Strona 1 z 2

katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 22 sierpnia 2008, 17:04
autor: 100688
Cześć ! Chciałem sobie zmienić żaróweczkę od pozycyjnych z przodu, no i wziąłem się za odkręcanie .... Niestety odkręciłem śruby od ustawiania reflektora ! :P Wszsytko sie rozsypało, zanim skapowałem sie ze przy kierunkowskazach są inne śruby, za pomocą których odkręca sie lampe w celu zmiany żarówek :).

Teraz mam kilka pytań odnośnie poprawnego złożenia tego w całość :D

1. W środku reflektora jest taki drut przytrzymujący lampę do obramówki, moje pytanie brzmi czy poprawnie to wsadziłem (patrz foto). Może ktoś odkręcić u siebie i zobaczyć czy ma tak być czy na odwrót.

Obrazek
Obrazek

2. Jak samemu poprawnie wyregulować reflektor za pomocą tych 2 śrub :D Mam w tej chwili tak (patrz foto). Chodzi o te odstępy reflektora od obudowy.

Obrazek

Re: katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 22 sierpnia 2008, 18:03
autor: Malobrody
Oj i mnie przytrafiła się taka katastrofa. Założyłem tak samo jak Ty ale wcale mi to nie wyglądało poprawnie. Inaczej założone nie było stabilne więc się poddałem. Ustawienie lampy zajęło mi jeszcze dłużej. Metodą prób i błędów (wkęcanie jednej śruby, wykręcanie drugiej) udało mi się ustawić w miarę poprawnie.
Może ktoś ma jakiś dobry sposób to i ja skorzystam

Re: katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 22 sierpnia 2008, 18:10
autor: 100688
No więc już we 2 prosimy na odpowiedzi :) najpierw na pytanie 1 potem 2 schemat :P

[ Dodano: Sob Sie 23, 2008 12:05 am ]
nikt nie może zrobić dla nas tej małej przysługi i zobaczyć jak to powinno byc ? :) :P

[ Dodano: Sob Sie 23, 2008 9:22 pm ]
nikt nie moze dla nas tego sprawdzić ?? :(

[ Dodano: Nie Sie 24, 2008 6:27 pm ]
:/

Re: katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 05 września 2008, 12:36
autor: janusz
Patrzylem w moim jest tak samo czyli dobrze zalozyles

Re: katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 05 września 2008, 13:09
autor: Feldek
Przyłączę się do kolegów. Miałem podobny problem i do dziś dnia nie potrafię wyregulować poprawnie świateł :mad: Niestety nie sprawiało mi to problemu do czasu, gdy zacząłem częściej wieczorami jeździć i światła mijania nie oświetlały nic poza przednim kołem :mad: Podpowiedzcie którą śrubą co się reguluje!!! z góry dzięki w imieniu trzech potrzebujących :wink:

Re: katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 05 września 2008, 13:31
autor: wuem
ja mam inny problem. na światłach mjania wieczorem i w nocy widzę więcej niż na długich.. spowdowane to jest tym, że mam je źle wyregulowane, ale póki co nie tykam się tego. ostatnim razem jak to ruszyłem, to 3 godziny się męczyłem żeby złożyć lampe do kupy :/

Re: katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 05 września 2008, 13:47
autor: rembrandtin
nie wiem czy wam to pomoże ale jedna śrubka się reguluje góra-dol a druga prawo-lewo postaram się zaraz sprawdzić która co to dopisze
górna śrubka prawo-lewo kręcąc w prawo reflektor kierujemy w prawo kręcąc w lewo reflektor kierujemy w lewo
dolna śrubka góra-dół kręcąc w lewo reflektor w dól kręcąc w prawo w górę.

Re: katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 05 września 2008, 19:39
autor: Malobrody
Dzięki dla Janusza, utwierdził mnie w przekonaniu że założyłem poprawnie. Wyregulowałem metodą prób i błędów :mrgreen:

Re: katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 05 września 2008, 21:40
autor: Feldek
rembrandtin - dzięki za opis! jutro idę do garażu sprawdzić i wyregulować to paskudztwo :rock:

Re: katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 12 września 2008, 22:58
autor: Ordynator
Też miałem taki problemik tuż po zakupie. Gdy wyjechałem w nocy to w kosmos świeciłem. Ale jednak te dwie śrubki po przekątnej to średnie rozwiązanie. Zakres regulacji jest bowiem prawie żaden. Troche co prawda dałem radę obniżyć, ale przy okazji zjechałem łby w śrubach regulacyjnych i musiałem jakieś inne zorganizować. Początkowo myślałem, że cała lampa jest ruchoma, ale po rozebraniu całości już wiem, że nie.

Re: katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 18 listopada 2008, 16:03
autor: woyo
no widzę,że nie ja jeden..,zakładałem daszek..i zacząłem odkręcać reflektor śrubkami od regulacji,oczywista wszystko sie rozsypało,jakos skręciłem wszystko do kupy,ale ustawienie jest do d...,trzeba będzie nad tym popracować,całe szczęście nie jeżdziłem w nocy,bo pewnie jak Ordynator świeciłbym w kosmos,pozdro!!! :roll:
p.s.
nie ma jak doswiadczyć pewnych rzeczy samemu!

Re: katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 09 marca 2009, 18:02
autor: sanlin
Rozsypała się też lampa- przy wymianie żarówki. Tylko mam problem bo zgubił się ten właśnie drucik , i znaleźć nie mogę. Czy on musi być założony - czy i bez niego jakoś względnie będzie świeciło. Nie mam jak sprawdzić bo zima.
Pytam teoretycznie. Może jest ktoś w posiadaniu takiego zbędnego drucika.
pozdrowienia : :neutral:

Re: katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 09 marca 2009, 18:18
autor: Motokris
[quote="sanlin mam problem bo zgubił się ten właśnie drucik Może jest ktoś w posiadaniu takiego zbędnego drucika.
[/quote]

Ten drucik możesz sobie wygiąć ze zwykłej szprychy rowerowej , będzie ok, nie musi mieć identycznych wymiarów.Oby tylko spełniła swoje zadanie.Zdjęcie sprężynki masz wyżej. Powodzenia! :motorcycle:

Re: katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 11 marca 2009, 23:08
autor: kaszalot16
No muszę przyznać, ze wdepnąłem w ubiegłym sezonie w to samo! Widocznie pierwszy raz tak jest :mrgreen:
Jakoś ustawiłem ale już niedługo jadę na pierwszy przegląd w Polsce i zobaczę czy jestem dobry ( w ustawianiu :rock: )
Pozdro! :mrgreen:

Re: katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 28 kwietnia 2010, 11:08
autor: czarnyrm
Też właśnie dzisiaj planowałem wymienić żarówkę i dobrze, że zerknąłem na forum...oczywiście pierwsze co chciałem to rozkręcać szybkę:)

tutaj instrukcja(może komuś sie jeszcze przyda:)

http://virago535.ovh.org/Virago/Instrukcja/str(22).jpg

Akurat to jest strona 22 ale można sobie w adresie zmieniać o początku, fajna instrukcja:)

Re: katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 20 maja 2010, 11:26
autor: marian07
Właśnie pozyskałem drut stalowy 1,5 celem wieczornego wyginania drucika. Po lekturze wątku zajrzałem - oczywiście nie było. Światło było ustawione dobrze, ale na nierównościach wpadało w drgawicę.

(poszło piwo dla 100688 za fotki)

Re: katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 20 maja 2010, 11:36
autor: Morte-69
Moja lampa trzyma sie na jakims kleju silikonowym,brakuje tam czegos wiec skleilem na szybcika i juz tak siedzi pare miesiecy.Jak przestanie padac to sie za to musze wziasc z regulacja to byla masakra ,ale jakos w miare swieci teraz .Nocami nie smigam wiec nie ma problemu przestanie padac ten cholerny deszcz to musze to wkoncu zrobic.niestety stanie pod namiotem ma swoje minusy ,nic sie nie da zrobic. :frustrated:

Re: katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 20 maja 2010, 20:17
autor: marian07
I niech ktoś powie że nie jestem debeściak :boks: :boks:
Drut stalowy fi 1,5 dwie pary płaskoszczypów i trochę gimnastyki. Trochę inaczej biegnie niż na fotkach z początku wątku, ale trzyma elegancko.

http://img375.imageshack.us/img375/3473/drucik.jpg

Re: katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 13 czerwca 2010, 18:48
autor: Pinek
Ja oczywiście zrobiłem to samo... Chyba... Wykręciłem dwie śruby, jedną z góry lekko z prawej (stojąc przodem do motoru), drugą z dołu z lewej. Wypiąłem kabel, wyciągnąłem żarówkę...

Ale nie mogę za cholerę zmontować tego z powrotem. Nawet jak już mi się uda śruby włożyć dobrze w sprężynę i zaczynam dokręcać to kręci się w kółko i nie daje się dokręcić... Cholerne sprężyny...

Teraz pytania:

1. Czy ja w ogóle odkręciłem odpowiednie śruby?
2. Czy ktoś ma patent na to jak to przykręcić z powrotem?
3. Czy ta strona instrukcji, która była podana wcześniej pokazuje w końcu jak wymienić żarówkę czy cały reflektor? Czyli czy to co jest pokazane w instrukcji to to jest to co robimy źle czy to właśnie powinniśmy robić jak wymieniamy żarówkę? :P

Czyli mówiąc krótko: jestem głąbem ;]

Re: katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 17 czerwca 2010, 10:41
autor: marian07
jak by miało coś pomóc w montażu, to mogę zrobić fotkę bebechów skręconych

Re: katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 17 czerwca 2010, 13:58
autor: kriss
Witajcie
Kożystając z tematu demontażu lampy - pomóżcie, jak założyć daszek żeby nic nie spierniczyć! :mrgreen:

pozdrawiam

Re: katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 20 czerwca 2010, 10:33
autor: Piter
Moi drodzy podpowiedzcie mi jak mam to naprawic tzn. przy mojej lalce stwierdziłem,że mam lekko przekrzywony daszek wiec postanowiłem go wyprostowac w sencie usttułowac o idealnie w górnej czesci lampy. A ze był to mój "pierwszy raz" to napalony zabrałem sie od odkrecenia pierwszej srubki która wpadła mi w oko czyli tej od regulacji :frustrated: była to ta górna lekko z prawej stojąc przodem do lali. I jak ja wykrecałem nagle mi wypchneło srubke i klosz lampy teraz wyszedł troszke na zewnarz siedzac na moto patrzy lekko w prawo. Jak podgladałme w tej sczelinie to jest tam taka sprezynka która jest w połowie na tej srubce a w połowie zrobiła sie w kształcie banana bo "zeszła" z tej srubki od regulacji. Co mam teraz zrobic? Widze ze przy lampie jest jeszcze jedna taka sróbka na dole z lewej stojac przodem do moto której juz napewno nie rusze ale jest tez tam obok taka jedna wieksza. Co robic pomocy, bo jak patrze na te lampe to mnie h** szczela :cry: Pomocy koledzy i koleżanki :chopper:

Re: katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 20 czerwca 2010, 13:43
autor: marian07
najpierw wykręć właściwe śruby do demontażu lampy:

http://img191.imageshack.us/img191/8685 ... montau.jpg

są dwie, po jednej z każdej strony lampy. po wykręceniu obydwóch, lampę u dołu do przodu, potem lekko w dół i masz wyjętą.

widok jak to powinno być skręcone:

http://img14.imageshack.us/img14/236/bebechyrazem.jpg

i widok jak skręcona jest śrubka regulacyjna (obie tak samo):

http://img96.imageshack.us/img96/616/uoeniesprynki.jpg
http://img526.imageshack.us/img526/8783 ... rynki1.jpg

podsumowując: odkręcasz śruby, wyjmujesz odbłyśnik, odpinasz kable, to co masz wyjęte na stół i skręcasz jak na fotkach, jeśli nie ma słynnego drucika który opisany jest wyżej to dorób go, montaż, regulacja i jest OK.

Re: katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 20 czerwca 2010, 15:13
autor: Piter
dzięki Marian za pomoc, a przede wszystkim szacunek dla Ciebie za te fotki i opis. Poszło piwko :mrgreen: Myślę ze po Twoim poście temat skręcenia przedniej lamy już będzie prosty dla każdego z nas,który oczywiscie przed demontażem odwiedzi forum a nie dorwie się do pierwszej widocznej śrubki (jak ja) :rock:

Re: katastrofa przy zmienie żarówki pozycyjnej :)

: 21 czerwca 2010, 23:25
autor: Pinek
Ode mnie też piwko... :)

Ale mam jeszcze pytania:

1. Czy ten drucik jest konieczny? Za co on odpowiada?
2. Jeśli jest konieczny to jak go zamocować?