Strona 3 z 3

Re: Virago na alpejskich przełęczach - 2013 (AT, CH, IT)

: 06 stycznia 2015, 22:35
autor: _CioneK_70
Uff... Wymiękłem czytając twoją opowieść. :bravo: Tak, bo to była fantastyczna opowieść-teleport która przeniosła mnie z mojego pokoju w daleki zakątek gdzie dzięki fantastycznym zdjęciom i zgrabnie prowadzonej relacji czas zatrzymał się dla mnie miejscu. Powtórzę to chyba jeszcze raz za innymi: twoja żona ma rękę do zdjęć -gratulacje, a ty super sposób opisywania... Może gdyby przewodniki turystyczne były prowadzone w ten sposób? Myślałeś nad tym? :wink: Pozdrawiam

Re: Virago na alpejskich przełęczach - 2013 (AT, CH, IT)

: 07 stycznia 2015, 21:54
autor: yeremy
Pięknie, dzięki Wam byłem przez chwilkę tam gdzie pewnie nigdy nie będę. Przepiękne widoki, świetne zdjęcia i wspaniały opis stworzył prawdziwy reportaż z wyprawy !

Powiedźcie, cz nie było Wam za gorąco w tych skórach - mam spodnie, co prawda z grubej skóry i jakoś sobie nie wyobrażam jazdy w taki upał w skórze ?

Dzięki za relację :rock:

Re: Virago na alpejskich przełęczach - 2013 (AT, CH, IT)

: 08 stycznia 2015, 13:53
autor: DAREK.S
yeremy pisze: Powiedźcie, cz nie było Wam za gorąco w tych skórach - mam spodnie, co prawda z grubej skóry i jakoś sobie nie wyobrażam jazdy w taki upał w skórze ?
W Alpach raczej nie odczuwaliśmy jakiegoś przegrzania, chyba nawet częściej było zbyt chłodno niż zbyt ciepło.
Na nizinach nie jest źle dopóki się jedzie i wiatr robi za klimatyzację. Gorzej jak trzeba stanąć w korku w pełnym słońcu. Chociaż we Włoszech nie było jeszcze tak źle - rok wcześniej w Rumunii trafiliśmy na 40-to stopniowe upały i wtedy rzeczywiście było gorąco. :D
Generalnie, kręcąc się po okolicy (wypad do miasta, plaże) jeździliśmy w lżejszych, cywilnych ciuchach. Jak trzeba było podjechać kawałek dalej to zwykle zabieraliśmy tylko kurtki, które na parkingu lądowały od razu w kuferku. Spodnie raczej tylko na trasę i jazdę po górkach - wiadome bezpieczeństwo to rzecz najważniejsza ale czasami się nie da :).

W tym roku zmieniłem moto na turystyka i wskoczyłem w kurteczkę tekstylną ale spodnie pozostały póki co skórzane. Powiem tak - jest trochę wygodniej i trochę bardziej przewiewnie, bo po wypięciu paneli wentylacja jest duża. Podejrzewam, że w skórze na ST bym się gotował bo za szybą nie ma takiego wiatru jak na virago. Bardziej wieje po plecach podczas gdy na Virówce wiatr mógł swobodnie wpadać rękawami i rozpiętym zamkiem na przedzie. ;)

Re: Virago na alpejskich przełęczach - 2013 (AT, CH, IT)

: 21 lutego 2015, 19:25
autor: GOŁĄB
baja, takie wyjazdy to jest coś pięknego. Super fotki z trasy, piękne widoki, po prostu cudownie :)