Gniazdo zapalniczki i szybko padający aku
: 10 sierpnia 2012, 08:53
W poniedziałek zakupiłem sobie gniazdo zapalniczki do swojej virówki - ot dokładnie takie Podpiąłem zgodnie z instrukcją, jeden kabelek do minusa na aku drugi do plusa ze stacyjki. No i wszystko pięknie ładnie. Gniazdo działa dopiero jak przekręcę kluczyk w stacyjce, jakiś tam prąd daje bo telefon się ładuje. Tylko, coś mi się nie podoba.
Po podłączeniu w poniedziałek, ruszyłem sobie w trasę z Gdańska do Łodzi. Jako, że telefon robił za GPSa a bateria w nim umierała to go podpiąłem. Przejechałem jakieś 40km, postój na tankowanie. Rzut oka na telefon i okazuje się, że coś kiepsko go ładuje - wolniej niż przez port USB w kompie (a na wyjściu zapalniczki ma być niby prąd do 2A przy 500mA w kompie o.O). No ale trudno. Na kolejnym postoju (plecaczek narzeka, że mam niewygodną kanapę i co 50-60km trzeba robić pauze na fajkę) trwającym dosłownie 5minut, zgasiłem tylko silnik zostawiając "otwarty prąd". I tak chyba ze 3 czy 4 razy. Po czym z musu musiałem zatrzymać się na poboczu żeby poprawić mocowanie bagażu. Zatrzymałem się, odpaliłem na wszelki wypadek kierunek od strony jezdni (ciemno już było więc wolałem być widoczny z daleka) i po chwili zauważyłem, że kierunek umarł (jak i wszystkie światła). Odłączyłem telefon, próbuję odpalić moto i efekt jak przy rozładowanym aku - rozrusznik próbuje zakręcić ale nie ma sił. Na szczęście silnik ciepluteńki to po 20m pchania odpalił. I więcej w trasie nie miał problemów ze startowaniem (aku się doładował).
Wczoraj przejechałem jakieś 40km w dość sporym deszczu (trzeba było zawieźć i odebrać plecaczek z pracy) ale moto działał idealnie.
Pół godziny temu wsiadam na moto żeby odwieźć kobiete do pracy a tu dupa. "Umarty" aku. Zimna bestia coś na pych nie chciała odpalić ;/
I teraz zasadnicza część posta. Jak sprawdzić instalację i ewentualne "wycieki" prądu? Dodam, że aku jest nowe i ma dopiero 1.5 miesiąca. Od wymiany aku nie miałem z virówką takich jaj. Aku mam standardowe 12V 12Ah od Varty. Czy możliwe jest żeby zapalniczka non stop ciągnęła prąd z aku? Wpięta jest na 99,8% poprawnie - do odpowiedniego plusa ze stacyjki (na początku się rypnąłem i wpiąłem do stałego plusa, ale zaraz przepiąłem - podziękowania dla chłopaków z warsztatu w Gdańsku )
Po podłączeniu w poniedziałek, ruszyłem sobie w trasę z Gdańska do Łodzi. Jako, że telefon robił za GPSa a bateria w nim umierała to go podpiąłem. Przejechałem jakieś 40km, postój na tankowanie. Rzut oka na telefon i okazuje się, że coś kiepsko go ładuje - wolniej niż przez port USB w kompie (a na wyjściu zapalniczki ma być niby prąd do 2A przy 500mA w kompie o.O). No ale trudno. Na kolejnym postoju (plecaczek narzeka, że mam niewygodną kanapę i co 50-60km trzeba robić pauze na fajkę) trwającym dosłownie 5minut, zgasiłem tylko silnik zostawiając "otwarty prąd". I tak chyba ze 3 czy 4 razy. Po czym z musu musiałem zatrzymać się na poboczu żeby poprawić mocowanie bagażu. Zatrzymałem się, odpaliłem na wszelki wypadek kierunek od strony jezdni (ciemno już było więc wolałem być widoczny z daleka) i po chwili zauważyłem, że kierunek umarł (jak i wszystkie światła). Odłączyłem telefon, próbuję odpalić moto i efekt jak przy rozładowanym aku - rozrusznik próbuje zakręcić ale nie ma sił. Na szczęście silnik ciepluteńki to po 20m pchania odpalił. I więcej w trasie nie miał problemów ze startowaniem (aku się doładował).
Wczoraj przejechałem jakieś 40km w dość sporym deszczu (trzeba było zawieźć i odebrać plecaczek z pracy) ale moto działał idealnie.
Pół godziny temu wsiadam na moto żeby odwieźć kobiete do pracy a tu dupa. "Umarty" aku. Zimna bestia coś na pych nie chciała odpalić ;/
I teraz zasadnicza część posta. Jak sprawdzić instalację i ewentualne "wycieki" prądu? Dodam, że aku jest nowe i ma dopiero 1.5 miesiąca. Od wymiany aku nie miałem z virówką takich jaj. Aku mam standardowe 12V 12Ah od Varty. Czy możliwe jest żeby zapalniczka non stop ciągnęła prąd z aku? Wpięta jest na 99,8% poprawnie - do odpowiedniego plusa ze stacyjki (na początku się rypnąłem i wpiąłem do stałego plusa, ale zaraz przepiąłem - podziękowania dla chłopaków z warsztatu w Gdańsku )