Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
- Sathyr
- Posty: 76
- Rejestracja: 08 lutego 2010, 21:51
- Motocykl: Virago XV 750
- Lokalizacja: Wrocław
- Wiek: 40
- Kontakt:
- Status: Offline
Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
Witam wszystkich forumowiczów,
Oto opis mojej "przygody":
Chciałem sprawdzić czy wszystko ok z moim sprzętem (mowa o motocyklu, wszystek inny sprzęt działa jak należy . Mówimy o Virago '91 poj. 750cc, przebieg około 100tyś km (sic!). Jak każda wirażka, lubi ona sobie zakaszleć przy odpalaniu na zimno, jednak to co się dzieje w tym roku trochę mnie niepokoi :/. Od początku.
Przy pierwszym odpaleniu w tym roku, jakieś 3 tyg. temu Maciora chwile pokaszlała i potem już było tylko TRRRRRYK charakterystyczne dla rozładowanego aku. Podnieśliśmy więc aku z sąsiadem i teraz sprzęcior niby kręci, ale przy tym kaszle jakby miała astmę. Raz nawet tak walnęło bodajże z zaworów, że mysiałem, że wojna idzie i sprawdziłem czy wyngiel we wsi jest.
Dzisiaj zakręciłem i nagrałem filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=wMc0r7J1 ... e=youtu.be
Poszło W MIARĘ bez bólu, ale... Moje pytania są następujące:
1. Taki kaszlący silnik przy starcie to norma? W sensie to typowy problem wirażki z rozrusznikiem czy jeszcze jakaś inna historia? Oglądałem filmiki z problematycznymi virażkami i brzmiały nieco inaczej.
2. W poniedziałek rozkręcamy rozrusznik z Borasem, po raz pierwszy. Jakieś wskazówki? Przejrzałem już archwiwum i wiem, że trzeba poukładać śruby od pokrywy bo mają różne długości. Na coś jeszcze zwrócić uwage?
3. Czy do 750 jest potrzebny ten ściągacz jak w przypadku 535?
4. Patent na te widełkowe spinki. Co o tym myślicie? Lepiej zamówić i założyć nowe czy "podkręcić" napięcie w ten sposób? A może zamówić nowe i podkręcić?
http://www.dansmc.com/starter_fix_yam_virago.jpg
5. Jak się okaże,że to nie tylko kwestia tych spinek, może ktoś polecić jakiegoś dobrego mechanika we Wrocku, kto by się zajął tą kwestią (regeneracja rozrusznika, sprzęgła rozrusznika etc.? Ogólnie, gościa co zna się nie tylko na moto ogólnie ale zna wirażki i te historie z rozrusznikiem.
Dzięki i do rychłego (mam nadzieję) zobaczenia na szosie.
M.
Oto opis mojej "przygody":
Chciałem sprawdzić czy wszystko ok z moim sprzętem (mowa o motocyklu, wszystek inny sprzęt działa jak należy . Mówimy o Virago '91 poj. 750cc, przebieg około 100tyś km (sic!). Jak każda wirażka, lubi ona sobie zakaszleć przy odpalaniu na zimno, jednak to co się dzieje w tym roku trochę mnie niepokoi :/. Od początku.
Przy pierwszym odpaleniu w tym roku, jakieś 3 tyg. temu Maciora chwile pokaszlała i potem już było tylko TRRRRRYK charakterystyczne dla rozładowanego aku. Podnieśliśmy więc aku z sąsiadem i teraz sprzęcior niby kręci, ale przy tym kaszle jakby miała astmę. Raz nawet tak walnęło bodajże z zaworów, że mysiałem, że wojna idzie i sprawdziłem czy wyngiel we wsi jest.
Dzisiaj zakręciłem i nagrałem filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=wMc0r7J1 ... e=youtu.be
Poszło W MIARĘ bez bólu, ale... Moje pytania są następujące:
1. Taki kaszlący silnik przy starcie to norma? W sensie to typowy problem wirażki z rozrusznikiem czy jeszcze jakaś inna historia? Oglądałem filmiki z problematycznymi virażkami i brzmiały nieco inaczej.
2. W poniedziałek rozkręcamy rozrusznik z Borasem, po raz pierwszy. Jakieś wskazówki? Przejrzałem już archwiwum i wiem, że trzeba poukładać śruby od pokrywy bo mają różne długości. Na coś jeszcze zwrócić uwage?
3. Czy do 750 jest potrzebny ten ściągacz jak w przypadku 535?
4. Patent na te widełkowe spinki. Co o tym myślicie? Lepiej zamówić i założyć nowe czy "podkręcić" napięcie w ten sposób? A może zamówić nowe i podkręcić?
http://www.dansmc.com/starter_fix_yam_virago.jpg
5. Jak się okaże,że to nie tylko kwestia tych spinek, może ktoś polecić jakiegoś dobrego mechanika we Wrocku, kto by się zajął tą kwestią (regeneracja rozrusznika, sprzęgła rozrusznika etc.? Ogólnie, gościa co zna się nie tylko na moto ogólnie ale zna wirażki i te historie z rozrusznikiem.
Dzięki i do rychłego (mam nadzieję) zobaczenia na szosie.
M.
Guru Meditation
- KoSS
- Posty: 2657
- Rejestracja: 04 lutego 2008, 19:17
- Motocykl: VARADERO XL1000V '99
- Lokalizacja: Będzin
- Wiek: 50
- Status: Offline
Re: Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
Masz rocznik 91 jak piszesz więc nie posiadasz takiej spinki były do rocznika 1985r.
ściągacza nie potrzebujesz tylko szczypce do pierścienia Segera.
Jako wskazówkę dodam że nie odkręcaj dźwigni sprzęgła w kapie bocznej bo ci kulki wypadną i potem ciężko się reguluje.
Moim zdaniem ja bym tego nie ruszał bo będix działa, jego objaw w 90% jest taki że kręci się silnik rozrusznika luźno a jak dłużej przytrzymasz to zwalnia i zaczyna łapać, chyba że masz tak zjechany że nie załapie. Można pokusić się zmienić sprężynę na kołach pośrednich ale ja bym zostawił, a z filmiku nie wiele można wywnioskować o co ci chodzi.
ściągacza nie potrzebujesz tylko szczypce do pierścienia Segera.
Jako wskazówkę dodam że nie odkręcaj dźwigni sprzęgła w kapie bocznej bo ci kulki wypadną i potem ciężko się reguluje.
Moim zdaniem ja bym tego nie ruszał bo będix działa, jego objaw w 90% jest taki że kręci się silnik rozrusznika luźno a jak dłużej przytrzymasz to zwalnia i zaczyna łapać, chyba że masz tak zjechany że nie załapie. Można pokusić się zmienić sprężynę na kołach pośrednich ale ja bym zostawił, a z filmiku nie wiele można wywnioskować o co ci chodzi.
"Czasami wychodzi lepiej niż planujesz" - pomyślał mąż, gdy rzucił młotkiem w kota, a trafił w żonę.
http://www.studio-kom.pl
http://www.szafa-malolata.pl
http://www.studio-kom.pl
http://www.szafa-malolata.pl
- Sathyr
- Posty: 76
- Rejestracja: 08 lutego 2010, 21:51
- Motocykl: Virago XV 750
- Lokalizacja: Wrocław
- Wiek: 40
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
Kurcze, rzeczywiście nie słychać tego na filmiku. Chodzi o dźwięk - taki kaszel jakbym odpalał staruśkiego fiata 126p. To czyli lepiej nie ruszać bo jeszcze bardziej będzie śmierdzieć?
EDIT: a to że miga wszystko przy kręceniu to norma czy aku dalej pada? Bo moze to po prostu kwestia aku?
EDIT: a to że miga wszystko przy kręceniu to norma czy aku dalej pada? Bo moze to po prostu kwestia aku?
Guru Meditation
- -waldi-
- Posty: 7073
- Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
- Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 46
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
przeczyść styki przy aku i przy rozruszniku, masę silnika
Jezeli się nie poprawi, to możliwe, że już się aku kończy
Jezeli się nie poprawi, to możliwe, że już się aku kończy
- KoSS
- Posty: 2657
- Rejestracja: 04 lutego 2008, 19:17
- Motocykl: VARADERO XL1000V '99
- Lokalizacja: Będzin
- Wiek: 50
- Status: Offline
Re: Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
Masz wersje USA i światła ci świecą non stop więc muszą zamigać jak kręcisz.
"Czasami wychodzi lepiej niż planujesz" - pomyślał mąż, gdy rzucił młotkiem w kota, a trafił w żonę.
http://www.studio-kom.pl
http://www.szafa-malolata.pl
http://www.studio-kom.pl
http://www.szafa-malolata.pl
- Sathyr
- Posty: 76
- Rejestracja: 08 lutego 2010, 21:51
- Motocykl: Virago XV 750
- Lokalizacja: Wrocław
- Wiek: 40
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
Tak tak, to amerykańczyk. Z aku na 99% wszystko ok, w pon. rozkręcam i obstawiam Bendix. Polecicie kogoś kto regeneruje lub handluje takimi historiami? Obstawian, że jest do wymianki sprzęgło rozrusznika, sprężyna i reszta kół zębatych - słowem wydatek :/.
Guru Meditation
- -waldi-
- Posty: 7073
- Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
- Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 46
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
ale w czym widzisz problem ? po filmiku nic nie idzie wywnioskować
- KoSS
- Posty: 2657
- Rejestracja: 04 lutego 2008, 19:17
- Motocykl: VARADERO XL1000V '99
- Lokalizacja: Będzin
- Wiek: 50
- Status: Offline
Re: Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
Ja regeneruje bendixy, ale według mnie to nie bendix. Jeśli chcesz mieć naprawiony i za dużo kasy to przysyłaj ja bym jednak zaczekał.
"Czasami wychodzi lepiej niż planujesz" - pomyślał mąż, gdy rzucił młotkiem w kota, a trafił w żonę.
http://www.studio-kom.pl
http://www.szafa-malolata.pl
http://www.studio-kom.pl
http://www.szafa-malolata.pl
- KoSS
- Posty: 2657
- Rejestracja: 04 lutego 2008, 19:17
- Motocykl: VARADERO XL1000V '99
- Lokalizacja: Będzin
- Wiek: 50
- Status: Offline
Re: Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
Tak jak ci obiecałem telefonicznie podsyłam link strony z opisem i wyglądem wnętrzności rozrusznika a w zasadzie jego kół pośrednich http://www.ravensroads.com/the-starter/
Tu masz ten magnes co ci mówiłem to ten wsunięty w taką prowadnicę z dołu.
Tu masz ten magnes co ci mówiłem to ten wsunięty w taką prowadnicę z dołu.
"Czasami wychodzi lepiej niż planujesz" - pomyślał mąż, gdy rzucił młotkiem w kota, a trafił w żonę.
http://www.studio-kom.pl
http://www.szafa-malolata.pl
http://www.studio-kom.pl
http://www.szafa-malolata.pl
- Sathyr
- Posty: 76
- Rejestracja: 08 lutego 2010, 21:51
- Motocykl: Virago XV 750
- Lokalizacja: Wrocław
- Wiek: 40
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
Hej,
Dzięki Koss.
Woczoraj rozebraliśmy z Borasem do końca. Dwie śruby się zapiekły, te z drugiej strony obudowy obok rozrusznika w chromowanej obudowie, dlatego trzeba było z drugiej strony dźwignąć temat i poodłączać kabelki pod siedzeniem. W skrócie tak jak mówiłeś ale poszło w miarę bezboleśnie.
Nie udało się jeszcze ściągnąć sprzęgiełka rozrusznika, tam chyba trzeba tego Zegera zdjąć, a nie mam szczypiec - dzisiaj kupię. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda w porządku, ale wieczorem wrzucę foty.
Narazie dwa pytanka:
1. Jakiś dobry patent na zapieczone śruby - japońce tam akurat dali zwykłe na krzyżaka i są już zwichrowane,
2. Jak ściągnąć to sprzęgiełko - czy to rzeczywiście ten pierścień Zegera? Z drugiej strony ściągnąłem już wszystko łącznie z przekładnią planetarną.
pozdro i
Wieczorem wer
Dzięki Koss.
Woczoraj rozebraliśmy z Borasem do końca. Dwie śruby się zapiekły, te z drugiej strony obudowy obok rozrusznika w chromowanej obudowie, dlatego trzeba było z drugiej strony dźwignąć temat i poodłączać kabelki pod siedzeniem. W skrócie tak jak mówiłeś ale poszło w miarę bezboleśnie.
Nie udało się jeszcze ściągnąć sprzęgiełka rozrusznika, tam chyba trzeba tego Zegera zdjąć, a nie mam szczypiec - dzisiaj kupię. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda w porządku, ale wieczorem wrzucę foty.
Narazie dwa pytanka:
1. Jakiś dobry patent na zapieczone śruby - japońce tam akurat dali zwykłe na krzyżaka i są już zwichrowane,
2. Jak ściągnąć to sprzęgiełko - czy to rzeczywiście ten pierścień Zegera? Z drugiej strony ściągnąłem już wszystko łącznie z przekładnią planetarną.
pozdro i
Wieczorem wer
Guru Meditation
- -waldi-
- Posty: 7073
- Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
- Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 46
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
tak, ściąg go to zejdzieSathyr pisze:
2. Jak ściągnąć to sprzęgiełko - czy to rzeczywiście ten pierścień Zegera?
- KoSS
- Posty: 2657
- Rejestracja: 04 lutego 2008, 19:17
- Motocykl: VARADERO XL1000V '99
- Lokalizacja: Będzin
- Wiek: 50
- Status: Offline
Re: Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
Zapieczone śruby w aluminium to standard trzeba wziąć śrubokręt taki który możesz stuknąć młotkiem w rączkę dobrze przymierzyć i stuknąć dwa razy z czuciem. Po tym zabiegu powinny puścić, a po wykręceniu na pewno wymień na nowe o wysokiej twardości tak żebyć później nie miał problemu.
Waldi ci odpisał że wystarczy zdjąć ten pierścień, jak nie masz szczypiec do pierścieni to da radę śrubokrętem. Włóż w tą szczelinę pomiędzy oczkami i przekręć w bok to ci rozepcha pierścień a potem drugim malutkim płaskim śrubokrętem spróbuj go zepchnąć z rowka jak pójdzie to jest twój. Jak jednak kupujesz szczypce to kup wewnętrzne i zewnętrzne zawsze się przydadzą i nie kupuj tego uniwersalnego badziewia z wymiennymi końcówkami i co można zmienić z rozwierających na ściskające bo wywalisz to szybko, lepiej zwykłe ale dwie pary.
Waldi ci odpisał że wystarczy zdjąć ten pierścień, jak nie masz szczypiec do pierścieni to da radę śrubokrętem. Włóż w tą szczelinę pomiędzy oczkami i przekręć w bok to ci rozepcha pierścień a potem drugim malutkim płaskim śrubokrętem spróbuj go zepchnąć z rowka jak pójdzie to jest twój. Jak jednak kupujesz szczypce to kup wewnętrzne i zewnętrzne zawsze się przydadzą i nie kupuj tego uniwersalnego badziewia z wymiennymi końcówkami i co można zmienić z rozwierających na ściskające bo wywalisz to szybko, lepiej zwykłe ale dwie pary.
"Czasami wychodzi lepiej niż planujesz" - pomyślał mąż, gdy rzucił młotkiem w kota, a trafił w żonę.
http://www.studio-kom.pl
http://www.szafa-malolata.pl
http://www.studio-kom.pl
http://www.szafa-malolata.pl
- Sathyr
- Posty: 76
- Rejestracja: 08 lutego 2010, 21:51
- Motocykl: Virago XV 750
- Lokalizacja: Wrocław
- Wiek: 40
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
No więc dobrałem się do tego i... no właśnie za bardzo nie wiem bo wszystko wygląda ok jak dla mnie.
Oto foty:
1. Sprzęgiełko rozrusznika:
Zęby wyglądają ok. Koss coś mówiłeś o odbijaniu przy kręceniu. Jak kręcę nie odbija, natomiast taki lekki szmer jest przy kręceniu jakby nie było coś nasmarowane w środku.
2. Bendix:
Tu też wszystko raczej ok (bez jaj . Zęby, sprężynka, ślimak - nie wydaje mi się żeby tu był problem.
3. Tuleje:
Bez jakichś śladów problemów (jak dla mnie)
4. Przekładnia planetarna (od drugiej strony prz rozruszniku):
Zęby ok, tam ta mała blaszka mnie zastanawia (klinek co wchodzi do obudowy). Jest tylko jedna, w obudowie widziałem miejsce na 3 albo nawet 4. Ma być jedna tylko?
5. Rozrusznik:
Podłączany na krótko działa aż miło. Zastanawiające są te pierścienie na zewnątrz, drugie zdjęcie. Tak jakby tam coś obcierało mocno. To co może obcierać to przekładnia planetarna.
W skrócie jedyne co się rzuca w oczy to te pierścienie na rozruszniku. Może to ta sama historia o której mówiłeś przez telefon Koss, że jakiemuś twojemu znajomemu się kreciła cała w obudowie? To by wyjaśniło też brakujące kliny w obudowie. Co myślicie waszmościowie? Ja rozebrałem do końca i dalej nie wiem co :/
pozdro i miłego weekendu,
M.
Oto foty:
1. Sprzęgiełko rozrusznika:
Zęby wyglądają ok. Koss coś mówiłeś o odbijaniu przy kręceniu. Jak kręcę nie odbija, natomiast taki lekki szmer jest przy kręceniu jakby nie było coś nasmarowane w środku.
2. Bendix:
Tu też wszystko raczej ok (bez jaj . Zęby, sprężynka, ślimak - nie wydaje mi się żeby tu był problem.
3. Tuleje:
Bez jakichś śladów problemów (jak dla mnie)
4. Przekładnia planetarna (od drugiej strony prz rozruszniku):
Zęby ok, tam ta mała blaszka mnie zastanawia (klinek co wchodzi do obudowy). Jest tylko jedna, w obudowie widziałem miejsce na 3 albo nawet 4. Ma być jedna tylko?
5. Rozrusznik:
Podłączany na krótko działa aż miło. Zastanawiające są te pierścienie na zewnątrz, drugie zdjęcie. Tak jakby tam coś obcierało mocno. To co może obcierać to przekładnia planetarna.
W skrócie jedyne co się rzuca w oczy to te pierścienie na rozruszniku. Może to ta sama historia o której mówiłeś przez telefon Koss, że jakiemuś twojemu znajomemu się kreciła cała w obudowie? To by wyjaśniło też brakujące kliny w obudowie. Co myślicie waszmościowie? Ja rozebrałem do końca i dalej nie wiem co :/
pozdro i miłego weekendu,
M.
Guru Meditation
- ALBINERO
- Posty: 1091
- Rejestracja: 21 marca 2011, 19:55
- Motocykl: Yamaha Virago XV1000
- Lokalizacja: Wrocław/UK
- Wiek: 58
- Status: Offline
Re: Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
Miałem podobny problem , musiałem włożyć metalowy pierścień między rozrusznik a układ planetarny bo pod obciążeniem obracał się i nie przekazywał obrotu na wałek do bendixu.Obracał się ten duży wieniec w układzie planetarnym .
- KoSS
- Posty: 2657
- Rejestracja: 04 lutego 2008, 19:17
- Motocykl: VARADERO XL1000V '99
- Lokalizacja: Będzin
- Wiek: 50
- Status: Offline
Re: Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
Powiem ci że zdjęcia są strasznej jakości jak z noki 3310
Jak dla mnie wygląda ok trochę masz przytarte zęby na kole pośrednim od strony koła zamachowego ale o norma i ile są starte na tak niewyraźnym zdjęciu niestety nie stwierdzę. Co do szorowania w Bendixie to tam zawsze lekko szoruje, ale jak zaczyna mocniej to bendix się kończy powoli. Daj jeszcze zdjęcia lepszej jakości żeby nie były tak rozmazane.
Jak dla mnie wygląda ok trochę masz przytarte zęby na kole pośrednim od strony koła zamachowego ale o norma i ile są starte na tak niewyraźnym zdjęciu niestety nie stwierdzę. Co do szorowania w Bendixie to tam zawsze lekko szoruje, ale jak zaczyna mocniej to bendix się kończy powoli. Daj jeszcze zdjęcia lepszej jakości żeby nie były tak rozmazane.
"Czasami wychodzi lepiej niż planujesz" - pomyślał mąż, gdy rzucił młotkiem w kota, a trafił w żonę.
http://www.studio-kom.pl
http://www.szafa-malolata.pl
http://www.studio-kom.pl
http://www.szafa-malolata.pl
- Sathyr
- Posty: 76
- Rejestracja: 08 lutego 2010, 21:51
- Motocykl: Virago XV 750
- Lokalizacja: Wrocław
- Wiek: 40
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
Ok, jutro wrzuce w lepszej jakości, teraz za ciemno już. A co z tą blaszką od przekładni planetarnej?
Guru Meditation
- KoSS
- Posty: 2657
- Rejestracja: 04 lutego 2008, 19:17
- Motocykl: VARADERO XL1000V '99
- Lokalizacja: Będzin
- Wiek: 50
- Status: Offline
Re: Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
Co do blaszki ja nigdy tego nie stosowałem więc nie za bardzo wiem o co kaman. Wiem jednak że takie praktyki stosuje się w 700 i 1000 z starym silnikiem i innym rozwiązaniem rozrusznika. A dalej twierdzę że niepotrzebnie rozbierałeś jeszcze tan silnik trzeba było poczekać, bo poskładasz i nic się nie zmieni. Będę teraz regenerować bendix więc jak masz go na wierzchu i chcesz to wysyłaj a zrobię to hurtowo
"Czasami wychodzi lepiej niż planujesz" - pomyślał mąż, gdy rzucił młotkiem w kota, a trafił w żonę.
http://www.studio-kom.pl
http://www.szafa-malolata.pl
http://www.studio-kom.pl
http://www.szafa-malolata.pl
- Sathyr
- Posty: 76
- Rejestracja: 08 lutego 2010, 21:51
- Motocykl: Virago XV 750
- Lokalizacja: Wrocław
- Wiek: 40
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
Tak jak pisałem, wrzucam foty w lepszej jakości. Prosiłbym o zweryfikowanie tego koła pośredniego - dla mnie wygląda ok .
Nie wygenerował miniatur tym razem :/
Ta blaszka nie daje mi spokoju jeszcze. Widać ją na zdjęciu przekładni planetarnej. Ona wchodzi pomiędzy obudowę (jest tam takie wcięcie) a zewnętrzną część zewnętrznego pierścienia przekładni - tego z zębami wewnątrz. Problem w tym, że tam wcięcia na takie blaszki są przynajmniej 3, a wypadła tylko jedna. Razem z okrągłymi rysami na rozruszniku daje to podstawy do wnioskowania, że właśnie tam może być problem (że cala przekładnia się kręci). Z drugiej strony - jakby tak było, pewnie moto by nie odpalało w ogóle, a kręci za którymśtam razem... :/
Nie wygenerował miniatur tym razem :/
Ta blaszka nie daje mi spokoju jeszcze. Widać ją na zdjęciu przekładni planetarnej. Ona wchodzi pomiędzy obudowę (jest tam takie wcięcie) a zewnętrzną część zewnętrznego pierścienia przekładni - tego z zębami wewnątrz. Problem w tym, że tam wcięcia na takie blaszki są przynajmniej 3, a wypadła tylko jedna. Razem z okrągłymi rysami na rozruszniku daje to podstawy do wnioskowania, że właśnie tam może być problem (że cala przekładnia się kręci). Z drugiej strony - jakby tak było, pewnie moto by nie odpalało w ogóle, a kręci za którymśtam razem... :/
Guru Meditation
- -waldi-
- Posty: 7073
- Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
- Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 46
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
części są w dobrym stanie i po zdjęciach nie widzę do czego się przyczepić
- KIT
- Posty: 265
- Rejestracja: 04 maja 2011, 23:11
- Motocykl: Virago 1000 Gold
- Lokalizacja: Wronki
- Wiek: 52
- Status: Offline
Re: Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
Wiem nawet czyj bendix będziesz naprawiał "KOSS"
- wąsaty7
- Posty: 1418
- Rejestracja: 25 stycznia 2009, 14:00
- Motocykl: XV 1100 98r.
- Lokalizacja: Szczecin
- Status: Offline
Re: Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
Właśnie tą blaszką jest zablokowana przekładnia planetarna.
Zobacz te foty http://img526.imageshack.us/gal.php?g=1005393.jpg
Zobacz te foty http://img526.imageshack.us/gal.php?g=1005393.jpg
Wąsaty7
- Sathyr
- Posty: 76
- Rejestracja: 08 lutego 2010, 21:51
- Motocykl: Virago XV 750
- Lokalizacja: Wrocław
- Wiek: 40
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
I ma być tylko jedna, tak? Bo w obudowie są wcięcia na 4, jak widać na zdjęciu też. Swoją drogą dobre foty, jakbym flaki ze swojej oglądał .wąsaty7 pisze:Właśnie tą blaszką jest zablokowana przekładnia planetarna.
Zobacz te foty http://img526.imageshack.us/gal.php?g=1005393.jpg
Guru Meditation
- KoSS
- Posty: 2657
- Rejestracja: 04 lutego 2008, 19:17
- Motocykl: VARADERO XL1000V '99
- Lokalizacja: Będzin
- Wiek: 50
- Status: Offline
Re: Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
Czy to twój ???KIT pisze:Wiem nawet czyj bendix będziesz naprawiał "KOSS"
"Czasami wychodzi lepiej niż planujesz" - pomyślał mąż, gdy rzucił młotkiem w kota, a trafił w żonę.
http://www.studio-kom.pl
http://www.szafa-malolata.pl
http://www.studio-kom.pl
http://www.szafa-malolata.pl
- Sathyr
- Posty: 76
- Rejestracja: 08 lutego 2010, 21:51
- Motocykl: Virago XV 750
- Lokalizacja: Wrocław
- Wiek: 40
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Rozrusznik (czyżby?) po raz 1000
Dzięki,
A jeszcze jedno Wąsaty - też miałeś takie ryski okrągłe na rozruszniku od strony przekładni planetarnej?
A jeszcze jedno Wąsaty - też miałeś takie ryski okrągłe na rozruszniku od strony przekładni planetarnej?
Ostatnio zmieniony 31 marca 2012, 10:29 przez Sathyr, łącznie zmieniany 2 razy.
Guru Meditation