..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

[image]Witam Koleżanki i Kolegów
Niestety dzisiaj musiałem wrócić na lawecie
Jamajka zaczęła wypluwać paliwo z wężyka w górnej części drugiego gaźnika
Co może być przyczyną ?
Jak zlać paliwo przed odkręceniem gaźników ?
Pomocy !!

Może ma refluks.

Chociaż...w tym wieku!?

A tak mniej poważnie - blahostka. Pływak/zaworek się pewnie zawiesił

Ok, a jak pozbyć się paliwa z gaźników . Niestety wczoraj zatankowalem na full . Czy z baku pod siedzenie też trzeba będzie usunąć paliwo ? Jest niżej niż gaźniki

Kranik tam masz ?, jeśli tak to zakręć, sprawdż czy trzyma

Ok , dzięki za pomoc paliwo z gaźnika zlałem poprzez kruciec do sprawdzania poziomu paliwa w gaźniku. W sumie było go niewiele. Odkręciłem dekielek gaźnika ( trochę było kłopotu z jego wyjęciem , bo przewody paliwowe trochą przeszkadzają , ale się udało. Oczom moim ukazał się pływak i zaworek który wypadł z gniazda ( może podczas manipulacji deklem podczas jego zdejmowania ) . Włożyłem na miejsce ale zdecydowałem się jednak trochę podgiąć blaszkę pływaka odpowiedzialną za zamknięcie zaworu paliwa. po złożeniu w całość Jamajka zagadała bez refluksu :)
Jutro sprawdzę poziomy paliwa w gaźnikach bo dzisiaj nie miałem odpowiedniego wężyka
Trochę żałuję , że nie sprawdziłem za jednym razem stanu mambran , ale to też jutro.
Dzięki za podpowiedzi

I znowu
Dzisiaj po złożeniu szybki postanowiłem sprawdzić Jamajkę trochę powyżej 90km/h . Dociągnąłem do 135 km/h , potem hamowanie silnikiem i trochę hamulcem. Zaraz potem przy już miejskiej jeździe poczułem zapach paliwa i mokrą od paliwa nogawkę (ciekło z rurki jak powyżej) . Na światłach moto gasło i kapało paliwo. Przy odpalaniu musiałem przygazowywać żeby nie zgasło i jechało. Dojechałem do garażu i .... Jamajka na luzie pięknie pracowała paliwo nie ciekło
O co chodzi ??

To jest odpowietrzenie komory. Jeżeli stamtąd leje, znaczy , że za wysoki poziom. Zaworek pewnie wypadł, albo nie domyka. Musi być odpowiednio zahaczony o blaszkę pływaka.

Ostatnio regulowałem (blaszki pływaka) poziom paliwa w gaźnikach, więc trochę się zdziwiłem, tym bardziej , że gdy dojechałem do garażu to wszystko wróciło do normy.

Na fotce wygląda ok. A gnazdo zaworka ok i czyste? Może jakiś paproch się tam dostał i zaworek puszcza.

W mojej 250 jest jeszcze sitko nad zaworkiem, miałem tam kiedyś taki ,,syf:,że prawie skrobać trzeba było. U mojego kolegi w Kawasaki po wymianie zaworków dalej leciało- okazało się, że gniazdo trzeba było letko nawiercic aby dostać kształt stożka bo gumka z zaworka nie doszczelniała, może to Cię naprowadzi.

1. Sprawdziłem poziom paliwa w gaźnikach , chyba trochę za niski.
2. Świece koloru kawa z mlekiem i suche.
3. Moto czasami po przygazowaniu i odpuszczeniu manetki potrafi strzelić w rurę . Czy to normalne?
Czy regulować pływaki w gaźnikach ? Trochę słaba ta regulacja poprzez doginanie/odginanie blaszki pływaka.

1.Poziom paliwa nie trochę za niski, a dużo za niski.
Powinien oscylować pomiędzy 13,5 - 14,5 mm.
3. Nie normalne.

Regulacja poziomu podginaniem blaszki, to normalna metoda, czy to w motocyklu, czy w aucie.

Sprawdź szczelność pływaków, może toną. Zdejmij i włóż do naczynia z ciepłą wodą, jeżeli polecą bąbelki to znaczy że są dziurawe.

O , o tym nie pomyślałem , zrobię próbę

Synchronizacja gaźników się udała Płyn hamulcowy został wydmuchany z rurki , ale olej silnikowy zdał egzamin
Machanik chciał 100PLN