Szkolenie motocyklowe dla chopperowców...
- Witaszek72
- Posty: 263
- Rejestracja: 09 czerwca 2011, 01:35
- Motocykl: Yamaha XV1900 RAIDER
- Lokalizacja: Słupsk
- Wiek: 51
- Kontakt:
- Status: Offline
- wiewiur
- Posty: 482
- Rejestracja: 02 czerwca 2010, 21:06
- Motocykl: VN800 Classic
- Lokalizacja: Koszanowo k.Leszna
- Wiek: 33
- Status: Offline
Re: Szkolenie motocyklowe dla chopperowców...
też się nad tym zastanawiałem, korzystał ktoś? warto wydać tyle kasy na jednorazowe szkolenie?
born to be wild !
- griszasad
- Posty: 363
- Rejestracja: 01 kwietnia 2009, 21:19
- Motocykl: Yamaha Drag Star XVS
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Wiek: 57
- Status: Offline
Re: Szkolenie motocyklowe dla chopperowców...
noooo jak ktoś nie umie jeździć,,,to polecam....he he he
"Nie mam nic przeciwko przychodzeniu do pracy i nawet to lubię, Ale te osiem godzin czekania na wyjście to już totalny absurd."
- Witaszek72
- Posty: 263
- Rejestracja: 09 czerwca 2011, 01:35
- Motocykl: Yamaha XV1900 RAIDER
- Lokalizacja: Słupsk
- Wiek: 51
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Szkolenie motocyklowe dla chopperowców...
No comment...griszasad pisze:noooo jak ktoś nie umie jeździć,,,to polecam....he he he
- micek1968
- Posty: 871
- Rejestracja: 25 października 2009, 12:26
- Motocykl: VIRAGO XV 750
- Lokalizacja: Zgierz
- Wiek: 55
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Szkolenie motocyklowe dla chopperowców...
ciekawe czego tam uczą? jakby kosztowało 100 to bym poszedł
- Feldek
- Posty: 1406
- Rejestracja: 19 marca 2008, 16:01
- Motocykl: Virago 535 Custom
- Lokalizacja: Poznań/Mosina
- Wiek: 38
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Szkolenie motocyklowe dla chopperowców...
Ciekawa opcja, ale pytanie czy warto wydać 400zl na kurs (nie wiadomo co na nim będzie) czy na 2 weekendy latania...?!:) Może ktoś był na czymś podobnym i się pochwali co jest na takim kursie?
http://profile.imageshack.us/user/Feldek - fotki z motocyklowych wojaży
- walt
- Posty: 285
- Rejestracja: 12 lutego 2009, 17:25
- Motocykl: Virago 1100
- Lokalizacja: Kartuzy
- Wiek: 62
- Status: Offline
Re: Szkolenie motocyklowe dla chopperowców...
Parkowania równoległego tyłem.micek1968 pisze:ciekawe czego tam uczą?
"Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej ,niż się chciało"
L.Staff
Gdzie indziej ,niż się chciało"
L.Staff
- griszasad
- Posty: 363
- Rejestracja: 01 kwietnia 2009, 21:19
- Motocykl: Yamaha Drag Star XVS
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Wiek: 57
- Status: Offline
Re: Szkolenie motocyklowe dla chopperowców...
Nie nie nie chciałem kogokolwiek obrazić...Witaszek72 pisze:No comment...griszasad pisze:noooo jak ktoś nie umie jeździć,,,to polecam....he he he
owszem sporo sie można nauczyc na takich zajeciach ale jest to zdecydowanie za drogie
napisali tutaj co oferuja za te pieniadze : http://www.szkoleniemotocyklowe.pl/szko ... -szkolenia
ja często szukam sobie i ogladam lub czytam coś w tym stylu: http://www.youtube.com/watch?v=exI-0FR-uU8
w szczególności wychodzą braki podstaw przy jeździe zespołowej ...... wielu nie potrafi sie zachować i jechac poprawnie....
ganiam tymi pojazdami już około 35 lat a ciagle sie czegos nowego uczę i wcalę nie uznaje sie za znawcę..
pozdrawiam i szerokości...
"Nie mam nic przeciwko przychodzeniu do pracy i nawet to lubię, Ale te osiem godzin czekania na wyjście to już totalny absurd."
- Witaszek72
- Posty: 263
- Rejestracja: 09 czerwca 2011, 01:35
- Motocykl: Yamaha XV1900 RAIDER
- Lokalizacja: Słupsk
- Wiek: 51
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Szkolenie motocyklowe dla chopperowców...
Jestem po szkoleniu.
Przejechałem prawie 800km (tam i z powrotem) i było warto.
Na szkoleniu było nas tylko 6ciu, a instruktorów dwóch, więc mogli poświęcić nam więcej czasu, a i miejsca na torze było więcej.
Prawdziwi fachowcy, którzy z motocyklami robią wszystko, a i potrafią wiedzę przekazać innym, wiadomo, że nie wszystko w tak krótkim czasie, ale chociaż ważniejsze sprawy.
Ćwiczyliśmy między innymi, ciasne zawracanie - wydawać by się mogło , prozaiczna sprawa, ale po odpowiednim przekazaniu szczegółów i jak i co można ciaśniutko zawracać, korzystając jedynie z gazu i tylnego hamulca, nie stawiając nogi na ziemi...
Było oczywiście trenowanie awaryjnego hamowania, ze wszystkimi szczegółami i zwracaniem uwagi na poprawne działanie.
Trzeba tu powiedzieć, że wszystkie ćwiczenia, treningi były przedstawione w profesjonalny sposób i miały na celu wyćwiczenie odpowiednich odruchów oraz pozbycie się złych nawyków, które są nawykami odpowiednimi, w jezdzie np samochodem, bądź, które wydają się naturalnymi zachowaniami, ale ni jak się mają do motocykla.
Slalom ciasny z przeciwskrętem, czy nagłe omijanie wyskakującego obiektu, przy dużej prędkości, również przy użyciu przeciwskrętu, pomaga pewniej opanować się i maszynę podczas sytuacji awaryjnej, co ważne bez paniki.
Ciasny slalom, między słupkami o różnej szerokości imitował slalom w korku, a jazda po torze i odpowiednie branie zakrętów, przy sporej prędkości, pozwolił opanować jazdę podczas skręcania i nie stresowania się przy obcierających podnóżkach...
Każde ćwiczenie było rozpatrywane indywidualnie, również poprawiane przy każdej okazji, aż do opanowania.
Polecam, szkoda, że tak daleko, ale i tak było warto...
Przejechałem prawie 800km (tam i z powrotem) i było warto.
Na szkoleniu było nas tylko 6ciu, a instruktorów dwóch, więc mogli poświęcić nam więcej czasu, a i miejsca na torze było więcej.
Prawdziwi fachowcy, którzy z motocyklami robią wszystko, a i potrafią wiedzę przekazać innym, wiadomo, że nie wszystko w tak krótkim czasie, ale chociaż ważniejsze sprawy.
Ćwiczyliśmy między innymi, ciasne zawracanie - wydawać by się mogło , prozaiczna sprawa, ale po odpowiednim przekazaniu szczegółów i jak i co można ciaśniutko zawracać, korzystając jedynie z gazu i tylnego hamulca, nie stawiając nogi na ziemi...
Było oczywiście trenowanie awaryjnego hamowania, ze wszystkimi szczegółami i zwracaniem uwagi na poprawne działanie.
Trzeba tu powiedzieć, że wszystkie ćwiczenia, treningi były przedstawione w profesjonalny sposób i miały na celu wyćwiczenie odpowiednich odruchów oraz pozbycie się złych nawyków, które są nawykami odpowiednimi, w jezdzie np samochodem, bądź, które wydają się naturalnymi zachowaniami, ale ni jak się mają do motocykla.
Slalom ciasny z przeciwskrętem, czy nagłe omijanie wyskakującego obiektu, przy dużej prędkości, również przy użyciu przeciwskrętu, pomaga pewniej opanować się i maszynę podczas sytuacji awaryjnej, co ważne bez paniki.
Ciasny slalom, między słupkami o różnej szerokości imitował slalom w korku, a jazda po torze i odpowiednie branie zakrętów, przy sporej prędkości, pozwolił opanować jazdę podczas skręcania i nie stresowania się przy obcierających podnóżkach...
Każde ćwiczenie było rozpatrywane indywidualnie, również poprawiane przy każdej okazji, aż do opanowania.
Polecam, szkoda, że tak daleko, ale i tak było warto...
- Alicjana
- Posty: 664
- Rejestracja: 06 stycznia 2012, 00:47
- Motocykl: XV535, BMW GS650
- Lokalizacja: Warszawa/Mokotów
- Status: Offline
Re: Szkolenie motocyklowe dla chopperowców...
Nie brałam udziału w motocyklowym szkoleniu, ale mogę opowiedzieć , co mi dało szkolenie z jazdy samochodem.wiewiur pisze:też się nad tym zastanawiałem, korzystał ktoś? warto wydać tyle kasy na jednorazowe szkolenie?
Miałam już parę lat aktywnej jazdy w różnych warunkach i wydawało mi się, że daję sobie radę. Na kurs doskonalenia techniki jazdy namawiał mnie mój mąż, ale ja nie czułam takiej potrzeby. On był skierowany od siebie z pracy, spodobało mu się i mocno zachwalał. Zaliczył pierwszy stopień, potem drugi i już prywatnie trzeci. Ja konsekwentnie odmawiałam wzięcia udziału. Wydać 350 złotych? Po co, przecież ja umiem jeździć. Doszło do awantury, siłą mnie wsadził do samochodu, pojechałam do Miedzianej Góry. I tam katarsis, olśnienie. Okazało się, że żaden z kursantów nie radzi sobie na torze.Po prostu umiemy ruszać, hamować, ale w warunkach bojowych wpadamy w poślizg i wylatujemy z toru w trawę. Pamiętam, jak instruktor powiedział wprost jednemu facetowi, że on mając dwudziestoletni staż nabrał już złych nawyków i raczej się niczego nie nauczy.
Pierwszym ćwiczeniem było prawidłowe ustawienie fotela i zapięcie pasów. Potem t.zw. test łosia, hamowanie awaryjne na zakręcie, omijanie przeszkody na zakręcie z hamowaniem i inne. Najfajniejsze było kontrolowanie poślizgu. Dotarło do nas, że do tej pory mieliśmy fałszywe mniemanie o naszych umiejętnościach.Zdałam sobie sprawę, że te 350 pln to nie wydatek. To inwestycja w moje bezpieczeństwo. A życie parę miesięcy później pokazało, że miałam rację. Gdybym nie ćwiczyła wtedy dobrych nawyków z hamowaniem awaryjnym na zakręcie, to pewnego zimowego dnia miałabym pootężnego dzwona.griszasad pisze:noooo jak ktoś nie umie jeździć,,,to polecam....he he he
Myślę, że z doskonaleniem techniki jazdy motocyklem jest podobnie. Szkolenia pod okiem fachowców nigdy dość.
Z tego co pisze Witaszek 72, to trafił na zawodowców. Czyli kasę zainwestował, nie stracił.
BTW w przypadku treningów jazdy samochodem unikajcie kursów, gdzie proponują jazdę na rolkach zamiast tylnich kół. Zdaniem fachowców to zabawa a nie doskonalenie techniki jazdy.
Dla mnie osobiście kwestią nie jest czy doszkolić się jak Witaszek, tylko jak znaleźć na to fundusze i wolne miejsce w zapisanym kalendarzu.
Gdzie diabeł nie może tam babę na moto pośle
- griszasad
- Posty: 363
- Rejestracja: 01 kwietnia 2009, 21:19
- Motocykl: Yamaha Drag Star XVS
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Wiek: 57
- Status: Offline
Re: Szkolenie motocyklowe dla chopperowców...
http://www.wallravracecenter.com/ tutaj jeszcze parę lat temu można było pojeździć sobie dowolnie kiedy się chciało i na ile wystarczyło opon w aucie....
za moich młodych lat zawsze był tam starszy pan i doglądał wszystkiego a miał on wtedy malucha..... jak przyjechał jeden gość BMW i się przechwalał co to za auto to ten starszy pan nie wytrzymał i się założył, że on jego na tym torze maluchem na metę wjedzie pierwszy a była to zima....... facet BMW zaliczał przy prawie każdym zakręcie trawkę a gość maluchem pięknie wchodził w zakręty wykorzystując hamulec tylni, pięknie hamował, odpowiednio dodawał gazu jechał bajecznie..... a mina gościa z BMW he he he nie do opisania.....
namówiliśmy tego pana aby nas szkolił...po kilku tygodniach niektórzy z nas załapali te technikę jazdy i długie lata bawiliśmy się na tym torze autami i motorami...
Parę lat temu tor ogrodzono, przyozdobiono i teraz trza płacić słono....
oj zostawiłem ja tam trochę skóry na tym asfalcie i trochę zabrałem asfaltu pod swoja skórą, ale opłacało się......
teraz na pewno człowiek wyszedł już z wprawy i zapewne przydało by się znowu poganiać sobie....
za moich młodych lat zawsze był tam starszy pan i doglądał wszystkiego a miał on wtedy malucha..... jak przyjechał jeden gość BMW i się przechwalał co to za auto to ten starszy pan nie wytrzymał i się założył, że on jego na tym torze maluchem na metę wjedzie pierwszy a była to zima....... facet BMW zaliczał przy prawie każdym zakręcie trawkę a gość maluchem pięknie wchodził w zakręty wykorzystując hamulec tylni, pięknie hamował, odpowiednio dodawał gazu jechał bajecznie..... a mina gościa z BMW he he he nie do opisania.....
namówiliśmy tego pana aby nas szkolił...po kilku tygodniach niektórzy z nas załapali te technikę jazdy i długie lata bawiliśmy się na tym torze autami i motorami...
Parę lat temu tor ogrodzono, przyozdobiono i teraz trza płacić słono....
oj zostawiłem ja tam trochę skóry na tym asfalcie i trochę zabrałem asfaltu pod swoja skórą, ale opłacało się......
teraz na pewno człowiek wyszedł już z wprawy i zapewne przydało by się znowu poganiać sobie....
"Nie mam nic przeciwko przychodzeniu do pracy i nawet to lubię, Ale te osiem godzin czekania na wyjście to już totalny absurd."
Re: Szkolenie motocyklowe dla chopperowców...
Alicjana ktoś kto twierdzi że umie jeździć samochodem i wszystko robi dobrze niech zrobi prosty test tzw kreskę. Wtedy wychodzi wszystko: złe ustawienie fotela, brak podstawowych umiejętności kręcenia kołem kierownicy itp.
- Witaszek72
- Posty: 263
- Rejestracja: 09 czerwca 2011, 01:35
- Motocykl: Yamaha XV1900 RAIDER
- Lokalizacja: Słupsk
- Wiek: 51
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Szkolenie motocyklowe dla chopperowców...
Witam ponownie.
Oto linki do kilku fotek i do filmu z rundki na torze...
https://plus.google.com/photos/10340696 ... banner=pwa
http://www.youtube.com/watch?v=ShwR3u_nRMg
Oto linki do kilku fotek i do filmu z rundki na torze...
https://plus.google.com/photos/10340696 ... banner=pwa
http://www.youtube.com/watch?v=ShwR3u_nRMg
- amfm
- Posty: 153
- Rejestracja: 20 listopada 2007, 19:09
- Motocykl: BMW R1150 RT
- Lokalizacja: Maszków k.Krakowa
- Wiek: 58
- Status: Offline
Re: Szkolenie motocyklowe dla chopperowców...
micek1968 pisze:ciekawe czego tam uczą? jakby kosztowało 100 to bym poszedł
To dość zadziwiające, że latamy maszynami wartymi od kilku tysięcy wzwyż, do tego ubranie lalki i własne (zwykle kolejne parę kzł) ale jak trzeba wydać na doskonalenie swoich umiejętności to szkoda kasyFeldek pisze:...czy warto wydać 400zl na kurs (...) czy na 2 weekendy latania...?!
Wiem, że Polacy naród wybrany i na wszystkim zna się jak nikt inny, więc po co się szkolić skoro jesteśmy najlepsi.
Przypomina się bardzo mądre stwierdzenie, że "na drodze każdy jadący wolniej ode mnie to ciota i zawalidroga, ale każdy jadący szybciej to już skończony debil"
- Witaszek72
- Posty: 263
- Rejestracja: 09 czerwca 2011, 01:35
- Motocykl: Yamaha XV1900 RAIDER
- Lokalizacja: Słupsk
- Wiek: 51
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Szkolenie motocyklowe dla chopperowców...
amfm pisze:micek1968 pisze:ciekawe czego tam uczą? jakby kosztowało 100 to bym poszedłTo dość zadziwiające, że latamy maszynami wartymi od kilku tysięcy wzwyż, do tego ubranie lalki i własne (zwykle kolejne parę kzł) ale jak trzeba wydać na doskonalenie swoich umiejętności to szkoda kasyFeldek pisze:...czy warto wydać 400zl na kurs (...) czy na 2 weekendy latania...?!
Wiem, że Polacy naród wybrany i na wszystkim zna się jak nikt inny, więc po co się szkolić skoro jesteśmy najlepsi.
Przypomina się bardzo mądre stwierdzenie, że "na drodze każdy jadący wolniej ode mnie to ciota i zawalidroga, ale każdy jadący szybciej to już skończony debil"
- sania
- Posty: 75
- Rejestracja: 19 maja 2012, 15:44
- Motocykl: Virago xv535 93r
- Lokalizacja: Poznań
- Wiek: 49
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Szkolenie motocyklowe dla chopperowców...
Witaszek72 korzystałeś właśnie z tego szkolenia z O.S.K High ? ja mam to pod nosem a mam ochotę na coś takiego, trochę potrwa zanim nabiorę wprawy a z dobrymi podstawami łatwiej sie wjeżdżę
- Witaszek72
- Posty: 263
- Rejestracja: 09 czerwca 2011, 01:35
- Motocykl: Yamaha XV1900 RAIDER
- Lokalizacja: Słupsk
- Wiek: 51
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Szkolenie motocyklowe dla chopperowców...
Korzystałem i nie miałem pod nosem, bo musiałem jechać prawie 380km, ale zrobilem sobie wycieczkę motongiem, a przy okazji podszkoliłem się trochę. WARTO!!!!!!! Zawsze czegos się dowiesz i poprawisz zle nawyki...sania pisze:Witaszek72 korzystałeś właśnie z tego szkolenia z O.S.K High ? ja mam to pod nosem a mam ochotę na coś takiego, trochę potrwa zanim nabiorę wprawy a z dobrymi podstawami łatwiej sie wjeżdżę
-
- Posty: 50
- Rejestracja: 03 stycznia 2014, 13:42
- Motocykl: nie posiadam
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Szkolenie motocyklowe dla chopperowców...
Ciekawa ta oferta.
- 2007XV1700
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 czerwca 2011, 15:31
- Motocykl: XV1000,XV1700,JAWA
- Lokalizacja: https://maps.app.goo.gl/hmAhT1FGH4TPnWHz9
- Wiek: 42
- Kontakt:
- Status: Offline
- Forest
- Posty: 977
- Rejestracja: 31 sierpnia 2009, 11:13
- Motocykl: Virago 535 93r. 2YL
- Lokalizacja: Legionowo
- Wiek: 35
- Status: Offline
Re: Szkolenie motocyklowe dla chopperowców...
W CSP w Legionowie będą prowadzone weekendowe kursy doszkalające, w kwietniu mniej więcej lub później.
Oczywiście przez fachowców.
Koszt ok 300 zł za sobotę i niedzielę.
Gdzie będzie teoria i praktyka.
Jak będzie już bliżej terminu to dam znać więcej - oczywiście jeśli będę w Polsce to jadę tam.
Oczywiście przez fachowców.
Koszt ok 300 zł za sobotę i niedzielę.
Gdzie będzie teoria i praktyka.
Jak będzie już bliżej terminu to dam znać więcej - oczywiście jeśli będę w Polsce to jadę tam.
https://www.youtube.com/watch?feature=p ... ruC2kSql0c#!
Blues Boy Dan - The Ballad of Hollis Brown - Newar Blues Festival 2012 (6:50)
Blues Boy Dan - The Ballad of Hollis Brown - Newar Blues Festival 2012 (6:50)
- Lucky Mike
- Posty: 109
- Rejestracja: 26 sierpnia 2013, 20:32
- Motocykl: VX 535S 2YL '96/MY97
- Lokalizacja: W-wa
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: Szkolenie motocyklowe dla chopperowców...
Nie ubiegam się o złotą łopatę ale ... Mamy już kwiecień i w związku z tym pytanie do Foresta.
Czy coś wiadomo o szkoleniach w Legionowie?
Pozdrawiam,
M.
Czy coś wiadomo o szkoleniach w Legionowie?
Pozdrawiam,
M.
Wesprzyj 1% z PIT Trening Pewności Siebie unikalny program dla dzieci, które doświadczają przemocy w szkole. Więcej: http://www.przemocwszkole.org.pl/wplaty.html
- Andrzej S
- Posty: 5547
- Rejestracja: 30 września 2010, 21:43
- Motocykl: GSF650S 2007r
- Lokalizacja: Przyszowice
- Wiek: 53
- Status: Offline
Re: Szkolenie motocyklowe dla chopperowców...
Myślę że temat jak najbardziej aktualny, na forum PBC też o tym szkoleniu ludzie piszą.
Więc chodź pomaluj mi świat na żółto i na niebiesko...
- Forest
- Posty: 977
- Rejestracja: 31 sierpnia 2009, 11:13
- Motocykl: Virago 535 93r. 2YL
- Lokalizacja: Legionowo
- Wiek: 35
- Status: Offline
Re: Szkolenie motocyklowe dla chopperowców...
Teraz nie ma wolnych terminów na kwiecień, w maju ma się do mnie szkoleniowiec jeszcze odezwać od razu jak będzie wiedział już kiedy będzie mógł zrobić szkolenie.
Przypominam - CSP w Legionowie, koszt 300 zł, 2 dni.
Przypominam - CSP w Legionowie, koszt 300 zł, 2 dni.
https://www.youtube.com/watch?feature=p ... ruC2kSql0c#!
Blues Boy Dan - The Ballad of Hollis Brown - Newar Blues Festival 2012 (6:50)
Blues Boy Dan - The Ballad of Hollis Brown - Newar Blues Festival 2012 (6:50)
Re: Szkolenie motocyklowe dla chopperowców...
Dla osób prowadzących własną działalność gospodarczą polecam ciekawe szkolenia metodą DiSC na http://disc-polska.pl/
- Pandik
- Posty: 2755
- Rejestracja: 22 kwietnia 2012, 19:55
- Motocykl: Borsuk
- Lokalizacja: Czerwionka
- Wiek: 48
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Szkolenie motocyklowe dla chopperowców...
Myślę że panią lubisię możemy usunąć