..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Chciałem odpalić moto po zimowaniu i dupa, nawet kontrolki nie zaświeciły. Podłączyłem aku do ładowarki (ładowarka procesorowa z milionem funkcji) i nic. Ładowarka pozostaje w stanie "standby" i nic się nie dzieje. Zmierzyłem napięcie na zaciskach ładowarki, zero napięcia. Zmierzyłem napięcie aku, 4,5V. Aku mam żelowe. Teraz pytanie do fachowców: padło aku czy ładowarka i jak to ewentualnie sprawdzić/zmierzyć ?

Aku do wymiany, nawet te do głębokiego rozładowanie nie powinny mieć mniej niż 9,5 V. Przy takim napięciu już nic nie zrobisz, jest do d..y.

też mi się wydaje że aku padło

spróbój jeszcze zwykłym prostownikiem bo mikroprocesorowy prostownik nie załączy się przy zbyt niskim napięciu akumulatora

sart pisze:Zmierzyłem napięcie aku, 4,5V.

Niestety Artur ... 4,5 V na klemach to już oznaka agonii i żadna sila nie wskrzesi tego akumulatora
Ładowarka jest sprawna. Urządzenia mikroprocesorowe mierzą zawsze napięcie na klemach i jak jest za niskie, to nie nastąpi włączenie programu ładowania ...

Wielkie dzięki Panowie. Niestety muszę zacząć sezon, od wydatku na nowe aku

a nie podejdzie ci od auta

marko pisze:a nie podejdzie ci od auta

cholera, nie wiem. Mam takie auto, że aku jest pod siedzeniem kierowcy - jeszcze go na oczy nie widziałem

sart pisze:Mam takie auto, że aku jest pod siedzeniem kierowcy - jeszcze go na oczy nie widziałem

W moto też jest pod siedzeniem ... Może więc przypasi

GLIWICKI pisze:

sart pisze:Mam takie auto, że aku jest pod siedzeniem kierowcy - jeszcze go na oczy nie widziałem

W moto też jest pod siedzeniem ... Może więc przypasi

tu mnie masz Arturze jutro spróbuję

Spoko brachu ... Masz u mnie piwko na pocieszenie

Dzięki Artek, mam nadzieję, że w tym sezonie uda nam się spotkać na jakimś piwku/kubusiu

sart pisze:Dzięki Artek, mam nadzieję, że w tym sezonie uda nam się spotkać na jakimś piwku/kubusiu

No jak nie jak tak

GLIWICKI pisze:

sart pisze:Dzięki Artek, mam nadzieję, że w tym sezonie uda nam się spotkać na jakimś piwku/kubusiu

No jak nie jak tak

i trzymajmy się tej wersji, bo nam jakoś zeszły sezon uciekł

podłącz prostownik normalny przez żarówkę koniecznie i potrzymaj go tak z godzinę jak ruszy spróbuj naładować

po naładowaniu test czy odpali, jak nie to do sklepu po nowy (i nie żelowy)

-waldi- pisze:po naładowaniu test czy odpali

Nawet jeżeli odpali, to po tak głębokim rozładowaniu nie będzie miał pojemności

-waldi- pisze:jak nie to do sklepu po nowy (i nie żelowy)

a dlaczego waldi nie żelowy - myślałem że te są lepsze.

GLIWICKI pisze:

-waldi- pisze:po naładowaniu test czy odpali

Nawet jeżeli odpali, to po tak głębokim rozładowaniu nie będzie miał pojemności

zależy jak długo stał w takim stanie

sart pisze:

-waldi- pisze:jak nie to do sklepu po nowy (i nie żelowy)

a dlaczego waldi nie żelowy - myślałem że te są lepsze.

kiedyś już pisałem ...

najwięcej padniętych spotykam właśnie żelowych i to nie z wyeksploatowania tylko z oberwania płyt.

-waldi- pisze:z oberwania płyt.

Sam sobie właśnie odpowiedziałeś ... Głebokie wyładowanie powoduje wykruszanie płyt (niezależnie od czasu)

ale sprawdzić nie zaszkodzi, jeżeli 1 dzień stał w takim stanie bo świateł zapomniał wyłączyć czy cuś, to nic mu nie będzie

obrywanie płyt to raczej uraz mechaniczny drgania i delikatne/byle jakie wykonanie dużo rzadziej spowodowane wyeksploatowaniem aku.
ten może być tylko lekko zasiarczony i potraktowany umiejętnie może posłużyć jeszcze..