Jako ze sezon raczej dobiegł końca, choć maszyną wróciłem do domciu , dziś 50 km w trasie , choć zimno , słoneczko trochę rozwiało chmury wiec przyjemnie było bujnąć się. ...
... 140 na zegarku na zawolanie.a jeszcze było pod manetką Szaleństwo.
Po naprawie , mianowicie tluczenie metaliczne w tylnym cylindrze (bendix i jego śruby)
została mi oddana osłona , która się nie utrzymała, gaźnika. Druga jest na moto.
Jako że miałem chwilkę czasu pomyślałem ze ją odnowie.
( jeszcze tej zimy zrobię poler kap silnika z fotostory z zabiegu)
...CD :
Wyskrobalem stary lakier .... igłą.
Następnie przemylem rozpuszczalnikiem i zacząłem powalutku zalewać miejsca na lakier.
najpierw igłą choć na niej mało lakieru zostawało wiec podstrugalem zapałkę i zalewalem literki..
Efekt na foto. Następna czeka na odnowienie.
A tutaj kolejne elemenciki po odnowieniu
Moto juz wypolerowane,ahhhh chciało by się pojeździć.