Witam Wszystkich.
Pewnego dnia pojechałem Virażką do tyrki, po pracy chcę odpalić sprzęt a tu nic. Kręciłem, kręciłem aż wyjechałem aku. No nic kask pod pachę w autobus i do domu. Na drugi dzień jadę autem zaopatrzony w prostownik, wkładam kluczyk, na rozrusznik mato pali na dotyk. Takich sytuacji miałem już kilka razy że teraz nie pali, a za dwie godziny zajara. Kupiłem nowe fajki i świece, poczyściłem wszystkie złączki, ale problem nie znikną. Jeśli Ktoś ma jakiś pomysł to proszę o radę.
Dzięki.
Znikająca iskra Yamaha xv1100
- leopold
- Posty: 579
- Rejestracja: 07 stycznia 2011, 09:12
- Motocykl: Virago 750
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Status: Offline
Re: Znikająca iskra Yamaha xv1100
Ani chybił masz przełamany jakiś przewód. Czasem styknie, a czasem nie.
Bardzo popularnym miejscem takiej awarii jest przejście wiązki z ramy na kierownicę.
jak nie będzie chciał palić, "pomiędl" tam wiązkę. Jak załapie, to już wiesz, gdzie szukać.
Gorzej, jeśli to nie tam...
Poszukaj na forum, na ten temat było już sporo - włącznie z oznaczeniem kolorami najważniejszego przewodu.
Pozdrawia Leopold
Bardzo popularnym miejscem takiej awarii jest przejście wiązki z ramy na kierownicę.
jak nie będzie chciał palić, "pomiędl" tam wiązkę. Jak załapie, to już wiesz, gdzie szukać.
Gorzej, jeśli to nie tam...
Poszukaj na forum, na ten temat było już sporo - włącznie z oznaczeniem kolorami najważniejszego przewodu.
Pozdrawia Leopold
- radar64
- Posty: 525
- Rejestracja: 15 sierpnia 2008, 18:03
- Motocykl: VTX 1300
- Lokalizacja: w-wa/N.Iwiczna
- Wiek: 59
- Status: Offline
Re: Znikająca iskra Yamaha xv1100
biało czerwony kabelek.Rozdziela się na zasilanie dwóch cewek.Pęka w miejscu zaciśnięcia blaszanej opaski łączącej kable.Zalutować.Lewa strona główki ramy w miejscu rozdziału grubej wiązki na 3 mniejsze.