznikiem napięcie spada do 8V.
Iskra na świecach jest bardzo słaba (widać iskre raz na sekundę, podczas kręcenia na obu świecach)
Jutro spróbuje nagrać jak wygląda próba odpalania.
Możliwe że zapomniałem wspomnieć o innych ważnych pomiarach lub obserwacjach jakich dokonałem, więc wyprostuję je w komentarzach.
Dziękuje za odpowiedzi i mam nadzieję że to nic poważnego
PS. Wspomnę jeszczę że szukając informacji na forach nic nie pomogło, więc stwiedziłem że napiszę własny temat może znajdzię się osoba która miała taką przypadłość, bo viraszka była już u 2 mechaników, jeden stwierdził że nie da rady tego zrobić a drugi że silnik jest przytarty (wtedy odpalała na zimnym a na na ciepłym już nie chciała).