..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

bezpiecznik znalazłem.. jak mam stwierdzić czy jest on sprawny czy nie ?

drucik w środku musi być cały

krzydut pisze:bezpiecznik znalazłem.. jak mam stwierdzić czy jest on sprawny czy nie ?

Wizualnie , czyli czy drucik nie jest przepalony/przerwany lub wepnij w uklad z żaróweczką , która nie zaświeci jesli bezpiecznik nie będzie sprawny

na fotkach bezpiecznika powyżej= widać w nim drucik== w twoim jest ??

tak, jest

krzydut pisze:żarówka się nie zaświeciła. nie wiem, podejrzewam, że może bezpiecznik poszedł w cholerę bo zrobiłem jakieś zwarcie albo to akumulator. nie wiem czy nie iść do jakiegoś fachowca z tym, już nie mam do tego siły.
Ktoś wcześniej pisał żeby sprawdzić główny bezpiecznik.. jak to zrobić ?

Szanowny Kolego,
Bardzo, ale to bardzo proszę, pomóż nam sobie pomóc!
Prosiliśmy Cię, żebyś sprawdził czy akumulator ma jakikolwiek ładunek w sobie poprzez sprawdzenie, czy podłączona do niego żarówka się świeci. W takim układzie powinny wystąpić: akumulator, żarówka i dwa druty.
Jeżeli piszesz, że żarówka się nie zaświeciła, ale jednocześnie piszesz coś o bezpieczniku, to zaczynamy podejrzewać, że akumulator masz wciąż podłączony do moto.
Zrób tak:
1) wyjmij aku z moto
2) podłącz do akumulatora żarówkę używając dwu drutów
3) napisz nam: czy żarówka się zaświeciła, a jeśli tak, to czy świeciła z normalna jasnością i chociaż przez 5-10 minut.
Pozdrawia skołowany Leopold

tak podłącz ..

a więc jeszcze raz tłumaczę szanownym kolegom.. akumulator nie jest w moto.. podczas próby zapalenia żarówki owszem nastąpiła reakcja lecz niepożądana. Zaiskrzyło, postrzeliło ale żarówka się nie zaświeciła, wręcz przeciwnie, obudowę wokół żarówki tzw wkręt/gwint przepaliło na wylot. właśnie wyciągnąłem ten bezpiecznik i przyjrzałem mu się dokładniej.. w środku nie ma tego drucika.. jutro znajdę gdzieś w sklepie takowy i spróbuje, może to jest przyczyna.

żarówka była napewno na 12 V ? http://www.google.pl/search?q=%C5%BCar% ... 58&bih=827 która z tych i jak ją podłączyłeś ?

wiesz co znajdz jakiegoś elektryka w pobliżu, może być nawet domorosły.

krzydut pisze:Zaiskrzyło, postrzeliło ale żarówka się nie zaświeciła, wręcz przeciwnie, obudowę wokół żarówki tzw wkręt/gwint przepaliło na wylot.

Skoro Ty cokół żarówki przepaliłeś to za chwile doprowadzisz do wybuchu akumulatora takimi postępowaniami. Zakładając, że nie upaliłeś jeszcze elektroniki w moto (to nie WSK) to jest sprawa do uratowania, i aku jest OK

a nie są to jakieś jaja?

czyżby właściciel naszego śmietnika?

krzycho1978 pisze:a nie są to jakieś jaja?

ALE BYM SIĘ - W K U R W I Ł bo aż się spociłem na rysowaniu tych pseudoschematów

Bo pewno podłączył żarówkę - oba kable do "masy"
A akumulator w motongu na odwrót i po sprawie

Brak mi słów ... Nawet WSK miała aku ... coś tu nie gra .......coś ŚMIERDZI !

kapitanwasyl pisze:Bo pewno podłączył żarówkę - oba kable do "masy"
A akumulator w motongu na odwrót i po sprawie

Brak mi słów ... Nawet WSK miała aku ... coś tu nie gra .......coś ŚMIERDZI !

ja pierdolę, ani mi nie gadaj ....

rozszyfrowalem go ,to on ; krzycho1978

czarodziej pisze:Nowe aku jest sucho ładowane wlewasz elektrolit z zestawu i powinien działać bez ładowania jeżeli tak nie jest to jest on do bani i należy go wymienić w ramach gwarancji !!

Trochę późno, ale...
Nie masz racji, do swojej Virago kupiłem dwa akumulatory, nie wiem jak ale przypadkiem jeden złapał zworę i trzeba było zmienić... Pierwszy który kupiłem, był gotowy do użycia po zalaniu elektrolitu, a drugi dopiero po zalaniu i naładowaniu. Obydwa nowe i do obydwu było tak napisane w instrukcji jak zrobiłem.

Chyba Rzeźnia was przedrzeżnia a wy się podniecacie.
"szanowny Kolego, daj sobie pomóc...". Schemaciki, rysuneczki. Pffffffff....
Waldi ma rację. Jeśli naprawdę kolo ma problem to niech idzie do elektryka, bo inaczej krzywdę sobie zrobi.
Ale ja myślę, że to jakiś śmieszek się nudzi.


Jakieś prądy ładowania, jeden amper, 24 godziny, bezpieczniki, pierdolety...
Nie lepiej podłączyć aku do kontaktu? Szast prast i się naładuje.

krzydut, no i jak? sprawdziłeś?
Alicjana, nawet tak nie pisz, bo jak to nie jest jakiś "śmieszek" to wiesz, może być jednego użytkownika mniej

nie jestem żadnym śmieszkiem ani też nie robie sobie z nikogo żartów.. kurwa jebana mać.. każdy z was chyba kiedyś zaczynał tak ?! i każdy kiedyś nie miał zielonego pojęcia co ma zrobić jak się coś jebnie w maszynie, tak ?!
tak i teraz ja zaczynam swoją przygodę z motocyklami.. mam problem i nie mam kurwa mać zielonego pojęcia co mam zrobić.. dlatego zwracam się do was starszych i bardziej doświadczonych o pomoc.. opisałem problem tak jak umiałem.. ale co po niektórzy wola sobie pożartować i dowartościować się kosztem tzw "młodzika" co by mu ego wzrosło.. no cóż bywają i tak lecz i są tacy dzięki którym uzyskałem tu kilka wskazówek wg których w ciągu najbliższych dni będę się kierował bo dali mi chociaż jakikolwiek punkt zaczepienia a nie oskarżenia o robienie sobie z kogoś żartów albo podszywanie się pod kogoś.

Zrób co było pisane wyżej, wymień bezpiecznik i podłącz właściwie aku. Jeżeli zaś przepali bezpiecznik to odłącz regulator napięcia...

Kolego, nie ma co się obrażać. Nikt tu sobie z ciebie żartów nie stroi i każdy chciałby ci pomóc. Jest to jednak zadanie trudne, ponieważ oprócz tego, że nie masz podstawowych narzędzi diagnostycznych (miernik), to jeszcze nie dysponujesz podstawową wiedzą (np. jak wygląda bezpiecznik). W tej sytuacji rodzą się wątpliwości, czy nie popełniłeś jakichś kardynalnych błędów, czy to przygotowując akumulator, czy też podłączając go do motocykla.
Nie dajesz przy tym jasnych i klarownych odpowiedzi na zadawane ci pytania, tak jakbyś chciał maksymalnie utrudnić udzielenie ci pomocy. Stąd u niektórych kolegów zaczęło rodzić się podejrzenie, że ktoś sobie z nich żartuje.
Nie da się narąbać drewna nie dysponując siekierą, a przynajmniej jest to mocno utrudnione.
Jesteś z Wrocławia, więc nie masz żadnych problemów by kupić miernik. Dostępny w każdym sklepie elektronicznym, od 20 zł. Inna sprawa, to czy będziesz potrafił nim się posłużyć, co nie jest takie pewne wnioskując po poprzednich wypowiedziach.
Najlepiej dla ciebie byłoby zwrócić się o pomoc, do któregoś z wrocławskich kolegów, by podjechał i zobaczył ten twój motor i akumulator.

Jak jesteś z Wrocka, zadzwoń. Zabiorę sprzęt, podjadę i sprawdzę Numer masz w profilu

oto mamy efekt podwójnych kąt, coś jest nie tak i już wietrzymy spisek. krzydut, nie bierz wszystkiego tak do siebie, to Forum, a raczej niektórzy jego Użytkownicy mają specyficzne poczucie humoru , musisz się do tego przyzwyczaić.
Większość jednak stara Ci pomóc, a że ktoś zażartuje ....takie życie


ps
za rok będziesz specjalistą od podłączania akumulatora, i sam będziesz się śmiał jak inny,młody użytkownik będzie zadawał pytania jak Ty teraz.