Moto nie pali
: 03 marca 2012, 16:52
Gdzieś już tutaj pisałem ale nieważne.
Chciałem się przejechać z 2 dni temu...zrobiłem małe kółko koło domu i jak wjeżdżałem pod małą górkę to mi zgasł i już nie chciał odpalić. Tylko tykał przekaźnik rozrusznika. Myślałem, że walnięty jest ten przekaźnik więc trzeba było do niego zajrzeć. Jak się później okazało z pewnych względów trzeba kupić nowy
Powiedzmy, że przekaźnik był sprawny ale moto nawet nie ruszało rozrusznikiem. Akumulator był ładowany raz prze ze mnie, następnie przez elektryka samochodowego i dalej klapa. jak go chciałem 3 raz ładować ściągnąłem koreczki i podłączyłem do ładowania to zaczął śmierdzieć kwasem. Jak myślicie czy aku już padło? Akumulator jest 2 lub 3 letni według opowieści poprzedniego właściciela.
Chciałem się przejechać z 2 dni temu...zrobiłem małe kółko koło domu i jak wjeżdżałem pod małą górkę to mi zgasł i już nie chciał odpalić. Tylko tykał przekaźnik rozrusznika. Myślałem, że walnięty jest ten przekaźnik więc trzeba było do niego zajrzeć. Jak się później okazało z pewnych względów trzeba kupić nowy
Powiedzmy, że przekaźnik był sprawny ale moto nawet nie ruszało rozrusznikiem. Akumulator był ładowany raz prze ze mnie, następnie przez elektryka samochodowego i dalej klapa. jak go chciałem 3 raz ładować ściągnąłem koreczki i podłączyłem do ładowania to zaczął śmierdzieć kwasem. Jak myślicie czy aku już padło? Akumulator jest 2 lub 3 letni według opowieści poprzedniego właściciela.