Cześć
Czy ktoś może mi powiedzieć, czy śruba od synchronizacji gaźników to M4 ze zwykłym skokiem gwintu czy drobnozwojnym? I oryginalnie na jaki jest klucz?
Ja miałem jakąś "czwórkę" z uszkodzonym gwintem w okolicach gdzie była wkręcona i widziałem jak się luźno trzęsła od silnika. Dobrałem taką samą ale podczas regulacji też mi się tak gwint zjechał. Prawdopodobnie poprzednik ją wymienił (mam moto od 2 miesięcy).
Zauważyłem jeszcze, że sprężyna nie jest w stanie sama rozchylić dźwigienek od przepustnic, muszę pomagać jej śrubokrętem. Czy tak ma być (trochę to utrudnia regulację)?
Zestaw śruba + prężyna w serwisie to 100 cebulionów (nr częsci 3CF-1490K-00-00), stąd moje pytanie: Co tam Pany wkręcić aby było dobrze?
pozdro i lwg
James
śruba synchronizacji gaźników
- Darek Adamczewski
- Posty: 785
- Rejestracja: 09 lutego 2015, 18:53
- Motocykl: XV1100, Iż49, MZ 250
- Lokalizacja: Alex woj. łódzkie
- Wiek: 59
- Status: Offline
Re: śruba synchronizacji gaźników
Byłem i oglądałem w swojej. Wygląda na M4 z typowym dla tej średnicy gwintem. Nie chciało mi się demontować "jajka" spod baku, żeby zmierzyć. Jeśli jednak gwint został uszkodzony, to wkręcanie nowej nic nie pomoże, bo będzie rwało zwoje. Jeśli nie masz dwu lewych rąk do mechaniki, to zdobądź gwintownik M5 i wkręć większą. Piszesz, że sprężyna nie może sama ruszyć dźwigienek od przepustnic. Pewnie je coś blokuje. Może korozja, albo poprzednik zdewastował i się teraz zakleszczyły. Pewnie bez wyjęcia gaźników się w takiej sytuacji nie obejdzie. Zresztą na motocyklu i tak nie nagwintujesz.
Denerwować się, to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
- James123
- Posty: 7
- Rejestracja: 20 lipca 2019, 14:58
- Motocykl: 1100 '95
- Lokalizacja: Szczecin
- Wiek: 47
- Status: Offline
Re: śruba synchronizacji gaźników
Dzięki za odpowiedź.
Pomysł z M5 nie przejdzie bo musiałbym rozwiercać otwór w drugiej dźwigience i co gorsza zmieniać sprężynę. Jednak pomysł z gwintownikiem wypalił i mimo masakrycznej przestrzeni udało mi się nagwintować otwór i śrubę (M4). Skręciłem i widzę, że się to trzyma.
Przyjrzałem się blokowaniu i nie bardzo widzę sensowne rozwiązanie. Po poluzowaniu nakrętki ośki na której wszystko "wisi" zaczyna być luźno i obie chodzą niezależnie, ale po skręceniu wyraźnie nie chcą się przesuwać. Nasmarowałem i może będzie lepiej. Najwyżej na czas synchronizacji lekką ją poluźnię (pół obrotu wystarczy) i później dociągnę.
Pozdr.
J.
Pomysł z M5 nie przejdzie bo musiałbym rozwiercać otwór w drugiej dźwigience i co gorsza zmieniać sprężynę. Jednak pomysł z gwintownikiem wypalił i mimo masakrycznej przestrzeni udało mi się nagwintować otwór i śrubę (M4). Skręciłem i widzę, że się to trzyma.
Przyjrzałem się blokowaniu i nie bardzo widzę sensowne rozwiązanie. Po poluzowaniu nakrętki ośki na której wszystko "wisi" zaczyna być luźno i obie chodzą niezależnie, ale po skręceniu wyraźnie nie chcą się przesuwać. Nasmarowałem i może będzie lepiej. Najwyżej na czas synchronizacji lekką ją poluźnię (pół obrotu wystarczy) i później dociągnę.
Pozdr.
J.
- Darek Adamczewski
- Posty: 785
- Rejestracja: 09 lutego 2015, 18:53
- Motocykl: XV1100, Iż49, MZ 250
- Lokalizacja: Alex woj. łódzkie
- Wiek: 59
- Status: Offline
Re: śruba synchronizacji gaźników
No to korzystaj z pogody, bo to może być ostatni taki weekend. Ja jutro polecę z Łodzi do Włocławka odwiedzić najlepszą z żon, która od tygodnia siedzi na rehabilitacji.
Denerwować się, to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.