..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Jedynie stacja diagnostyczna lub warsztat ze specjalistycznym urządzeniem.
Sprawdź stan sprężyn nieuzbrojonym okiem - może któraś sprężyna jest pęknięta.
Sprężyny mają regulację wstępnego napięcia. Jeśli poprzedni właściciel był postury modelki Victoria Secret to zdecydowanie powinno pomóc przestawienie napięcia sprężyn.
Jeśli z amortyzatorów się nie leje, to raczej nie uszczelniacze tylko wymiana oleju. Jeśli słabe tłumienie to można myśleć o gęściejszym oleju

tylne amortyzatory w XV535 są nierozbieralne, więc jeśli padły to wymiana.

Czy są sprawne a raczej czy nie są niesprawne to można dowiedzieć się rozkręcając rzeczone i ocenić organoleptycznie ich tłumienie.
Wstępnej oceny można dokonać z zamontowanym tylko jednym. Naciskasz na tył i widzisz czy się buja czy tłumi. Potem zakładasz drugi a tamten zdejmujesz i to samo.

Do sprawdzenia sprawności (stopnia zużycia) pewnie potrzebny specjalistyczny sprzęt i gość z przeszkoleniem.

Elementu tłumiącego się nie naprawia, sprężynę można wymienić.

jednakowoż są spece i przebudowują "nierozbieralne" amortyzatory

One nie są "nierozbieralne", one są "nieskładalne" po rozbiórce

A czemu nie sprawdzisz zanim napiszesz?

JP przecież to tylko regulacja napięcia wstępnego sprężyn a nie wymiana sprzęgła

Kontrola amortyzatorów jest bardzo prosta.

Na początek inspekcja wizualna:
- sprawdzasz czy nie ma wycieku oleju (nawet zapocenie dyskwalifikuje amortyzator)
- sprawdzasz stan tłoczyska amortyzatora -wewnętrzny chromowany trzpień (nie może być na nim wżerów, korozji i innych wad powierzchni chromowanej)
- sprawdzasz stan sprężyny pod kątem pęknięć.

Teraz próba kontroli ręcznej:
Prosisz kogoś aby stanął przed motocyklem, złapał go za kierownicę i trzymał w pionie.
Ty stajesz za motocyklem, łapiesz za zadupek i energicznie dociskasz go do gleby i puszczasz.
Jeśli wyczujesz wyraźny opór przy dociskaniu tyłu motocykla a podczas powrotu do góry, motocykl nie wystrzeli tak jakby pracował na samej sprężynie, to jest szansa, że amortyzatory jeszcze pracują.

Regulacja napięcia sprężyny usztywnia tylko pracę amortyzatora przy jego sprężaniu ale w żaden sposób nie wpływa na jego sprawność/wydajność.
Po prostu aby ugiąć amortyzator musimy przyłożyć większa siłę.

Co do regeneracji amortyzatorów w Virago, to się nie wypowiadam bo nie znam ich budowy.
Są jednak firmy, które zajmują się regeneracją z natury nierozbieralnych amortyzatorów i wykonują robotę naprawdę dobrze (sam korzystałem z takiej usługi)

mymlon pisze:jadąc w dwie dorosłe osoby, po 70 kg czuję na większych hopkach, dobijanie amorków tył do końca..

Virago tak ma.
Co do regulacji, to w instrukcji (albo w serwisówce albo i tu i tu, nie pamiętam) jest napisane który stopień na jakie obciążenie.

A jeszcze jedno pytanko. Dolny pierścień regulacji w moim modelu ma otwory dostosowane do okrągłego pazura. Regulacja działa poprawnie włożyłem pręt i poruszyłem syf wyleciał i wszystko . Natomiast na górze obudowy amortyzatora też jest pierścień obrecany z czterema pozycjami ustawienia ale znalazłem w serwisuwce nic na temat tych pierścieni i ich roli

Siła tłumienia "damping"

Mi też dobijanie zaczyna coraz bardziej przeszkadzać. Kierowca+kierownik to jakieś 160kg. Powyżej ktoś napisał że Virago tak ma, czy ktoś jeszcze to potwierdzi, już nastawiony byłem na zakup YSS z Alledrogo, i teraz nie wiem czy szukac czegoś mocniejszego czy jak.

2007XV1700 pisze: ↑10 maja 2020, 21:29 Siła tłumienia "damping"

Czyli w ramieniu amortyzatora są kanały do regulacji przepływu oleju przez zaworki tłoka

Nie, magiczne wróżki rozsypują gwiezdny pył który raz zwiększa a raz zmniejsza szybkość pracy amortyzatora

2007XV1700 pisze: ↑11 maja 2020, 08:25 Nie, magiczne wróżki rozsypują gwiezdny pył który raz zwiększa a raz zmniejsza szybkość pracy amortyzatora

Ha ha ha

Kolega który jezdzi kładami mi powiedział:
'...., wyjmij amorka, wiertnij 2 dziurki w dolnej części, zlej olej, oceń ilość i gęstość, przepłukaj. Taką samą ilość wlej gęstszego , bzyg dziurki migomatem 2 razy i masz amor po remoncie

A ja myślałem że zawód kowala jest na wykończeniu

Top Gun pisze: ↑11 maja 2020, 12:56 A ja myślałem że zawód kowala jest na wykończeniu

Był dopóki producenci pojazdów nie zaczęli sztucznie (przez stosowanie jednorazowych podzespołów) postarzać swoich wyrobów aby nakręcić sztucznie popyt na nowe modele