Strona 1 z 1

Skracanie przewodów

: 23 lutego 2012, 12:37
autor: Peter
Pytanie do bardziej obytych z instalacją.
Czy ktoś bawił się już w skracanie kabli znajdujących się w lampie przedniej.
Pytam gdyż interesuje mnie ten wątek.
Jeżeli ktoś skracał, to proszę podać czy występują skutki uboczne.
Jak wyglądało podłączanie ( złącza na inną kostkę czy coś w tym stylu)
Czy instalacja się nie przegrzewa bądź inne objawy.
Będę wdzięczny za informacje lub konstruktywną dyskusję.

Re: Skracanie przewodów

: 23 lutego 2012, 12:56
autor: alonso
Krótsze kable maja znaczenie w systemach audio dla audiofili.Im krótszy tym mniejsze straty.
W motorze nie ma to znaczenia,byle nie zmieniać kabla na cieńszy.
Ciekawe w czym Ci przeszkadzają kable od lampy?
Wiem,że jest tam nawalone,ale czy zastanawiałes się jak wymienisz żarówkę jak skrócisz kable?
I ile tego obetniesz?5 cm?

Re: Skracanie przewodów

: 23 lutego 2012, 14:10
autor: Peter
alonso pisze:Krótsze kable maja znaczenie w systemach audio dla audiofili.Im krótszy tym mniejsze straty.
W motorze nie ma to znaczenia,byle nie zmieniać kabla na cieńszy.
Ciekawe w czym Ci przeszkadzają kable od lampy?
Wiem,że jest tam nawalone,ale czy zastanawiałes się jak wymienisz żarówkę jak skrócisz kable?
I ile tego obetniesz?5 cm?
W lampie są też kable które nie są podłączone do lampy. Te mogę sobie zostawić na długość wystarczającą do odpięcia kostki z żarówki. Pozostałe kable robią coś w rodzaju gniazda i upchanie ich czasem irytuje ( delikatnie mówiąc)
Jak mi się uda dotrzeć do garażu to zrobię fotę tego bałaganu.

Re: Skracanie przewodów

: 23 lutego 2012, 14:35
autor: 2007XV1700
ja będę przerabiał instalację i schowam bezpieczniki do lewego boczka bo wywalam półkę z bezp. i lampkami.
intersuje mnie "clean look" no i co najważniejsze, jak wymieniałem postojówkę to zajęło mi około godziny upchanie całego okablowania do wewnątrz obudowy lampy.
Nie wyobrażam sobie wymiany żarówki h4 w lesie w nocy i w deszczu:D

Co do skracania instalacji, to zastanawia mnie czy jest sens? w końcu tak została zaprojektowana żeby było dobrze, chyba, że ktoś grzebał i sztukował kable (tak jak u mnie)

Jeśli już wykonujesz jakiekolwiek czynności przy instalacji elektrycznej to najlepiej jest sprawdzać wszystkie połączenia(pod kątem stanu izolaci i ciągłości) i wywalać stare kostki zakładając nowe. Nie polecam konektorów chyba że jest to 4-5 przewodów max do połączenia.
o opisywaniu kabli nie wspominam nawet.

Peace.

Re: Skracanie przewodów

: 23 lutego 2012, 14:58
autor: Peter
1986XV1000 pisze: Nie polecam konektorów chyba że jest to 4-5 przewodów max do połączenia.
Dlaczego nie polecasz konektorów? W przyrodzie występuje cała gama konektorów izolowanych
Obrazek
Sądziłem że to dobry pomysł. A co jest przeciw zastosowaniu?Możesz rozwinąć wypowiedź.

Re: Skracanie przewodów

: 23 lutego 2012, 15:12
autor: 2007XV1700
problematyczne staje się to wtedy gdy jest większa ilość łączeń. trzeba ciąć kable o różnej długości, inaczej robi się zgrubienie, które ciężko później zaizolować i zmieścić gdziekolwiek.
Łatwo sie machnąć i trzeba zaczynać od nowa (znam to z autopsji)
Jeśli kable są w kolorowych izolacjach to jeszcze pół biedy, jeśli sam przedłużasz kable to z regóły masz 5-6 kolorów.
Złącze rozwiązuje problem parowania przewodów(białoniebieski-białoniebieski czerwonobrązowy-czerwonobrązowy) w przypadku użycia tego samego koloru kilkukrotnie w jednej wiązce.
Używając słowa "kostka" użyłem skrótu myślowego, chodziło mi oczywiście o złącza np tego typu.
Obrazek

Re: Skracanie przewodów

: 23 lutego 2012, 22:52
autor: alonso
Peter pisze:Jak mi się uda dotrzeć do garażu to zrobię fotę tego bałaganu.
Wiemy jak wygląda ten bałagan :) .
Ale jedno mnie właśnie zastanowiło.Czy ten bałagan nie stanowi jakby oporu przed wpadnięciem lampy do tyłu?Są tylko dwie śruby regulacyjne i nie wiem czy jak za luźno zrobisz w puszce lampy czy nie będzie wtedy latać ?

Re: Skracanie przewodów

: 24 lutego 2012, 00:56
autor: DARKMAN
Lampę masz na sprężynach więc nic nie będzie latać ;)

Re: Skracanie przewodów

: 24 lutego 2012, 02:27
autor: Peter
Byłem,rozkręciłem, zobaczyłem..
Obrazek
I dlatego chcę poskracać te dziadostwo bo by wymienić głupią postojówkę i potem złożyć lampę w garage.. Moje ciśnienie przekroczyło miano palpitacji i weszło na skalę przedzawałową. Aż strach pomyśleć jak by to miało wyglądać w dzikich warunkach i czym by to mogło się skończyć...

Re: Skracanie przewodów

: 24 lutego 2012, 09:26
autor: wąsaty7
Nie dramatyzuj,to tylko kwestia odpowiedniego ułożenia przewodów oraz kostek w lampie.Krótsze bliżej środka,dłuższe na zewnątrz,te które wchodzą z lewej strony na lewo, z prawej na prawo i środek masz wolny.Zawsze można wysunąć wiązkę z lampy i ułożyć przed otworem wlotowym.

Re: Skracanie przewodów

: 24 lutego 2012, 19:23
autor: Peter
Nie dramatyzuję. Denerwuje mnie po prostu to upychanie i kombinowanie z układaniem.

Re: Skracanie przewodów

: 24 lutego 2012, 20:37
autor: DARKMAN
Ja jak wymieniałem śruby do regulacji jeszcze nie wiedziałem o tych problemach. Może i dobrze bo wszystko ładnie poszło. Chyba że w 750 przewodów jest więcej.