..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

podbiel pisze:

udzin pisze:brak ciśnienia oleju

coś źle przetłumaczyłeś bo virka ma wskaźnik poziomu a nie ciśnienia oleju.
Przy odpalaniu zaświeca się kontrolka rezerwy i oleju.

Wychodzi na to, że jest Ok. Kontrolki się zapalają, przekaźnik cyka, ale rozrusznik ani mru mru.

12gkopec2 pisze:... ale rozrusznik ani mru mru.

Upewnij się o sprawności akumulatora.

Panowie problemów ciąg dalszy. Otóż sprawdziłem akumulator i jest OK. Podłączyłem go do motocykla i za pomocą kija od szczotki wepchnąłem elektromagnes. Rozrusznik zatrybił i silnik ruszył. Wniosek? Akumulator i sam rozrusznik OK. Ale gdy silnik pracuje nie gaśnie kontrolka poziomu oleju i tu kicha bo nie wiem co dalej z tym fantem robić. Na mój rozum kontrolka oleju dostaje cały czas zasilanie (albo czujnik), natomiast brak jest zasilania na elektromagnes bo nie działa rozrusznik z przycisku START.
Poproszę o jakieś wnioski i sugestie co dalej z tym fantem robić.,

no to zamieniłeś przewody czujnika oleju z zasilaniem elektromagnesu


od czujnika oleju powinien być czarny z białym paskiem, leć po przewodach od czujnika i rozrusznika

Tak można by sądzić. Ale z której strony idzie ten przewód od czujnika oleju a z której od elektromagnesu?
Może ma ktoś jakieś fotki jak to powinno wyglądać. A może strzeliłem gdzieś babola w podłączaniu wiązki w lampie reflektora? Kurcze dużo tych znaków zapytania jak dla mnie. Czy ten przewód od czujnika jest w jakiejś wiązce z kilkoma innymi przewodami czy biegnie zupełnie oddzielnie?

z tego co pamiętam są z tej samej strony - czyli prawej

Biały kabel jest od czujnika oleju i ma być połaczony za uchwytem silnika z przewodem czarno białym

http://imageshack.us/f/834/88451979.jpg/

taj że zlokalizuj go rozłącz, a przewód idący do rozrusznika połącz z tym czerwono białym

U mnie z prawej strony idą dwa żółte przewody i jeden biały. Te żółte połączone są dalej z jednym żółtym i jednym brązowym. A ten biały to właśnie połączyłem za pomocą przedłużonego przewodu dodatkowego
(o którym wcześniej pisałem ) z przewodem czerwono białym. Kurcze nie chcę zgadywać na chybił trafił bo coś spalę i będzie lipa.

Od rozrusznika nie robiłem zdjęcia. Musiał bym kanapę ściągać, a ja i tak mam instalacje przerabianą z rozrusznika bez elektromagnesu, na ten z elektromagnesem

-waldi- pisze:z tego co pamiętam są z tej samej strony - czyli prawej

Biały kabel jest od czujnika oleju i ma być połaczony za uchwytem silnika z przewodem czarno białym

http://imageshack.us/f/834/88451979.jpg/

taj że zlokalizuj go rozłącz, a przewód idący do rozrusznika połącz z tym czerwono białym

Problem w tym, że u mnie nie ma przewodu czarno-białego. Ten biały jest i on idzie pojedynczo, natomiast w drugiej wiązce równoległej z tej samej stronie idą dwa żółte przewody w czarnym kondomie i one również idą pod kanapę gdzie łączą się z żółtym i brązowym przewodem. Kurde coś tu jest pokićkane.

Mam jeszcze jedna prośbę do Ciebie. Skąd wychodzi ten biało-czarny przewód. Jest on sam czy wychodzi z głównej wiązki?

u mnie sam wychodzi z wiązki głównej, ale ja mam 1985 rok wiązkę tak ze weź poprawkę

Dobra, nie ma co sobie du... zawracać dzisiaj. Jutro pójdę i poszukam tego przewodu. Z tego co widzę na zdjęciu jest on w gumowej rurce, może jest tylko ja nie widzę. Zastanawia mnie tylko jeszcze jedna rzecz. Rozłączałem już ten przewód biały i kontrolka świeciła się nada

dziwne troche to

no to najprościej weź omomierz i zmierz opór do masy jak bliski 0 to elektromagnes, jak nieskończoność to czujnik poziomu oleju

Opór do masy na którym przewodzie?

no między tym białym, a masą

Mogę oficjalnie podziękować Wam wszystkim, a w szczególności Tobie Waldi za pomoc w rozwiązaniu paru problemów z moim moto. Udało mi się w końcu uruchomić i dokonać pierwszej od dwóch lat jazdy próbnej. Muszę powiedzieć, że jest zajefajnie. Oczywiście jest jeszcze parę spraw do poprawy i tutaj również liczę na Waszą pomoc w ich rozwiązaniu.
Pierwszą z nich jest potworne strzały w układ wydechowy podczas odpuszczania gazu. Gaźnik by rozbierany i czyszczony, Czy synchro gaźników to jedyna powinność jaką należy wykonać, czy też muszę zrobić coś jeszcze?
Druga sprawa to powolne, zdecydowanie za wolne opadanie prędkości obrotowej silnika podczas zmiany biegów. Generalnie podczas gazowania obroty jakoś ospale spadają w dół. Linki są nowe i patrząc na ośkę przepustnic wszystko odbywa się tak jak trzeba.
I ostatnia sprawa to ssanie. Przy załączonym ssaniu choćby w niewielkim stopniu silnik prycha jakby się na mnie obraził.
Poproszę o jakieś wskazówki.
Z góry dzięki.

12gkopec2 pisze:Czy synchro gaźników to jedyna powinność jaką należy wykonać, czy też muszę zrobić coś jeszcze?

Zdecydowanie trzeba zrobić "coś jeszcze", począwszy od regulacji zaworów.
Przed synchronizacją należy też sprawdzić poziom paliwa w gaźnikach.

Może jakaś podpowiedź jak dobrze i sprawnie sprawdzić poziom paliwa. Ja mam gaźnik Mikuni.

Myślę, że temat można zamknąć.
Zawory, gaźniki wyregulowane. Muszę przyznać, że dobrze wyregulować poziom paliwa w komorach pływakowych w tym motorze jest nie lada wyzwaniem. Wpadłem jednak na pomysł, aby regulować na motocyklu.
Komory przykręciłem tylko na dwie śruby, a gaźniki do motocykla. Po sprawdzeniu poziomu paliwa i konieczności regulacji odkręcałem dwie śruby, podginałem blaszkę, zalewałem paliwem i sprawdzałem poziom. Przy takiej regulacji miałem pewność, że gaźniki są w odpowiedniej płaszczyźnie (swojej nominalnej pracy).
Zrobiłem też synchro. Zgodnie z podręcznikami serwisowymi powinno się jej dokonywać na wolnych obrotach. Przy nowym, idealnie szczelnym układzie jest to do zrobienia, ale po 18-tu latach jest to dość trudne. Miałem ciągły problemy z wolnymi obrotami. Silnik gasł jak tylko próbowałem regulować śrubą synchronizacji. Poszukałem w serwisówkach Suzuki jak oni proponują regulować silniki gaźnikowe i muszę powiedzieć, że proponują regulację na 1750 obrotach. Tak też zrobiłem i działa całkiem nieźle. Po teście drogowym nie mam żadnych zastrzeżeń do pracy sinika.
Pozdrawiam i dziękuje wszystkim za pomoc.