Strona 2 z 2

Re: Nie mam ładowania w 250tce

: 27 marca 2012, 22:07
autor: Przemysl
Dwa dni bez wolnej chwili, postaram się jutro udać na pomiary.Z tego co mnie pamięć nie myli to nie posiadam żadnej kostki 3 pinowej pod lewym boczkiem ale sprawdzę jeszcze.Na 100% jest pojedynczy przewód masowy połączony z ramą,były też przekaźniki ale to chyba pod prawym boczkiem.Pod spodem jest regulator napięcia i od niego idzie pięć przewodów do kostki i łączą się z takimi samymi przewodami w kostce-widać na 1 zdjęciu.Dopiero za tą kostką w kierunku silnika te przewody rozchodzą się lecz nie wiem gdzie.wszystko jest grubo zaizolowane.Bezpieczniki sprawdzone,styki nie są nigdzie poluzowane.Z tego co mi wiadomo to poprzedni sprzedający co sprowadził moto mówił że wymieniał w nim regulator właśnie.

Re: Nie mam ładowania w 250tce

: 27 marca 2012, 23:23
autor: viragomen
Może tak być że gdy moto jest z USA, to jakiś miejscowy spryciarz z ułańską fantazją postanowił wywalić tą przejściówko/przedłużkę (skoro nawet włączniki świateł uważają za zbędne :D) i 3 pinowej nie znajdziesz, w takim wypadku musisz się zadowolić 5 pinową :wink:.

Re: Nie mam ładowania w 250tce

: 29 marca 2012, 16:38
autor: Przemysl
Byłem dziś w garażu,odpaliłem moto,rozgrzałem troszke,zgasiłem.rozpiąłem wtyczkę,odpaliłem i... moto całe :lol:
Biorę miernik w łapki, ustawiam AC zakres 200V i mierze poszczególne fazy.Na wolnych obrotach 16-17 V międzyfazowe a po przegazowaniu rosło do ponad 50V,więcej gazu nie dawałem

Zamawiać regulator napięcia? Hmm,chyba że wcześniej może lepiej było by podjechać do kogoś kto ma 125/250 i pomierzyć co i jak? Alternator jest zdaje się sprawny.

Ktoś wcześniej pisał o przelutowaniu styków,czy to konieczne? przewody pozaciskane są takimi metalowymi wtyczkami,wygląda to całkiem solidnie.Mogę to jakoś sam usprawnić ?

Re: Nie mam ładowania w 250tce

: 29 marca 2012, 20:17
autor: -waldi-
napięcia międzu fazowe masz OK

tewraz na zgaszonym zmierz jaki masz opów pomiędzy tymi stykami, a masą motocykla

O przelutowaniu ja pisałem bo po nastu latach miejsca zagniatania żył przewodów tracą połączenie i spadki napięć są cholernie duże

Na odpalonym moto i włączonych światłach zmierz jaki masz spadek napięcia między czerwonym kabelkiem regulatora, a "+" akumulatora. Następnie jaki masz spadek napięcia między masa regulatora, a "-" akumulatora. Napięcia powyżej 0,1V na włączonych światłach są nie do przyjęcia i trzeba po kolei złącza i kable sprawdzać, na bieżąco eliminując je.

Re: Nie mam ładowania w 250tce

: 29 marca 2012, 21:23
autor: viragomen
Przemysl pisze:...Zamawiać regulator napięcia?...
Jeszcze za wcześnie, bo może aktualny jest sprawny :D.

Zrób to co pisze -waldi- i koniecznie zajmij się likwidacją spadków napięć, bo 2V czy 7V są stanowczo za duże.

Re: Nie mam ładowania w 250tce

: 29 marca 2012, 21:39
autor: Kojak
Ja też nie miałem ładowania i już byłem gotowy kupować nowy regulator ale dzięki Waldiemu udało mi się wszystko zrobić samemu,a wina za brak ładowania była w kostkach i stykach.
Zrób te pomiary a dzięki nim będzie wszystko wiadomo

Re: Nie mam ładowania w 250tce

: 30 marca 2012, 17:40
autor: Przemysl
Właśnie wróciłem z garażu.

Pomierzyłem spadki napięć i na + wyszło 0,4-0,7 V( może 7V wcześniej wzięło mi sie ze złego zakresu) na masie o,2-0,3V.Postanowiłem wziąć lutownice w swoje ręce,zacząłem patrzeć co i jak.złączki zaciskane biegnące od plusa uciąłem i skręciłem po czym potraktowałem kalafonią i zlutowałem.Odkręciłem przewód masowy przykręcony do ramy,przeczyściłem,posmarowałem wazeliną techniczną.to samo zrobiłem z akumulatorem

Napięcie akumulatora 12,7.Skręciłem,odpalam motorek,rozgrzałem go troche i wychodzi 13,2-13,4 V.W zasadzie jak przyspieszam to napięcie spada ale jak obroty nieco spadną napięcie rośnie.maksymalnie było coś 13,8V.Spadki napięć- między + a + 0-0,1 V i to samo między - a -.Czyli zdecydowanie lepiej.Pomiar rezystancji,tutaj dziwne bo wyświetla mi tylko jedynkę z przodu ,bez żadnych zer na każdym z zakresów.Coś nie tak ?

Efekt jest taki że po odpaleniu moto napięcie utrzymuje się mniej więcej na tym samym poziomie.podczas pracy nie spada poniżej 13 V ile bym gazu nie dał.Może być?

Re: Nie mam ładowania w 250tce

: 30 marca 2012, 18:34
autor: viragomen
(Przy założeniu, że pomiary ładowania wykonane były na światłach.)
Jeżdżąc w takich warunkach ładowania będziesz zmuszony regularnie i stosunkowo często doładowywać akumulator,
ale na dłuższą metę tak się raczej nie da jeździć i regulator jest do wymiany :|.
Przemysl pisze:..Pomiar rezystancji,tutaj dziwne bo wyświetla mi tylko jedynkę z przodu ,bez żadnych zer na każdym z zakresów.Coś nie tak?...
Jeżeli mowa o pomiarze "oporu pomiędzy tymi stykami, a masą motocykla" to wynik jest b. prawidłowy i alternator masz sprawny.

Re: Nie mam ładowania w 250tce

: 30 marca 2012, 18:41
autor: Przemysl
No dobra,zatem pasuje to wymienić żeby nie zaczęło sie sypać.Dodam że kable przy tej kostce między regulatorem a alternatorem dość mocno się nagrzewają mimo ze motorek w zasadzie jeszcze dobrze się nie rozgrzał.Sprawdzę to po kilkunastokilometrowej przejażdżce.

Aa, i jeszcze jedno, po dodaniu gazu napięcie nieznacznie spada,dopiero jak gaz odpuszczę to rośnie.Miałem napięcie 12,7 na aku a jak motorek pochodził chwilę to 12,4 :roll:

Re: Nie mam ładowania w 250tce

: 30 marca 2012, 19:10
autor: -waldi-
jeżeli Ci światła przygasają to dalej jest gdzieś słaby styk lub regulator masz uszkodzony.

Wykonaj jeszcze jeden pomiar:
na odpalonym moto na połaczoneych wszystkich wtyczkach zmierz jakie masz napięcia między tymi trzema idącymi od alternatora - miernik ustaw na napięcie zmienne. Masz 3 możliwości podpięcia miernika i jeżeli gdzieś napięcie będzie 0, lub ponizej 10V to kupuj regulator.

Re: Nie mam ładowania w 250tce

: 03 czerwca 2012, 12:02
autor: Przemysl
Moto zrobione, był padnięty regulator napięcia.Zaprowadziłem do konkretnego mechanika motocyklowego i przejrzał mi instalacje,powymieniał bezpieczniki i wymienił regulator.Teraz wygląda na to że jest Ok :) zapłaciłem 280 zł za naprawę czyli nie tak źle
Pozdrawiam i można zamknąć.