..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

a jak juz siedze przy kompie to jeszcze pytanko rzuce ,jaka jazde uwazacie za ekonomiczna bez przeciazania silnika chodzi mi przy jaki obrotach zmieniacie biegi 2-2.5-3 tys

Najekonomiczniej na luzie - bez zmiany biegów. Silnik nie musi pracować.


Wszystko zależy . Jak trzeba dzidować- to krecę wysoko. A normalnie koło 3000rpm- chyba... nie pamiętam ... dawno nie jeździłem...

virago750dar pisze:a jak juz siedze przy kompie to jeszcze pytanko rzuce ,jaka jazde uwazacie za ekonomiczna bez przeciazania silnika chodzi mi przy jaki obrotach zmieniacie biegi 2-2.5-3 tys

Na to pytanie nie odpowiedzą Ci raczej właściciele 535
Ja osobiście zmieniam biegi "na ucho", nie patrzę obrotomierz przed wbiciem wyższego biegu. Mniemam, że odbywa się to najczęściej między 2,5 a 3 tyś, choć często i powyżej 4
Jazda na moto ma dawać przyjemność, a nie z ciągłą troską o stan gotówki mam patrzeć na obrotomierz

archie pisze:

virago750dar pisze:a jak juz siedze przy kompie to jeszcze pytanko rzuce ,jaka jazde uwazacie za ekonomiczna bez przeciazania silnika chodzi mi przy jaki obrotach zmieniacie biegi 2-2.5-3 tys

Na to pytanie nie odpowiedzą Ci raczej właściciele 535
Ja osobiście zmieniam biegi "na ucho", nie patrzę obrotomierz przed wbiciem wyższego biegu. Mniemam, że odbywa się to najczęściej między 2,5 a 3 tyś, choć często i powyżej 4
Jazda na moto ma dawać przyjemność, a nie z ciągłą troską o stan gotówki mam patrzeć na obrotomierz

masz racje co do ekonomi chodzilo mi bardziej o nie zarzynanie silnika a zeby posluzyl na dlugo i sie nie pocil sie

wiadomym jest, że ekonomiczna jazda jest pomiędzy max momentem, a max mocą. Przeciążanie silnika, czyli jazda z obrotami 2tyś rpm (dla XV750) powoduje dużo większe zużycie paliwa i silnika niż kręcenie po obrotach.

przykładowy wykres XV750


powiedział bym żeby się starać obroty mieć nie mniej jak 3500 rpm, a przy utrzymaniu prędkości bez gwałtownych przeciążeń nie mniej jak 3000rpm

a max do 7tyś może ciągnąć - ja tak kręcę i pali aktualnie w okolicy 5l, a lubię sobie do czerwonego i za wyjechać nawet

Do 5 to kręcę ale wyżej to zawsze mam wrażenie że sie coś stanie i silnik nie wytrzyma z takimi obrotami

ja jak zakupiłem moto= co było zupełnie niedawno bo w styczniu , pierwsze jazdy i też rozmyślania o "ekonomii", momencie obrotowym.... i w końcu mam to gdzieś- po prostu moto spali tyle ile wleję, a jazda ma sprawiać przyjemność uczę się mojej Elviry poznaję jej dobre strony i powoli bo powoli ale zaczynam nie myśleć przy wypadach o "możliwej awarii"... i powiem że zapominając o tym człowiek jak dosiądzie swego "rumaka" to dopiero docenia radość płynącą z jazdy motonogiem!!!!

-waldi- pisze:wiadomym jest, że ekonomiczna jazda jest pomiędzy max momentem, a max mocą. Przeciążanie silnika, czyli jazda z obrotami 2tyś rpm (dla XV750) powoduje dużo większe zużycie paliwa i silnika niż kręcenie po obrotach.

powiedział bym żeby się starać obroty mieć nie mniej jak 3500 rpm, a przy utrzymaniu prędkości bez gwałtownych przeciążeń nie mniej jak 3000rpm

a max do 7tyś może ciągnąć - ja tak kręcę i pali aktualnie w okolicy 5l, a lubię sobie do czerwonego i za wyjechać nawet

szkoda że w 535 nie ma obrotomierza,no i z tego co pisze waldi wynika że nie warto "oszczędzać" silnika delikatnymi obrotami

Zawsze możesz kolego Kojak założyć do 535 obrotomierz,jest to wykonalne (tylko czy potrzebne?)

no wlasnie ote info. mi chodzilo, jak jezdze samochodem wiekszosci disel to staram sie trzymac w okolicy 2.5 tys i zawsze moc byla i economia w parze idzie (nie zarzynam motora) i tak samo myslalem co do virci ...no to trzeba bedzie zakres obrotow zdecydowanie podnies ,ale waldi co do czerwonego pola serce mi nie pozwoli

no to przy 4 - 4,5 zmiana na wyższy bieg

Ja zmieniam bieg przy jakiś 4,5-5k - wtedy najładniej wchodzą bez sprzęgła
Piątkę wrzucam za zwyczaj trochę wcześniej

Dzisiaj się przeżegnałem po zatankowaniu. Wyszło mi, że moja 535 spaliła 6,2l. Trochę przesada, chyba już nie będę liczyć.

MrScythe pisze:Dzisiaj się przeżegnałem po zatankowaniu. Wyszło mi, że moja 535 spaliła 6,2l. Trochę przesada, chyba już nie będę liczyć.

chcialem powiedziec ze moze zmieniales biegi na czerownym polu ale nie masz chyba obrotomierza moja pali jak mierzylem raz w marcu 5l a teraz nie patrze i smigam

Ostatnio jak tankowałem, to spaliła mi 5,7. Teraz postaram się jeździć spokojnie i ekonomicznie i zobaczymy co z tego będzie.

teoria zmiany biegów mówi, że bieg należy zmieniać w chwili, kiedy po jego zmianie obroty nie spadają w niszę momentu obrotowego/mocy. chodzi o to aby po zmianie biegu nie mieć za niskich obrotów aby nie rozpędzać moto na obrotach, na których nie ma mocy, więc odbędzie się to kosztem dużego spalania.

oczywiście mówimy tu o normalnym rozpędzaniu, nie żółwim.

więc wkręcanie moto na obroty nie powoduje zwiększania spalania a jak robi się to z głowa to jego znaczna redukcję. ja mam to regularnie w Hance, w której mam silnik vtec, gdzie auto mniej pali na większych obrotach.

-waldi- pisze: powiedział bym żeby się starać obroty mieć nie mniej jak 3500 rpm, a przy utrzymaniu prędkości bez gwałtownych przeciążeń nie mniej jak 3000rpm

a max do 7tyś może ciągnąć - ja tak kręcę i pali aktualnie w okolicy 5l, a lubię sobie do czerwonego i za wyjechać nawet

Ile to sie czlowiek nauczy przegladajac forum z nudow Ja swoja jezdzilem kolo 2000 i myslalem ze wtedy jest ekonomicznie a biegi zmienialem jak przekroczyla 3000, teraz wiem ze ja tylko draznilem taka jazda Zobaczymy jak sie teraz spalanie zmieni

A może ktoś w formie tabeli przedstawić, jaka prędkośc na jakim biegu jakie daje obroty?
typu: 50km/h 3 bieg to 3500 obrt a 4 bieg to 2500 a 5 bieg to 1500obr.