..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Witam wszystkich. Bartek jestem i od 2 miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem VIRAGO 535 '90r. Zanim wstawię motocykl do mechanika postanowiłem pierw rzucić temat na forum. kilkukrotnie podczas jazdy nagle motocykl zgasł. wyglądało to tak jakbym go nagle wyłączył lub jakby mu prąd odcięło. po zatrzymaniu się odpalił bez problemu. Czy ktoś się orientuje co może być przyczyną? Z góry dzięki za ewentualną podpowiedź.

Tak Dworo, kable. Zaglądałeś do swojej pięknej przez te dwa miechy? Jak nie to poświęć sobie chwilę na oględziny elektryki, a tak na serio to przyczyn może być sporo a przegląd kabli, kabli WN, bezpieczników, stacyjki, wyłącznika to na początek

dworo pisze:Zanim wstawię motocykl do mechanika postanowiłem

Podac miejscowosc z ktorej jestes
Bo wiesz, sa "mechanicy" i mechanicy. Czasem nie warto zeby ktos sie uczyl na Twojej Virazce
Pandik Ci napisal co przejrzec na poczatek ja bym jeszcze sprawdzil wylacznik od nozki czy on nie przerywa zaplonu jak sie nozka na czyms / podskoku czy nierownosci/ nie opusci minimalnie.

Dzięki Pandik. Od tego zaczne.

Też o tej nóżce pomyślałem Kapitanie Nemo. W sobotę biorę się za nią. dzięki

No ta nóżka to może być to, w czasie jazdy wyłączy a potem na postoju pozwala odpalać.
Teraz mam zagwozdkę bo w zasadzie nigdy o tym nie myślałem, czujnik sprzęgła pozwala odpalić moto na biegu, czy zatem jak odpalić moto wrzucić bieg i trzymając sprzęgło ruszyć nóżką to zgaśnie czy nie zgaśnie bo czujnik sprzęgła poinformuje że sprzęgło wciśnięte? Ewentualnie w czasie jazdy dotknij ją delikatnie

Ja bym sprawdził zacisk masy, o klemach aku nie wspomnę

joozek pisze:Ja bym sprawdził zacisk masy, o klemach aku nie wspomnę

podstawa

No i na wszelki wypadek od kluczyka do stacyjki należałoby odpiąć ten pęk kluczy wielkości głowy dziecka. Nie muszą wszystkie wisieć w stacyjce.

Jeśli pomierzysz wszystko i stwierdzisz że jest ok a i tak gaśnie to zawsze może być ukruszony kabel w wiązce elektrycznej głownie przy kierownicy, weź to pod uwagę