Trasa mojego znajomego. Jak dla mnie to podstawa lektura dzienna od ponad miesiąca trasa niesamowita a i same wpisy bardzo fajnie się czyta. Wrzucam tutaj linka do bloga może kogoś zainteresuje
Http://www.noszczak.com
Mongolia 2015
- stas
- Posty: 1353
- Rejestracja: 03 sierpnia 2012, 20:48
- Motocykl: FJR 1300
- Lokalizacja: Krosno
- Status: Offline
Re: Mongolia 2015
Fajnie sie czyta.Zazdroszczę wyprawy, przestrzeni i egzotyki.pero pisze:Trasa mojego znajomego. Jak dla mnie to podstawa lektura dzienna od ponad miesiąca trasa niesamowita a i same wpisy bardzo fajnie się czyta. Wrzucam tutaj linka do bloga może kogoś zainteresuje
Http://www.noszczak.com
Mnie zawsze poci?gał Bajkał.ale to chyba na emeryturę, jak zdrowie pozwoli.
- Alicjana
- Posty: 664
- Rejestracja: 06 stycznia 2012, 00:47
- Motocykl: XV535, BMW GS650
- Lokalizacja: Warszawa/Mokotów
- Status: Offline
Re: Mongolia 2015
Szacun.
Czytałam całą noc.
Co tam moje małe zwycięstwa, Rumunia czy Chorwacja.
Faceci mają jaja. I lekkie pióro:
" "Nie wspominam o tym często, ale co jakiś czas spotykamy Polaków na swojej drodze. W hostelu już od czterech miesięcy mieszka Polak, który ma zamiar zamieszkać w Mongolii na stałe. Jest także amerykańsko polska para z Connecticut, która odwiedza syna pracującego tu w ramach praktyk studenckich. Widzieliśmy także TIRa na rejestracji BI.
Dziś jednak byliśmy absolutnie zaskoczeni, gdy stojąc wieczorem na światłach, żeby przejść przez ulicę, słyszymy: ?Bieszczady, gdzie was tu chłopaki przyniosło?? Patrzymy, kto to mówi, a mówi to autentyczny Mongoł (przeczytał polski napis na plecach zlotowej koszulki Andrzeja). I mówi dalej ? ?chodźcie za mną, tam jest więcej Polaków?, i za kilkanaście metrów wchodzimy do baru z karaoke, gdzie widzimy jeszcze około pięć osób, które nas witają po polsku. Okazuje się, że wszyscy pracują, a wcześniej studiowali w Polsce, a do Ułan Bator przyjechali na wakacje. Pogadaliśmy kilkanaście minut, wymieniliśmy się numerami i mamy w planach spotkać się w kraju."
Albo:
" Co jeszcze ciekawego zauważyłem i to w całej Mongolii. Mianowicie polskie produkty w sklepach. Ogórki ?Bracia Urbanek?, kompoty ?Kowar?, słodycze kilku mniejszych producentów oraz dżemy. I to wszystko dostępne nawet w takich małych wioskach jak ta tutaj. Jest to naprawdę miły akcent."
Czytałam całą noc.
Co tam moje małe zwycięstwa, Rumunia czy Chorwacja.
Faceci mają jaja. I lekkie pióro:
" "Nie wspominam o tym często, ale co jakiś czas spotykamy Polaków na swojej drodze. W hostelu już od czterech miesięcy mieszka Polak, który ma zamiar zamieszkać w Mongolii na stałe. Jest także amerykańsko polska para z Connecticut, która odwiedza syna pracującego tu w ramach praktyk studenckich. Widzieliśmy także TIRa na rejestracji BI.
Dziś jednak byliśmy absolutnie zaskoczeni, gdy stojąc wieczorem na światłach, żeby przejść przez ulicę, słyszymy: ?Bieszczady, gdzie was tu chłopaki przyniosło?? Patrzymy, kto to mówi, a mówi to autentyczny Mongoł (przeczytał polski napis na plecach zlotowej koszulki Andrzeja). I mówi dalej ? ?chodźcie za mną, tam jest więcej Polaków?, i za kilkanaście metrów wchodzimy do baru z karaoke, gdzie widzimy jeszcze około pięć osób, które nas witają po polsku. Okazuje się, że wszyscy pracują, a wcześniej studiowali w Polsce, a do Ułan Bator przyjechali na wakacje. Pogadaliśmy kilkanaście minut, wymieniliśmy się numerami i mamy w planach spotkać się w kraju."
Albo:
" Co jeszcze ciekawego zauważyłem i to w całej Mongolii. Mianowicie polskie produkty w sklepach. Ogórki ?Bracia Urbanek?, kompoty ?Kowar?, słodycze kilku mniejszych producentów oraz dżemy. I to wszystko dostępne nawet w takich małych wioskach jak ta tutaj. Jest to naprawdę miły akcent."
Gdzie diabeł nie może tam babę na moto pośle
- rzepik
- Posty: 148
- Rejestracja: 12 marca 2013, 14:17
- Motocykl: Virago1100-był-szuka
- Lokalizacja: Poznań
- Wiek: 54
- Status: Offline
Re: Mongolia 2015
Zazdrość to zła emocja ,ale ja zazdroszczę , niestety pewne przygody, marzenia realizujemy zbyt późno, mam to samo....