W mojej byłej 535 praktycznie nic się nie zmieniło pojarenty84 pisze:teraz będziemy się tak wymieniać ja natomiast słyszałem tak... jeśli wycinamy puszkę to obowiązkowo regulujemy gaźniki, ale jeżeli tylko wyciągamy wytłumienie z końcowych rur to nie trzeba i słyszałem to na naszym wspaniałym forum.
- rozwierceniu puszki (taki sobie efekt)
- nawierceniu wydechów (trochę lepiej)
- wywaleniu "gwizdków" (pojawił się bas)
- później zaspawaniu uprzednio wykonanych dziur w puszce (jeszcze lepszy bas)
Tak jak pisał leszekk, prawdopodobnie ustawienia będą się mieściły w odpowiednim przedziale.
W sumie to tylko moja opinia, ale wg mnie optymalny, umiarkowany i rozsądny efekt w 535 jest jak się zostawi puszkę, a wypruje końcówki z rur. Wtedy jest w miarę głośno (ale nie obciach), basowo i najprawdopodobniej nie będzie trzeba ruszać ustawień gaziora.