Sprzęgło rozrusznika XV535 '92 KU PRZESTRODZE
: 15 sierpnia 2008, 22:11
Pewnie większość z was powie , że to co się stało z moim sprzęgłem jest tylko moją winą . Może i tak . Jedyne co może mnie troszkę usprawiedliwić , to to , że fachowiec który oglądał i osłuchiwał mój motor , stwierdził że stuki i inne dziwne dźwięki pochodzą z głębi silnika i żeby się mocno nie przejmować i na przyszły sezon opylić . Jest parę postów na ten temat , ale ja pokażę to obrazowo , żeby tym co niechce się zajżeć do tego nieszczęsnego sprzęgła rozrusznika pokazać czym to się kończy . A wystarczyło zrobić to co koledzy kilkanaście postów wcześniej radzili . Czyli dokręcić nieszczęsną śróbkę na klej do gwintów . A w jakich okolicznościach to padło . A w takich że po ostatniej wycieczce lalka stała może godzinkę . Przy próbie odpalenia , obruciła dwa razy i koniec . Przy ponownych próbach rozruchu słychać było tylko pykanie i nic . Oczywiście wcześniej wspomniany fachman nie podjął się naprawy. Po rozręceniu przezemnie lewego dekla zastałem taki oto widok