Jeśli pogoda wypali planuję wyjazd na wschód Polski w okolice zamojśczyzny.
wyjazd 29 śierpnia piątek lub sobota 30, start w Tychach ok godz 9:00,następnie trasą przez Oświęcim ,Zator do Krakowa,pózniej w zależności od chętnych,można jechać na Tarnów,Rzeszów,Jarosław,zamość lub z Krakowa starą 7ką na Sandomierz,trasa spokojna ,kręta i widokowa,z tamtąd już lasami w kierunku Roztocza na Biłgoraj, nocleg u koleg na placu pod namiotami,w niedzielę objad po roztoczu kierunek Lublin i nawrotka spowrotem na śląsk,są chętni? to pisać sms na 509235767,ja jadę tak czy tak,koniec lata na karku,na urlopie nie byłem więc nie będę sobie żałował,na necie będę dzisiaj wieczorkiem jak coś to gg będzie działał ok 19:00
start Tychy-finisz na wschodzie Polski
- zundapp600
- Posty: 285
- Rejestracja: 09 września 2007, 12:34
- Motocykl: Virago Xv-750
- Lokalizacja: Biłgoraj
- Wiek: 61
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: start Tychy-finisz na wschodzie Polski
Jak będziesz w okolicach Biłgoraja daj znać na tel , chętnie sie spotkam
Nie wiem czy i być może kawałek sie nie przejadę
Nie wiem czy i być może kawałek sie nie przejadę
- al99
- Posty: 2340
- Rejestracja: 07 maja 2008, 07:19
- Motocykl: łoweł ,włotki,lacie
- Lokalizacja: Tychy-Bieruń Nowy
- Wiek: 52
- Status: Offline
Re: start Tychy-finisz na wschodzie Polski
dzięki za odzew,niestety dostępu do netu nie bede miał ,ale telefonicznie postaram się skontaktować jeśli bedę w juz w tamtej okolicy,pozdrawiam....
niestety z wyjazdu wyszła dupa wołowa praca nie pozwoliła znowu na realizację mażeń,ale mam nadzieje że co się odwlecze nie uciecze,pozdrawiam
[ Dodano: Pią Lip 02, 2010 10:36 am ]
Plan wypalił , do spotkania z Heniem doszło do skutku, żałuję tylko że wszystko dobyło się tak szybko, czas ,czas czas...... opisać się tego na szybko nie da ,wnioski - warto czasami podjąć decyzję o samotnym wyjeżdzie gdzieś w nieznane, ja na tym tylko zyskałem .Nowi ciekawi ludzie, trasy których nigdzie indziej nie spotkałem, 50km przez lasy i tylko 2 autka, no możę 3, hym opiszę to kiedyś, Do następnego razu
niestety z wyjazdu wyszła dupa wołowa praca nie pozwoliła znowu na realizację mażeń,ale mam nadzieje że co się odwlecze nie uciecze,pozdrawiam
[ Dodano: Pią Lip 02, 2010 10:36 am ]
Plan wypalił , do spotkania z Heniem doszło do skutku, żałuję tylko że wszystko dobyło się tak szybko, czas ,czas czas...... opisać się tego na szybko nie da ,wnioski - warto czasami podjąć decyzję o samotnym wyjeżdzie gdzieś w nieznane, ja na tym tylko zyskałem .Nowi ciekawi ludzie, trasy których nigdzie indziej nie spotkałem, 50km przez lasy i tylko 2 autka, no możę 3, hym opiszę to kiedyś, Do następnego razu