Cholerne śruby....................

Jeżeli masz kłopoty ze swoją Virago lub nie wiesz jak coś naprawić to idealne miejsce by o tym napisać
Awatar użytkownika
Antek
Posty: 1141
Rejestracja: 27 grudnia 2007, 13:16
Motocykl: Yamaha XV 1100 Virago '97
Lokalizacja: Białystok
Wiek: 38
Status: Offline

Re: Cholerne śruby....................

Post autor: Antek »

Bertoner pisze:Blaszke zostaw, jezeli tarcza jest prosta to sie uloza po paru heblach (nie heblujemy na ostro pierwszych pare razy).
to znaczy, że włożyć te blaszki z powrotem? nie heblowałem ostro na początku normalna jazda a potem tak jak pisałem kilkanaście ostrych hebli ze 120-140km/h

[ Dodano: Pon Lis 03, 2008 8:32 pm ]
tarcza jest prosta bo to ocieranie jest ciągłe a nie w jednym miejscu tylko, nie ma wyraźnego oporu ale jednak słychać ocieranie
Obrazek Czy daleko oni....?
Robert von Berlin
Posty: 485
Rejestracja: 22 lipca 2008, 13:12
Motocykl: Yamaha XV 750 Special ´82
Lokalizacja: Berlin / Szczecin
Status: Offline

Re: Cholerne śruby....................

Post autor: Robert von Berlin »

Jesli nic nie swiszcze i nie rezonuje to zostaw jak jest, natomiast przy nastepnej okazji blaszki zaloz. Jesli poziom plynu jest ok, to nalezy poczekac, choc powinny sie ulozyc po kilku-kilkunastu hamowaniach. Tloczek/tloczki powinny sie chowac na tyle, zeby nic nie tarlo - ile km zrobiles?
Jobejt XV 750 Special ´82
Awatar użytkownika
Antek
Posty: 1141
Rejestracja: 27 grudnia 2007, 13:16
Motocykl: Yamaha XV 1100 Virago '97
Lokalizacja: Białystok
Wiek: 38
Status: Offline

Re: Cholerne śruby....................

Post autor: Antek »

kilometrów mało, około 60,ale hamowałem sporo przy hamowaniu słychać takie "zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz" cięgłe jak tylko wcisnę klamkę a wcześniej tego nie było więc chyba założę te blaszki
Obrazek Czy daleko oni....?
Robert von Berlin
Posty: 485
Rejestracja: 22 lipca 2008, 13:12
Motocykl: Yamaha XV 750 Special ´82
Lokalizacja: Berlin / Szczecin
Status: Offline

Re: Cholerne śruby....................

Post autor: Robert von Berlin »

To juz powinno starczyc - popatrz jeszcze czy silownik jest zalozony prawidlowo, czy nie brak jakiejs podkladki gdzies. Moze tloczki wypchnales przy sprawdzaniu za mocno i nie chowaja sie nalezycie..?
Jobejt XV 750 Special ´82
Awatar użytkownika
Antek
Posty: 1141
Rejestracja: 27 grudnia 2007, 13:16
Motocykl: Yamaha XV 1100 Virago '97
Lokalizacja: Białystok
Wiek: 38
Status: Offline

Re: Cholerne śruby....................

Post autor: Antek »

Wydaje mi sie że złożyłem poprawnie wszystko, tłoczki wypchnąłem do końca i jak wszystko założyłem zakręciłem kołem nic nie ociera pierwsze naciśnięcie klamki (dotyka rączki, 2 naciśniecie juz klamka działa poprawnie, ale wtedy już ociera zapewne klocki dochodzą do tarczy i tak już zostaje
Obrazek Czy daleko oni....?
Robert von Berlin
Posty: 485
Rejestracja: 22 lipca 2008, 13:12
Motocykl: Yamaha XV 750 Special ´82
Lokalizacja: Berlin / Szczecin
Status: Offline

Re: Cholerne śruby....................

Post autor: Robert von Berlin »

Przypomnij mi, co to znaczy " tloczki wypchnalem do konca". Nie robimy tak, by tloczki wyszly do konca (natenczas dzieja sie niedobre rzeczy) - moze wepchales do konca?
Jobejt XV 750 Special ´82
Awatar użytkownika
Antek
Posty: 1141
Rejestracja: 27 grudnia 2007, 13:16
Motocykl: Yamaha XV 1100 Virago '97
Lokalizacja: Białystok
Wiek: 38
Status: Offline

Re: Cholerne śruby....................

Post autor: Antek »

nie nie nie pomyłka ! dzięki za spostrzeżenie tłoczki wcisnąłem do końca, do środka aby wsadzić nowe klocki
Obrazek Czy daleko oni....?
Awatar użytkownika
zundapp600
Posty: 285
Rejestracja: 09 września 2007, 12:34
Motocykl: Virago Xv-750
Lokalizacja: Biłgoraj
Wiek: 61
Kontakt:
Status: Offline

Re: Cholerne śruby....................

Post autor: zundapp600 »

Antek zostaje Ci jeszcze sprawdzenie czy cylinderki pracuję bez oporów w obsadach zacisku hamulcowego . Sprawdź czy pod gumowymi osłonami jest czysto i nic niedobrego się tam nie dzieje . Dla pewności zdemontuj to jeszcze raz pod osłony cylinderka zapuść specjalny płyn do czyszczenia tych rzeczy . Ostatecznie może być kilka kropli płynu hamulcowego.
Naciśnij klamkę hamulca w celu wysunięcia troszeczkę cylinderka , następnie go cofnij . I tak kilka razy . Musisz być pewny że to pracuje bez zarzutu . Inaczej będziesz miał efekt , taki jak opisujesz

Powodzenia
http://www.niewiadowki.pl Forum przyczep Niewiadów

http://www.zundapp.pl Web Seite
Awatar użytkownika
Antek
Posty: 1141
Rejestracja: 27 grudnia 2007, 13:16
Motocykl: Yamaha XV 1100 Virago '97
Lokalizacja: Białystok
Wiek: 38
Status: Offline

Re: Cholerne śruby....................

Post autor: Antek »

ok, wieczorem się za to zabiorę dzięki!

[ Dodano: Wto Lis 04, 2008 3:16 pm ]
zundapp600 pisze:Antek zostaje Ci jeszcze sprawdzenie czy cylinderki pracuję bez oporów w obsadach zacisku hamulcowego . Sprawdź czy pod gumowymi osłonami jest czysto i nic niedobrego się tam nie dzieje . Dla pewności zdemontuj to jeszcze raz pod osłony cylinderka zapuść specjalny płyn do czyszczenia tych rzeczy . Ostatecznie może być kilka kropli płynu hamulcowego.
Naciśnij klamkę hamulca w celu wysunięcia troszeczkę cylinderka , następnie go cofnij . I tak kilka razy . Musisz być pewny że to pracuje bez zarzutu . Inaczej będziesz miał efekt , taki jak opisujesz

Powodzenia
zrobiłem wszystko tak jak poradziłeś, nie było za wiele syfu ale przeczyściłem, wszystko pracuje normalnie, złożyłem do kupy, zamontowałem i dalej to samo...może te klocki są za grube? bo na poprzednich nic się takiego nie działo... powiedzcie ile u was koło zrobi obrotów po silnym zakręceniu ręką? bo u mnie teraz 3 a to chyba nie za wiele...

[ Dodano: Sro Lis 05, 2008 9:16 pm ]
hej koledzy dajcie znać bo mi to nie daje spokoju :???:

[ Dodano: Pon Lis 10, 2008 9:45 pm ]
ehhh.....chyba się nie dowiem cholera zrobiłem już ponad 200km i dalej ociera :-(
Obrazek Czy daleko oni....?
Awatar użytkownika
plaza66
Posty: 1313
Rejestracja: 16 maja 2008, 00:21
Motocykl: BMW R 1150 GS
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiek: 57
Status: Offline

Re: Cholerne śruby....................

Post autor: plaza66 »

No tak... a ja wczoraj próbowałem odkrecić przednie koło i.... :frustrated:
ani drgnie.
Sądząc po dacie produkcji opony, to koło nie było odkręcane 10 lat.
I może jakiś "filozof" przykrecił je na chama, coby nie odpadło.... :twisted:
Śrubę zaciskową z prawej goleni odkręciłem, a ośka ani drgnie.

Jak na razie polewam to WD40 - może puści.

Strach nacisnąć mocniej, bo jak ukręcę łeb ośki to kaplica :!:
Tu Japońcy nie przemyśleli sprawy :humm:

Zna ktoś jakiś czarodziejski sposób?

:pomocy:
NIEUSTAJĄCEJ MOCY MIĘDZY NOGAMI!!!!

https://www.facebook.com/andyartbydgoszcz

Była MZ ETZ 250 1982, XV700 N 1984, XL 650 Trampek 2002r, jest BMW R 1150 GS

Dziki Wieprz

Obrazek
Awatar użytkownika
Taternik
Posty: 1236
Rejestracja: 25 września 2008, 22:21
Motocykl: Yamaha XV 750 1994
Lokalizacja: Krzyż Wielkopolski
Wiek: 50
Status: Offline

Re: Cholerne śruby....................

Post autor: Taternik »

Odkręcałem niedawno i też nie chciało iść.Zrobiłem tak jak Ty czyli posikałem go WD40 i dodatkowo parokrotnie przywaliłem młotkiem gumowym w nakrętke. Jak dostało młotkiem to puściło jak nowe.
Awatar użytkownika
Mardead
Posty: 57
Rejestracja: 06 maja 2008, 19:19
Motocykl: Yamaha XV700c
Lokalizacja: Gdynia
Wiek: 45
Status: Offline

Re: Cholerne śruby....................

Post autor: Mardead »

Najlepiej nie gumowym tylko stalowym ale trzeba pamiętać by uderzać przez jakiś stalowy wałek. nie bezpośrednio w śrube by jej nie obtłuc:)
Awatar użytkownika
StesiU
Posty: 1244
Rejestracja: 04 września 2007, 15:10
Motocykl: WSK 125
Lokalizacja: Trzebnica
Wiek: 40
Status: Offline

Re: Cholerne śruby....................

Post autor: StesiU »

ja biłem normalnym młotkiem przez drewniany klocek... jak dotąd pomagało :twisted:
Nie ma pogody nie na motocykl sa tylko zle ubrani motocyklisci.
jaroz
Posty: 755
Rejestracja: 04 marca 2008, 22:03
Motocykl: virago 535
Lokalizacja: galicja
Wiek: 56
Kontakt:
Status: Offline

Re: Cholerne śruby....................

Post autor: jaroz »

no i chyba nie trzeba dodawać, że klucze muszą być dobre; najlepiej oczkowe albo nasadowe.
Awatar użytkownika
plaza66
Posty: 1313
Rejestracja: 16 maja 2008, 00:21
Motocykl: BMW R 1150 GS
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiek: 57
Status: Offline

Re: Cholerne śruby....................

Post autor: plaza66 »

W końcu puściło :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo:

Ośka wyszła, koło zeszło i przy okazji tłoczki w zaciskach rozruszałem.
A syf tam był niemiłosierny :roll:

Dzięki za rady :rock:
NIEUSTAJĄCEJ MOCY MIĘDZY NOGAMI!!!!

https://www.facebook.com/andyartbydgoszcz

Była MZ ETZ 250 1982, XV700 N 1984, XL 650 Trampek 2002r, jest BMW R 1150 GS

Dziki Wieprz

Obrazek
Awatar użytkownika
gangster
Posty: 642
Rejestracja: 13 lipca 2008, 09:57
Motocykl: Była Virago 1100
Lokalizacja: Kluczbork
Wiek: 52
Status: Offline

Re: Cholerne śruby....................

Post autor: gangster »

Trochę się spóżniłem ale na przyszłośc ,to proponuję zaopatrzyc się w kawałek MIEDZIANEGO WAŁKA lub ALUMINIOWEGO wtedy można napier.... do bólu nie martwiąc się że zniszczymy gwint lub nakrętke.


:rock:
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy.
Hałas nie z tego świata, ogień nie z tej ziemi.



EMZ-TS 250 =>JUNAK M-10 =>XV-535 =>XV1100 => BMW F 650 => HONDA CBF 600 S OBECNIE
Awatar użytkownika
Taternik
Posty: 1236
Rejestracja: 25 września 2008, 22:21
Motocykl: Yamaha XV 750 1994
Lokalizacja: Krzyż Wielkopolski
Wiek: 50
Status: Offline

Re: Cholerne śruby....................

Post autor: Taternik »

gangster pisze:Trochę się spóżniłem ale na przyszłośc ,to proponuję zaopatrzyc się w kawałek MIEDZIANEGO WAŁKA lub ALUMINIOWEGO wtedy można napier.... do bólu nie martwiąc się że zniszczymy gwint lub nakrętke.
Tyż prawda :mrgreen:
Jednak zostane przy gumowym bo w razie nie trafienia idealnie w śrubę nie spowoduje strat w postaci np. zdartego lakieru
Awatar użytkownika
gangster
Posty: 642
Rejestracja: 13 lipca 2008, 09:57
Motocykl: Była Virago 1100
Lokalizacja: Kluczbork
Wiek: 52
Status: Offline

Re: Cholerne śruby....................

Post autor: gangster »

Taternik pisze:w razie nie trafienia idealnie w śrubę nie spowoduje strat w postaci np. zdartego lakieru
Dokładnie to chodzi o to że np: bierzemy miedziany pręt fi 30 o dł. 20 cm. przykładamy do ośki a w drugi koniec uderzamy mlotkiem , i prędzej walniesz w ręke niż w motonga :mrgreen: . A guma czy drzewo jest ok. w tym przypadku wystarczyła ,lecz w innych za bardzo amortyzuje siłę uderzenia .
:rock:
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy.
Hałas nie z tego świata, ogień nie z tej ziemi.



EMZ-TS 250 =>JUNAK M-10 =>XV-535 =>XV1100 => BMW F 650 => HONDA CBF 600 S OBECNIE
ODPOWIEDZ