Witam
Oddałem koło do centrowania. Niestety w trakcie gdy było zdemontowane przeprowadziłem pierwsze odpalenie motyckla po zimie. Niestety, gdyż ponieważ tak się podjarałem odpalonym moto, że sprawdziłem sprawność pozostałych układów w tym hamulca przedniego (na odkręconym kole).
Przy ponownym montażu koła trochę się napociłem żeby tarcza zmieściła się między klockami. Teraz w trakcie prowadzenia motocykla bez odpalonego silnika słyszę wyraźne tarcie klocków o tarczę. Zastanawiam się czy coś z tym robić, czy zostawić aż samo przejdzie czyt. klocki się wytrą.
Trący hamulec przód
- leopold
- Posty: 579
- Rejestracja: 07 stycznia 2011, 09:12
- Motocykl: Virago 750
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Status: Offline
Re: Trący hamulec przód
Oj tam, oj tam. Tłoczki w zaciskach zawsze można deczko wcisnąć. Są nawet do tego specjalne narzędzia, ale ścisk stolarski działa rewelacyjnie.
Warto uchylic pokrywke zbiornika płynu, coby nie sprężać powietrza. No i robić to z wyczuciem, żaby nie wypchnąc płynu za zbiornika.
W czasie jazdy tłoczki też się cofają, tylko że znacznie mniej, dzieki sprężystości uszczelek.
Pozdrawia oszczedny Leopold
Warto uchylic pokrywke zbiornika płynu, coby nie sprężać powietrza. No i robić to z wyczuciem, żaby nie wypchnąc płynu za zbiornika.
W czasie jazdy tłoczki też się cofają, tylko że znacznie mniej, dzieki sprężystości uszczelek.
Pozdrawia oszczedny Leopold
- Blunio
- Posty: 5793
- Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
- Motocykl: Trek X-Caliber 8
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Wiek: 72
- Status: Offline
Re: Trący hamulec przód
Myślę że jednak kolega powinien zdemontować zacisk, wyczyścić i spróbować na spokojnie wepchnąć tłoczki. Brutalne wpychanie ich z powrotem może doprowadzić do zniszczenia uszczelnień.
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
- leopold
- Posty: 579
- Rejestracja: 07 stycznia 2011, 09:12
- Motocykl: Virago 750
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Status: Offline
Re: Trący hamulec przód
Oczywiście!Blunio pisze:Myślę że jednak kolega powinien zdemontować zacisk, wyczyścić i spróbować na spokojnie wepchnąć tłoczki. Brutalne wpychanie ich z powrotem może doprowadzić do zniszczenia uszczelnień.
Pozdrawia Leopold
-
- Posty: 247
- Rejestracja: 15 maja 2016, 17:18
- Motocykl: Virago 535
- Lokalizacja: Poznań
- Wiek: 37
- Status: Offline
Re: Trący hamulec przód
Dzięki. W zeszłym roku tłoczki były tak zapieczone że nie mogłem ich wypchnąć. Oddałem do mechanika on przeczyścił i złożył. Uszczelnień nie wymieniał bo powiedzial ze sa jeszcze dobre. Przypuszczam że nie do końca.