Strona 1 z 3

wrociłem z przejażdzki

: 15 września 2008, 10:27
autor: kyller
5974 km wyszło

Re: wrociłem z przejażdzki

: 15 września 2008, 10:45
autor: Szymon
Można powiedzieć- taki lansik wokół domu. :lol: :lol:

Troche nawinąłeś tych km- szacun :rock:

Re: wrociłem z przejażdzki

: 15 września 2008, 11:05
autor: Therias
gdzieś Ty był? :D

Re: wrociłem z przejażdzki

: 15 września 2008, 12:27
autor: Zbychu
kyller pisze:5974 km wyszło
Bogaty opis przejażdżki wprowadza czytelników w zachwyt ;)
hahahahha
Pochwal się kyller jak wycisnąłeś te kilosy w trakcie przejażdżki :)
Wakacje na dwóch kółkach?
Poprosimy fotorelację :)
A swoją drogą - gratulację.

Re: wrociłem z przejażdzki

: 15 września 2008, 14:27
autor: GLIWICKI
No skoro opisow brak to oznacza tylko jedno ...
Ale mi by sie juz wczesniej w glowie zakrecil od tego krazenia dookola komina :oops:
Podziwiac samozaparcie :bravo:

Re: wrociłem z przejażdzki

: 15 września 2008, 14:27
autor: KoSS
Jeszcze 6,7 kółka a objedziesz ziemię po równiku :mrgreen: . Opisz jeszcze co stosowałeś na obolałe pośladki :mrgreen:

Re: wrociłem z przejażdzki

: 15 września 2008, 18:25
autor: kyller
jak sie pozbieram to napisze :mrgreen:
co i jak
teraz krótko
słowacja ->wegry->rumunia->bulgaria->grecja i z powrotem
nie sprawdzałem która trasa jest najkrótsza tylko jechałem tam gdzie mi sie chciało jechac

Re: wrociłem z przejażdzki

: 15 września 2008, 20:17
autor: plaza66
Szacun wielki :!:

Pomykałeś sam, z plecaczkiem, czy w grupie :?:

P.S.
U nas zima :zimno:
trza jechać na południe :humm:

Re: wrociłem z przejażdzki

: 15 września 2008, 22:02
autor: wierzba
Z którego roku masz motocykl ? Jak zniósł trasę, miałeś jakieś problemy, obyło się bez złapania gumy ?

zazdroszczę
wierzba

Re: wrociłem z przejażdzki

: 15 września 2008, 23:27
autor: Xondz
Gratuluję udanej wycieczki.
Podobną trasę zrobiłem rok temu, tylko przez Serbię i Macedonię.

Jak drogi w Bułgarii ? Słyszałem opinie że nie najlepsze.

pzdr
X

Re: wrociłem z przejażdzki

: 16 września 2008, 10:12
autor: kyller
troche informacji
sprzet
535 z 89 roku z kitem chopperowym (takim jak ma Feldek)
bez ozdóbek typu szyba czy gmole nie pasujacych prawdziwemu czopkowi
nie był specjalnie przygotowywany bo nie było na to czasu
jedynie wymiana oleju na 20 W 50, sprawdzone luzy zaworowe z grubsza było ok to nie regulowałem i wymina żarowki H4 na "nightbreakera"
i zrobienie wyjscia na konwerter napiecia z 12 V na 220 V do zasilania ładowarek
nie wymieniłem linki sprzegła chociaz juz zmeczona byla stwierdziłem ze wymienie jak peknie

narzedzia i czesci zabrane
sporo tego było ale narzedzia zmiescciły sie w rolce (poza pompka do kół)
czesci
detka tył, detka przód, filtr paliwa, zarówki, używane swiece, komplet naprawczy do linek, jakies trytki, mięki drut, ze 3 metry kabla, przewód paliwowy bo stary mi sie jakos nei podobał itp.
czego nie zabrałem chociaż chciałem - małego multimetru

sprzet biwakowy
namiot, spiwory, garki, maszynka benzynowa, lekki zapas żarcia itp.

w sumie ok 50 kg bagazu co razem z jezdzcami i motrem dawało ładna mase 415 kg

dane statystyczne dotyczace jazdy
ogolnie 5974 km
maks dzienny przebieg 621 km
min dzienny przebieg 23 km
najwyższa przełecz 1690 m.n.p.m.
spalanie
min 5,0 krete płaskie drogi czeste redukcje biegi 3-4
max 6,2 constans 100 km/h 5 bieg
srednia cena beznyny jaka wyszła to 4,21 złotego za litr

3 awarie
1.peknieta linka sprzegła
2.skorodowane połączne kabla swiatła głownego
3.waż łaczacy górny zbiornik z dolnym pekł bo był jakis gówno warty

3 gleby przy zerowej (prawie) predkosci
1.parkingowa - nozka poszła w ziemie
2.przy zawracaniu w porcie
3.hamowanie po wyjsciu z serpentyny jak sie okazało ze tam ktos stoi :mrgreen:

trasa
słowacja
[przez trebisow],
wegry [przez debrecyn,]
rumunia
[przez oradea, deva, brad]
bulgaria
[przez vidin , montana, sofia,kulata]
grecja
(generalnie zygzaki po całym kraju) [serres, katerini, glyfa, agiokambos, pilos, vlachia (tam sie konczy asfalt), pilos, eretria, kalymos, halkida, epidavros, patra, amfiliochia, parga, kalambaka, asprovalta]
bułgaria
[kulata, sofia, pleven, ruse]
rumunia
[bukareszt, sibiu, satu mare]
wegry
[nigeryhaza]
slowacja

biwakowanie na dziko i na kempingach

Re: wrociłem z przejażdzki

: 16 września 2008, 10:53
autor: Szymon
ale fajnie.
Ile dni taka wyprawa Ci zajela.
I czy cos bys teraz zmienil (gdzies nie pojechal, bo nie warto cos dodal)?

Mi chodzi po glowie w przyszlym roku Rajd Katynski - ale co z tego wyjdzie- tego nie wie nikt.

Re: wrociłem z przejażdzki

: 16 września 2008, 11:22
autor: Dono
wow - niezła pętelka po pół Europy :rock:
tylko co tyle razy gleba!?

Re: wrociłem z przejażdzki

: 16 września 2008, 12:16
autor: kyller
dono pisze:wow - niezła pętelka po pół Europy :rock:
tylko co tyle razy gleba!?
hehehe :grin:

jedz ze mna w przyszłym roku :mrgreen:
załaduj bagaz wez pasazera, zawieszenie nie przedłużaj bo z dlugim na bank nie dasz rady

sprawdzisz jak wyglada jazda po górach załadowanym motocyklem po drogach bez barierek, bez wymalowanych pasów o szerokosci 3 metrów o zkretach które trzeba przejezdzac na 1 biegu, [na 5 km zjazdu droga lokalną do plazy w kotsiki miesci sie wiecej zakretów niż na obu petlach bieszczadzkich]
zobaczysz jak sie jezdzi na drogach ze znakami "ciagle niebezpieczne zakrety przez 10 km" a potem jest nastepny taki znak
albo na serpentynach ze znakami ograniczenia predkosci do 20 km/h, dołozysz sobie jazdę w nocy , po dziurawym asfalcie hehehe :) , w korku na serpentynie pod góre z predkoscia 6 km
tylko dobre gmole sobie zaloż :razz:
dla rozrywki sprawdzisz jak sie wyjezdza motocyklem z plazy
to bedziesz wiedział ze 3 gleby to ilośc bliska zeru absolutnemu
PS
ja si enei obrazam za takie uwagi :wink:

[ Dodano: Wto Wrz 16, 2008 12:23 pm ]
mszyma pisze:ale fajnie.
Ile dni taka wyprawa Ci zajela.
I czy cos bys teraz zmienil (gdzies nie pojechal, bo nie warto cos dodal)?

Mi chodzi po glowie w przyszlym roku Rajd Katynski - ale co z tego wyjdzie- tego nie wie nikt.
panowie tam mozna jezddzic w kółko , widoki sa niesamowite, niektórych dróg to bym drugi raz nie chciał przejzedzac np. Deva- Oradea totalny hardcor z powodu dziurawej nawierzchni i giigantycznego ruchu [w rumunii nigdy nie wisz co bedzie za zakretem- furmanka, zepsuty tir, kierowca tnacy na twoim pasie, dziura wielkosci samochodu, zakret o odwrotnym profilu itp] 21 dni ale to był totalny luzik jedziemy ile nam sie chce jak chcemu nadłożyc 200 km zeby sie spotakc z lokalesami na motongach to nadkładamy, zadnego pospiechu czy zyłowania zeby wiecej kmm nakrecic

e tam rajd katyński tam jest za zimno na południe jedz :)

Re: wrociłem z przejażdzki

: 16 września 2008, 16:52
autor: mikelaxel
kyller, szacun :rock:

Re: wrociłem z przejażdzki

: 16 września 2008, 17:56
autor: zaba
nic tylko pogratulować, moja Ela ostatnio po 400 km powiedziała NIE I ...

Re: wrociłem z przejażdzki

: 16 września 2008, 20:24
autor: rzeznia_numer_5
Jak to mawia mój kolega RESPECT ;) Jestem pod wrażeniem.

Re: wrociłem z przejażdzki

: 17 września 2008, 12:06
autor: Stilgar
kyller pisze:5974 km wyszło
Napisz jeszcze jak Ty to zniosłeś , masz jeszcze ochotę wsiadać na motor ?

Re: wrociłem z przejażdzki

: 17 września 2008, 12:33
autor: MORDA
SZACUN Kyller ja w tym roku zrobiłem marne 3500(do Chorwacji i z powrotem ) W przyszłym roku są plany na Francję i lazurowe :mrgreen: albo właśnie Grecja więc może coś doradzisz :rock:

Re: wrociłem z przejażdzki

: 17 września 2008, 12:35
autor: kyller
stilgar75 pisze:
kyller pisze:5974 km wyszło
Napisz jeszcze jak Ty to zniosłeś , masz jeszcze ochotę wsiadać na motor ?
daj mi kase a wsiade dzisiaj i zrobie nastepne 6000 :mrgreen:

Re: wrociłem z przejażdzki

: 17 września 2008, 15:28
autor: Dono
no i to się chwali :rock:
ja to bym się na 535 nie wybrał w taką podróż, ale jak tylko dane mi będzie posiąść większy gabaryt to dlaczego nie :wink: ?

Re: wrociłem z przejażdzki

: 17 września 2008, 16:44
autor: kyller
dono pisze:no i to się chwali :rock:
ja to bym się na 535 nie wybrał w taką podróż, ale jak tylko dane mi będzie posiąść większy gabaryt to dlaczego nie :wink: ?
e tam dono takie tam gadanie .....bez urazy
znam faceta co ETZka poł Sahary zjezddził kiedys , w tym roku jeden gostek 67C w rumuni na ETZce zrobił , a naczelny filozof CZta był w tym roku w Maroku, przedtem na Krymie i gdzies tam jeszcze

co bedziesz miał lepiej w wiekszym gabarycie ??? pare cm dłuzszy motong ? pare koni wiecej ?
znasz powiedzonko
"nie ma złej pogody sa tylko zle ubrani motocykliści"

Re: wrociłem z przejażdzki

: 17 września 2008, 17:11
autor: Feldek
Kyller - pełen szacun za tą trasę motocyklem z wydłużonym widelcem! Ja nie wyobrażam sobie takiej zrobić moją małą, tym bardziej z bagażem i plecaczkiem! Ale chyba spróbuję za rok :mrgreen: Może nie przez Bałkany, ale jakieś Włochy, czy Francja...kurcze raz się żyję! :wink: Widelec nie dawał Ci się we znaki podczas dłużej jazdy?
Pozdro

Re: wrociłem z przejażdzki

: 18 września 2008, 11:09
autor: kyller
da siem rade
co prawda ja takimi czopami z długim przodem nakreciłem juz kilkadzisiat tysiecy wiec mam co nieco wprawy
w zasadzie długi przod daje sie we znaki tylko przy manewrowaniu z mała predkoscia
BTW francja i włochy to nie dla nie
za duzo cywilizacji, za duzo autostrad, za drogo
jak ktos chce poczuc klimat jakk z Easy Rider to tylko bulgaria , rumunia, grecja
w grecji mozesz sobie postawic namiot pod znakiem NO CAMPING i nikt sie nie przyczepi.
dla zachety fotka
Obrazek
alternatywnie
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dce ... ad2e4.html

Re: wrociłem z przejażdzki

: 18 września 2008, 11:21
autor: GLIWICKI
Podziwiam widoczki i szczeka mi opada ...
:bravo: :bravo: :bravo: