..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Melduję, że postawiliśmy swoje stopki na Przylądku Północnym. Moje Virago 1100 swoją stopkę, a ja swoje dwie stopki
Powiem Wam, że czuję się jak zdobywca Północy. Fajne uczucie to było. Wręcz euforia.

Kilka luźnych zdjęć z mojej wyprawy solo na Nordkapp 2020.:


To był cel wyprawy


Nie sądziłem, że Norwegia jest tak piękna


Po drodze miełem trochę zimy w środku lata




Gdzieś w trasie


W Norwegii każdy postój jest wśród niesamowitej przyrody.


Jeden z noclegów.


Renifery


W tym miejscu przekraczam Arctic Circle. Dalej już Arktyka.


To już za kołem podbiegunowym


Jadąc tak na północ miejscami myślałem, że ocipieję z zachwytu.


Na drogach w Norwegii trzeba uważać na zwierzęta


Im dalej na północ, tym reniferów coraz więcej. Jednego zasrańca mało co nie przejechałam (akurat nie tego)


Ostatni nocleg przed Nordkapp-em miałem we wiosce rybackiej. Fajne miejsce to było. Cisza, spokój, pusto. Można było poczuć klimat życia na dalekiej północy.


a to już na promie do Gdyni. Sporo nas było około 150 maszyn


To była zdecydowanie najlepsza wyprawa z pośród moich wszystkich dotychczasowych. Polecam !!!! Abyście trafili w taką pogodę jak ja

Przepięknie tam jest.
Kiedy tam byłeś i ile czasu Ci to zajęło ?
Pytam, bo tak rozważam wyjazd w przyszłym roku.

I jakbyś trasę wrzucił byłoby fajnie.

pero pisze: ↑27 września 2020, 10:15 I jakbyś trasę wrzucił byłoby fajnie.

Podłączam się pod temat

krzysztofCz pisze: ↑27 września 2020, 09:16 Przepięknie tam jest.
Kiedy tam byłeś i ile czasu Ci to zajęło ?
Pytam, bo tak rozważam wyjazd w przyszłym roku.

W sierpniu. 12-22 sierpnia. W zasadzie to już nie był high sezon, ale pogoda była jak na zdjęciach.
Norwegowie mówią że to najcieplejsze lato było u nich. Podobno rok temu to samo mówili o lecie 2019.
W 11 dni obskoczyłem.
Wiele osób którzy jadą do Norwegii mają wątpliwość, czy warto robić tyle km żeby być na Nordkapp. Odpowiadam: Warto !!!
Po stokroć warto !!! Dla mnie to było duże przeżycie.

pero pisze: ↑27 września 2020, 10:15 I jakbyś trasę wrzucił byłoby fajnie.

Tak mniej więcej.
Z Przylądka w drodze powrotnej jechałem najkrótszą drogą - przez Laponię i Szwecję.
W tamtą stronę było dokładnie 4100 km, z czego w Norwegii każdy przejechany kilometr był ekstra. Nie sposób się nudzić.
Finlandia teoretycznie była dla nas zamknięta, ale jakoś przemknąłem. Całe te zamykanie granic z powodu COVID jest tam pic na wodę.

Dzięki

Maćko pisze: ↑27 października 2020, 15:26Dzięki

Też planuję to może za rok

Adi pisze: ↑27 września 2020, 16:43...Z Przylądka w drodze powrotnej jechałem najkrótszą drogą - przez Laponię i Szwecję.
W tamtą stronę było dokładnie 4100 km...

Kupa kilometrów jak na 11 dni W tym czasie chyba korzystałeś z "białych nocy" by zwiększyć przebiegi
Ja w tamtą stronę najdalej byłem w Trondheim. Droga trochę za Oslo jeszcze przypomina autostradę, ale im wyżej to bardziej kręto... za szybko się raczej nie da

Gratuluję wyprawy !!!
Piękna sprawa
Jak widać, maszyna obładowana na maxa. Full wyposażenie ! Przy okazji podaj orientacyjny koszt wyprawy, żeby potencjalni kandydaci na powtórzenie Twojego sukcesu mieli pojęcie z czym przyjdzie się zmierzyć

Wielki szacun kolego! Zawsze o tym myślałem, może jeśli znajdę kompana na tak daleką podróż to się wybiorę, bo zazwyczaj jeżdzę po południowej Europie!

Jaki mniej więcej koszt wyprawy? Pytam o paliwo + noclegi.

Hessus pisze: ↑30 października 2020, 17:47 Jaki mniej więcej koszt wyprawy? Pytam o paliwo + noclegi.

"To nie są tanie rzeczy, panie Boczek" .... trzeba mieć na uwadze, że Norwegia to jeden z droższych krajów. Można się poratować namiotem i zapasami z kraju, jedna pewnych spraw nie przeskoczysz
Też pytałem o koszty, ale autor pewnie nie zaglądał do tematu w międzyczasie

Te główne koszty łatwo policzyć. Najwięcej na paliwo chyba trza wydać. Wiemy +/- ile km przejedziemy, wiemy ile żrą nasze smoki, wiemy jakie są ceny paliwa w Szwecji i Norwegii.Spanie oczywiście namiot, prysznic na stacjach benzynowych (tam gdzie są), zapasy w miarę możliwości z domu. Kupować trzeba jednak przynajmniej pieczywo i napoje i... w drogę

Top Gun pisze: ↑28 października 2020, 09:19

Maćko pisze: ↑27 października 2020, 15:26Dzięki

Też planuję to może za rok

My już planujemy któryś rok z rzędu Nordkapp, ale się zimna boimy

My już planujemy któryś rok z rzędu Nordkapp, ale się zimna boimy

Dawaj termin w kupie rażnij i cieplij

Wielki szacun Kolego.

jepi19 pisze: ↑19 grudnia 2020, 21:19 My już planujemy któryś rok z rzędu Nordkapp, ale się zimna boimy

Dawaj termin w kupie rażnij i cieplij

Nie kuś, nie kuś, bo faktycznie się zdecydujemy

[image]Nie kuś, nie kuś, bo faktycznie się zdecydujemy [/image]

To trza sie po nowym roku wziąć za przegląd Gutka bo cuśśśś z tego chyba bydzie
Dosiego i zdrówka

Blunio pisze: ↑28 października 2020, 17:05 Gratuluję wyprawy !!!
Piękna sprawa
Jak widać, maszyna obładowana na maxa. Full wyposażenie ! Przy okazji podaj orientacyjny koszt wyprawy, żeby potencjalni kandydaci na powtórzenie Twojego sukcesu mieli pojęcie z czym przyjdzie się zmierzyć

Mam żelazną zasadę. Nie tylko w podróżach motocyklowych, ale również w podróżach samolotem z rodziną, nigdy nie liczę kosztów, żeby się nie denerwować. Biorę kartę, gotówkę i wydaję tyle na ile mnie stać.
Norwegia po za paliwem nie jest tak szokująco droga. Można za free nocować pod namiotem, drogi bezpłatne, promy - owszem płatne, ale jeszcze do dnia dzisiejszego żaden rachunek mi nie przyszedł, a już jest ósmy miesiąc po wyprawie. Sporo wziąłem jedzenia ze sobą, dlatego moto tak obładowane jest. Miałem gaz i sporo żarcia do podgrzewania. Było git.
Po za kręgiem arktycznym korzystałem z domków a nawet 2 razy z hoteli. Ceny nie powalały z nóg.

Nie bójcie się Nordkappu na Virago ! Dla mnie Przylądek Północny dał jak na razie najwięcej frajdy z dotychczasowych wszystkich tras

Blunio pisze: ↑01 listopada 2020, 04:12

Hessus pisze: ↑30 października 2020, 17:47 Jaki mniej więcej koszt wyprawy? Pytam o paliwo + noclegi.

"To nie są tanie rzeczy, panie Boczek" .... trzeba mieć na uwadze, że Norwegia to jeden z droższych krajów. Można się poratować namiotem i zapasami z kraju, jedna pewnych spraw nie przeskoczysz
Też pytałem o koszty, ale autor pewnie nie zaglądał do tematu w międzyczasie

Blunio, faktycznie nie zaglądałem. Sorry
Tak jak napisałem wcześniej dokładnej kwoty nie podam, bo nie rejestruję.
Przypuszczam, że łącznie z promem z Gdyni coś 3000-4000 pln. Raczej bliżej 4000. Prom z kabiną kosztował prawie 1200 pln

jepi19 pisze: ↑19 grudnia 2020, 21:19 My już planujemy któryś rok z rzędu Nordkapp, ale się zimna boimy

Dawaj termin w kupie rażnij i cieplij

Ja też zawsze wolałem południe Europy ze względu na chłody w Skandynawii i odkładałem Nordkapp z roku na rok.
Okazało się że Nordkapp był najlepszą moją trasą. Tam widoki biją na głowę to co widzi się na południu EU
Zresztą wiadomo, że każdy szanujący się motocyklista musi kiedyś pojechać na Nordkapp