..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Witam wszystkich,posiadam Virago 250 z 1990r. pewnego dnia jadąc po prostu motor zgasł(jechałem na dość wysokich obrotach),odczekałem chwile ok. 2-3min i odpaliłem go z popychu,ponieważ rozrusznik nie dawał rady przekręcić z powodu braku prądu.Przejechałem jakieś 3km i to samo.
Nie wiem czy ma to jakiś związek,ale kilka dni przed tym incydentem wymieniłem przekaznik rozrusznika nie był on oryginalny.Zgóry dzięki.

troche mi to przypomina moją sytuacje:
viewtopic.php?f=21&t=19912

regulator napięcia trzeba by sprawdzić

brak ładowania, wyładowany aku, brakło prądu na iskrę już temu zgasł.

Doładować aku, odpalić i zmierzyć napięcie na odpalonym motocyklu i światłach. Wynik podaj.

Dzisiaj odpaliłem motocykl i gdy włączyłem światła i dodawałem gazu nawet się nie rozjaśniały(po ok.2min motor zgasł),czy to znaczy,że to zepsuty alternator?i czy padł ze starości czy od czegoś innego.Chciałem jeszcze dodać,że mam jakiś nie oryginalny regulator napięcia czy to od tego?

a jakie masz napięcie na instalacji przy odpalonym silniku?

chyba, ze wróżymy.....