Naprawa peknięcia karteru
- Feniks
- Posty: 1095
- Rejestracja: 18 listopada 2015, 19:44
- Motocykl: Yamaha Virago 1100
- Lokalizacja: Rybarzowice
- Kontakt:
- Status: Offline
Naprawa peknięcia karteru
Witam. W mojej Virażce pod silnikiem na składaniu jest poklejone czymś pęknięcie. Nie wiadomo jak to dokładnie wygląda, kupiłem ją z tym i poprzedni własciciel tez nie miał za duzo info na ten temat. Było ok ale od pewnego czasu zauwazam ze moto znaczy teren. Według mnie ktos kiedys albo przyorał w kraweznik albo urwał śrube. Pytanie coby tu teraz z tym zrobić, pewnie spuscic olej, flexem wyszlifować delikatnie stare klejenie albo je zmatowić i na nowo kleić, tylko czym. Moze ktoś miał juz podobny przypadek. Postaram sie wrzucic fotki
- Załączniki
-
- silnik1.jpg (82.89 KiB) Przejrzano 4216 razy
-
- silnik.jpg (83.54 KiB) Przejrzano 4216 razy
Nie obawiaj się porażki – to nie porażka, ale mało ambitny cel jest błędem. W wielkiej próbie honorowo jest nawet polec.
- tylust
- Posty: 2698
- Rejestracja: 13 stycznia 2014, 09:26
- Motocykl: XV 750 1982r.
- Lokalizacja: Kalisz - Wlkp.
- Wiek: 51
- Status: Offline
Re: Naprawa peknięcia karteru
Trudno powiedzieć czy to jest pęknięcie czy może sinik był kiedyś rozpoławiany i ktoś go poskładał na tyle niedokładnie, że zacząć ciec na łączeniu. Może to popaćkane to tylko próba "uszczelnienia" wycieku ? Na początek proponowałbym to oczyścić i sprawdzić co faktycznie jest pod spodem.
Tomek
- Feniks
- Posty: 1095
- Rejestracja: 18 listopada 2015, 19:44
- Motocykl: Yamaha Virago 1100
- Lokalizacja: Rybarzowice
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Naprawa peknięcia karteru
Jutro to kątówką "pomacam" . Na pewno bede musiał to czymś na nowo uszczelnic.
Piekne cafe, w połowie roku bede szukał czegoś do takiej przeróbki
Piekne cafe, w połowie roku bede szukał czegoś do takiej przeróbki
Nie obawiaj się porażki – to nie porażka, ale mało ambitny cel jest błędem. W wielkiej próbie honorowo jest nawet polec.
- -waldi-
- Posty: 7073
- Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
- Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 46
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Naprawa peknięcia karteru
a może to z czujnika oleju leje....
- Feniks
- Posty: 1095
- Rejestracja: 18 listopada 2015, 19:44
- Motocykl: Yamaha Virago 1100
- Lokalizacja: Rybarzowice
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Naprawa peknięcia karteru
troche to odczysciłem i podmuchałem konpresorem, z załamań i na końcach tego czegos poklejonego w trakcie dmuchania pod róznym kątem pojawiało sie coraz to wieksze zatłuszczenie, Coś mnie w grzbiecie dzisiaj na treningu strzyklo i nie wiem czy jutro dam rady, ale jak juz sie za to wezme to bez spuszczania oleju bede to czyscił/usuwał, w razie jakichs opiłków nie pozwoli to im zostać w silniku tylko wypłyną. Bede przy tym jak Kali wyglądał ale cóż twardym trza być nie miętkim . Dookoła czujnika wygląda ok, ale jak tym zaczne ruszac to sie okaże.
Nie obawiaj się porażki – to nie porażka, ale mało ambitny cel jest błędem. W wielkiej próbie honorowo jest nawet polec.
- pisior
- Posty: 5366
- Rejestracja: 21 sierpnia 2009, 12:55
- Motocykl: 535,1100 1500 1255
- Lokalizacja: kostrzyn nad odra
- Wiek: 46
- Status: Offline
Re: Naprawa peknięcia karteru
jak coś , to bede miał kartery do 1100 , tylko jeszcze niewiem kiedy musze z 2 jeden złożyć
- Feniks
- Posty: 1095
- Rejestracja: 18 listopada 2015, 19:44
- Motocykl: Yamaha Virago 1100
- Lokalizacja: Rybarzowice
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Naprawa peknięcia karteru
Mam taką wewnętrzną nadzieje ze obejdzie sie bez wymiany karterów, mechanik ze mnie kiepski i musiałbym to zlecic komus a pewnie koszta kosmiczne.Choc taki przegląd silnika dałby mi spokój na kilka dobrych lat.
Niestety lewostronne zapalenie nerwu kulszowego (łupie w kregosłupie jak cholera) skutecznie przerwało na chwile moje prace
Niestety lewostronne zapalenie nerwu kulszowego (łupie w kregosłupie jak cholera) skutecznie przerwało na chwile moje prace
Nie obawiaj się porażki – to nie porażka, ale mało ambitny cel jest błędem. W wielkiej próbie honorowo jest nawet polec.
- Doniu
- Posty: 255
- Rejestracja: 21 lutego 2016, 13:39
- Motocykl: Yamaha xv 1100 virag
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Status: Offline
Re: Naprawa peknięcia karteru
Nic się nie przejmuj już niedługo Powstaniesz jak " Feniks z popiołu"
A tak na poważnie jeżeli już ustalisz punkt gdzie "puszcza" to może jest możliwość pospawania tego przecieku?
A tak na poważnie jeżeli już ustalisz punkt gdzie "puszcza" to może jest możliwość pospawania tego przecieku?
Ale dane niech mi będzie. Wał kardana mieć w napędzie...
- Dragster
- Posty: 521
- Rejestracja: 08 czerwca 2015, 21:38
- Motocykl: VTX 1800
- Lokalizacja: Okolice Garwolina
- Wiek: 44
- Status: Offline
Re: Naprawa peknięcia karteru
Mój sprzęt gdy go kupiłem miał pęknięcie tuż obok czujnika,najpierw miałem wyjmować silnik ale to sporo roboty więc odkręciłem wszystko co mogło by się uszkodzić podczas transportu i włożyłem na przyczepkę do góry kołami,wyczyściłem w miejscu pęknięcia i zawiozłem do ślusarza który mi to pospawał.
Do dzisiaj zrobione ponad dwanaście tysięcy i nic się nie dzieje.
Do dzisiaj zrobione ponad dwanaście tysięcy i nic się nie dzieje.
- Feniks
- Posty: 1095
- Rejestracja: 18 listopada 2015, 19:44
- Motocykl: Yamaha Virago 1100
- Lokalizacja: Rybarzowice
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Naprawa peknięcia karteru
Wow, to operacja poważna była, jeszcze nie wiem czy to pęknięcie czy jakaś dziurka tam się ukrywa, najpierw odczyszcze, Dzieki za sugestie, skoro da sie tak to to moze być rozwiązanie
Wpęłzłem dzisiaj pod moto i małym srubokretem zaczołem to popaćkane ruszać, udało mi się to usunąć w 100%, jeszcze troche szczotki drucianej, benzyny ex i pojawiło się to co na fotkach. Jeśli ktoś zna jakieś czary na taką nieszczelność to chętnie skorzystam z czyjegoś doświadczenia. Tak jak tylust pisał ktoś partacznie poskładał silnik
Wpęłzłem dzisiaj pod moto i małym srubokretem zaczołem to popaćkane ruszać, udało mi się to usunąć w 100%, jeszcze troche szczotki drucianej, benzyny ex i pojawiło się to co na fotkach. Jeśli ktoś zna jakieś czary na taką nieszczelność to chętnie skorzystam z czyjegoś doświadczenia. Tak jak tylust pisał ktoś partacznie poskładał silnik
- Załączniki
-
- 16295424_650281398476975_1985861351_n.jpg (97.66 KiB) Przejrzano 3996 razy
-
- 16244130_650281328476982_1046775099_n.jpg (90.46 KiB) Przejrzano 3996 razy
-
- 16237770_650281225143659_1373729815_n.jpg (72.33 KiB) Przejrzano 3996 razy
-
- 16216049_650281315143650_1458692055_n.jpg (89.94 KiB) Przejrzano 3996 razy
Nie obawiaj się porażki – to nie porażka, ale mało ambitny cel jest błędem. W wielkiej próbie honorowo jest nawet polec.
- Feniks
- Posty: 1095
- Rejestracja: 18 listopada 2015, 19:44
- Motocykl: Yamaha Virago 1100
- Lokalizacja: Rybarzowice
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Naprawa peknięcia karteru
cd klejenia
- Załączniki
-
- Pokleiłem jakimś super srodkiem którego troche dostałem od zaprzyjaznionego mechanika, nie chciała bestia zdradzić co to ale kleiło sie jak diabli, czas pokaze .
- silnik1.jpg (78.13 KiB) Przejrzano 3998 razy
Nie obawiaj się porażki – to nie porażka, ale mało ambitny cel jest błędem. W wielkiej próbie honorowo jest nawet polec.
- kris2k
- Posty: 3403
- Rejestracja: 15 czerwca 2010, 07:24
- Motocykl: GuStaw
- Lokalizacja: Pabianice
- Wiek: 53
- Status: Offline
Re: Naprawa peknięcia karteru
To raczej wygląda jakby gdzieś silnikiem przydzwonił w jakiś kamień czy krawężnik niż na nieudolne poskładanie.
Moim zdaniem tylko spaw, każdy klej czy silikon zacznie po pewnym czasie puszczać. A jakbyś musiał silnik rozbierać to i tak kartery do wymiany.
Moim zdaniem tylko spaw, każdy klej czy silikon zacznie po pewnym czasie puszczać. A jakbyś musiał silnik rozbierać to i tak kartery do wymiany.
- Feniks
- Posty: 1095
- Rejestracja: 18 listopada 2015, 19:44
- Motocykl: Yamaha Virago 1100
- Lokalizacja: Rybarzowice
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Naprawa peknięcia karteru
W 90% sie udało, wysącza sie tylko kropelka w jednym miejscu, chyba cos tam sknociłem, będę robił jeszcze jedno podejscie do tego kawałka
Nie obawiaj się porażki – to nie porażka, ale mało ambitny cel jest błędem. W wielkiej próbie honorowo jest nawet polec.
-
- Posty: 310
- Rejestracja: 12 lutego 2015, 19:27
- Motocykl: Yamaszka
- Lokalizacja: południowy wschód
- Status: Offline
Re: Naprawa peknięcia karteru
Przypudruj zasypką dla niemowląt i napewno bedzie git..Feniks pisze:W 90% sie udało, wysącza sie tylko kropelka w jednym miejscu, chyba cos tam sknociłem, będę robił jeszcze jedno podejscie do tego kawałka
- Feniks
- Posty: 1095
- Rejestracja: 18 listopada 2015, 19:44
- Motocykl: Yamaha Virago 1100
- Lokalizacja: Rybarzowice
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Naprawa peknięcia karteru
Pudrowałem nie działa
Nie obawiaj się porażki – to nie porażka, ale mało ambitny cel jest błędem. W wielkiej próbie honorowo jest nawet polec.
- Dragster
- Posty: 521
- Rejestracja: 08 czerwca 2015, 21:38
- Motocykl: VTX 1800
- Lokalizacja: Okolice Garwolina
- Wiek: 44
- Status: Offline
Re: Naprawa peknięcia karteru
Kiepskie miejsce na klejenie,coś mi się wydaje że po dobrym rozgrzaniu i tak w końcu zacznie lecieć..
- Feniks
- Posty: 1095
- Rejestracja: 18 listopada 2015, 19:44
- Motocykl: Yamaha Virago 1100
- Lokalizacja: Rybarzowice
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Naprawa peknięcia karteru
To tez nie leci jak ze Stara, Na rozgrzanym silniku jest ok tylko w momencie stygnięcia pojawia sie kropelka. Jak dmuchałem kompresorem to widac bylo gdzie uszczelnienie jest do dupy, czesciowo sie udalo, a tam gdzie sie nie udało domyslam sie co zdup....em
Nie obawiaj się porażki – to nie porażka, ale mało ambitny cel jest błędem. W wielkiej próbie honorowo jest nawet polec.
- Feniks
- Posty: 1095
- Rejestracja: 18 listopada 2015, 19:44
- Motocykl: Yamaha Virago 1100
- Lokalizacja: Rybarzowice
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Naprawa peknięcia karteru
Sukces. Wydrapałem wszystko, jeszcze raz wyczysciłem, odtłusciłem, zrobiłem nową fuge z Reinzosilu. Od kwietmia jezdze i wycieku nie ma
Nie obawiaj się porażki – to nie porażka, ale mało ambitny cel jest błędem. W wielkiej próbie honorowo jest nawet polec.
- Feniks
- Posty: 1095
- Rejestracja: 18 listopada 2015, 19:44
- Motocykl: Yamaha Virago 1100
- Lokalizacja: Rybarzowice
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Naprawa peknięcia karteru
... I finalnie mając rozebrany silnik poszło do spawania. Były trzy pęknięcia tzn że ktoś przywalił. Pęknięcia zaczynały się przy śrubie i ciągły tak 1-1,5cm, w przekroiu było to dobrze widać. Czym teraz smarować przy składaniu ?
Oki już wiem
Oki już wiem
Nie obawiaj się porażki – to nie porażka, ale mało ambitny cel jest błędem. W wielkiej próbie honorowo jest nawet polec.