..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Witam mam kolejny problem a więc zaczne od początku..odebrałem dziś go Z Ratki i śmigał normalnie po pewnym czasie jazdy zabrakło mi benzyny a więc zatankowałem i nie chciał odpalić...za jakieś 2 godzinki odpalił ale strasznie kopciło pojeździłem jakieś 200 metrów i puściłem mu gaz i "zdechł" i więcej na dziś nie odpalił jedyne co jak dłużej go potrzymam na rozruszniku to choćby chciał odpalić a nie mógł....

Wyjeździłeś paliwo aż do "gęstego". Zaciągnęło syf w filtr (jeśli masz) lub gaźniki i efekt wiadomy.

Jak młody Viragowiec zdarzyło mi się zatankować oleju napędowego. A Tobie

Dziwne to z tym kopceniem , faktycznie Blunio ma dobry pomysł sprawdź paliwo .

Ja po ostatnich przygodach anry-reklamuję lotosa. Gdzie tankowałeś?

Ktory Lotos? Na Karkonoskiej? Nigdy nie mialem tam problemow z paliwem a tankuje tam od lat.

Pixa pisze:Ktory Lotos? Na Karkonoskiej? Nigdy nie mialem tam problemow z paliwem a tankuje tam od lat.

Między teatralną a robotniczą... w Elblągu. Maszyna spaliła mi na tym paliwie 5,5 przy spokojnej jeździe w trasie (a nie 4,5-5 jak normalnie). Do tego strasznie strzelała przy odpuszczeniu manetki. Spadły mi wolne obroty tak że gasła więc musiałem podkręcić. Po zalaniu normalnego paliwa musiałem znów kręcić śrubką bo miałem ponad 2000 zamiast 1000. Co gorsze nieznacznie szarpała i po odkręceniu manetki przy 2500-3000 obrotów przez sekundę-dwie muliła zanim zaczęła przyśpieszać. Mocy też było subiektywnie mniej. A nie wierzyłem że silnik Virki może być wrażliwy na paliwo i zawsze lałem gdzie najtaniej albo gdzie po drodze. Duża strata bo droga nr 20 między Gdańskiem a Białym Borem (gdzie zalałem normalnego paliwa) była taka kręta a ja musiałem się męczyć ze swoim sprzętem bo myślałem że mi silnik pada. Nawet pracowała głośniej

tankowałem na Lukoil często tam tankowałem skuterki itd i nic...ale mechanik mówił też że możliwe że słaba kompresja...;/ tylko czemu niby wiecie ?

Jak śmigał normalnie to kompresja tak nie spada na zawołanie. Obejrzałeś już ten filtr paliwa ? Spróbuj wkręcić nowe świeczki, być może te co masz "zamordowałeś" ?

świeczki są nowe filtr wcześniej czyściłem ale zauważyłem też takie coś jak wcześniej nim tą chwile jeździłem po przez krótką chwile jak dawałem mu full gaz to choćby benzyna nie dochodziła i ciągną powietrze do gaźnika i gasnął po woli a jak dawałem ledwo co to jechał...nie kminie tego 0.o

napisz jeszcze raz ,z przecinkami ,bo za cholere ja nie kminie

witam ponownie, z kompresją wszystko okej ponieważ była sprawdzona, mówił mi znajomy że to też może sie dziać przez elektrykę...więc co sie bardziej opłaca kupienie elektryki czy też szukanie tego ??

aha i drugie pytanko może być taka opona na tył do virago ? :>
http://allegro.pl/opona-metzeler-perfec ... 26814.html

Ta opona to się na ognisko nadaje i to jeszcze wątpliwe.

Dokładnie . Pomijam jej stan bo ciężko to stwierdzic z fotki ale ona ma ponad 5 lat

Może tu znajdziesz jakieś fajne opony ?
http://www.24opony.pl/lista-opon,0,1,0, ... ona-1.html

Butan pisze: ona ma ponad 5 lat

ona ma prawie 10 lat
7 tydzień 2005roku

zerknij też na http://www.netcar.pl/opony/motocyklowe/ ... ,0,sz.html

no tak.... chciałem napisac ponad 8 lat

aha xD a co myślicie bardziej sie opłaca szukać tego "przebicia" czy też kupić całą wiązke kabli ? : >

Spotkałem się z tym, że jak w 535 skończyło się paliwo i po zalaniu nowego zaciągło jakiś syf do jednego gaźnika i przytkało dysze. Moto odpalało normalnie, tyle, że straciło dużo mocy. Może u Ciebie tak samo się stało.

u mnie właśnie ten problem że jak już odpali raz na ruski rok to moc ma taką samą..zdaje mi sie że po prostu ma przebicie gdzieś i traci mocy na odpalaniu przy tym..;/