..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Witam przepaliłem wczoraj motocykl (zapalił na dotyk) pochodził na małym ssaniu ok 20 min i zgasł akumulator się rozładował (nowy) i już nie chciał zapalić nie kręcił. Dzisiaj chciałem podłączyć go pod prostownik i z ciekawości przed tym sprawdziłem napięcie i było dobre i moto zapalił. Ktoś wie jaka może być przyczyna tego rozładowania aku czemu nie ładuje na chodzie lub gdzie może być jakieś przebicie? bo ja już kompletnie zgłupiałem

1. Akumulator testuje się pod względem napięcia pod obciążeniem. Samo przyłożenie votomierza nic nie daje.
2. Akumulator nawet nowy podlega samoistnemu rozładowaniu. Około 1% dziennie. Dlatego wskazane jest podłamywanie go przynajmniej raz na miesiąc, aby nie uległ zasiarczeniu.
3. Tak zwane "przepalanie" motocykla nie należy do czynności zalecanych. W najlepszym razie jest to prosta droga do wykończenia świec zapłonowych. Ale kto bogatemu zabroni ?
4. A teraz najważniejsza sprawa. Sprawdź układ ładowania w motocyklu. Przede wszystkim, czy napięcie w układzie podczas obrotów nominalnych silnika wzrasta do OK. 14,5 Volta. Jak nie, musisz nad układem popracować. Na pierwszy ogień zawsze idzie regulator napięcia. Myśle ze nie ma na razie sensu wdawać się w szczegóły. Sprawdź napięcie ładowania.
A jakby co to już na pewno pomoże Waldi

ok dzięki bardzo sprawdzę to.