Strona 1 z 1

Wyłącznik awaryjny

: 28 listopada 2011, 23:06
autor: kemot
Witajcie.
Ze względu ,że moto na zimę odstawione mam zaplanowane prace konserwujące i naprawcze.
I pierwsza naprawa dotyczy włącznika awaryjnego(czerwony przełącznik)Jak kupiłem moto to już nie działał , ale moto ogólnie zapala.Gdzie szukać przyczyn , sam włącznik sprawdziłem i działa poprawnie.
Pozdrawiam Kemot

Re: Wyłącznik awaryjny

: 28 listopada 2011, 23:09
autor: leszekk
Jeśli wyłącznik jest sprawny to pozostają kabelki. Ewentualnie prześledź na schemacie instalacji gdzie powinien być wpięty i co zrobił poprzedni właściciel (w życiu bym nie kupił pojazdu z instalacją "poprawioną" przez poprzedniego domorosłego speca od elektryki).

Re: Wyłącznik awaryjny

: 27 grudnia 2011, 22:29
autor: kemot
Dziś rozebrałem włacznik jest na 100% sprawny.Może ktoś wie gdzie są podpięte?(np. przekażnik?)

Re: Wyłącznik awaryjny

: 30 grudnia 2011, 10:07
autor: wolf
Często problem tkwi w kostkach ukrytych w lampie. Potrafią zaśniedzieć i choć na oko jest ok to jednak prąd nie przechodzi. Ja porozpinałem wszystkie, przeczyściłem, zapsikałem specyfikiem od elektryki i teraz jest ok. Warto iść też po kablach i robić to samo ze wszystkimi kostkami. W Virażkach śniedź lubi często gościć.

Re: Wyłącznik awaryjny

: 30 grudnia 2011, 11:17
autor: leszekk
wolf pisze:Często problem tkwi w kostkach ukrytych w lampie. Potrafią zaśniedzieć i choć na oko jest ok to jednak prąd nie przechodzi.
No fajnie, tylko o ile ja zrozumiałem, to chodzi o to, że wyłącznik odpowiedzialny za odcięcie zapłonu (mimo, że zbadany osobno i zdiagnozowany jako sprawny) nie powoduje odcięcia zapłonu (znaczy niezależnie od położenia przełącznika silnik dalej działa). Zatem nie w kostkach i złączach problem tylko w tym, że ktoś "ulepszył" konstrukcję i wypiął przełącznik z obwodu. A w którym miejscu to już tylko zgadywać pozostaje albo wziąć schemat w rękę i badać kabelek za kabelkiem.

Re: Wyłącznik awaryjny

: 30 grudnia 2011, 13:02
autor: -waldi-
kemot pisze:Dziś rozebrałem włacznik jest na 100% sprawny.Może ktoś wie gdzie są podpięte?(np. przekażnik?)
powinno być podpięte pod przerywacz kierunków, ale z racji wieku to może być podpięte... :roll:

jak pisane wyżej trzeba szukać po kablach jak co i gdzie kto porobił.

Re: Wyłącznik awaryjny

: 30 grudnia 2011, 14:05
autor: wolf
Waldi, Kemotowi chodzi o wyłącznik zapłonu a nie o awaryjnych świateł:). Idź po kablu od włącznika do lampy, znajdź w lampie ten kabel i kostkę. Jeśli kostka jest rozpięta, znaczy,że jest założony mostek. Ja tak mam zrobione bo pod ten wyłącznik (od zapłonu czerwony) mam podłączone lightbary :)

Re: Wyłącznik awaryjny

: 30 grudnia 2011, 14:29
autor: -waldi-
tak wiem że pisze i wyłączniku on/off zapłonu, i też tak odpisuję :)

Re: Wyłącznik awaryjny

: 30 grudnia 2011, 15:13
autor: wolf
to on też jest podpięty do przerywacza kierunków? :shock: co oni tam jeszcze podepną? :roll: ręce opadają :D Powiem szczerze że nie wiedziałem - bo na mój rozum co ma wspólnego kierunek z zapłonem :oops: ale to Japonia wszystko wcisną w jedno pudełko :bravo:

Re: Wyłącznik awaryjny

: 30 grudnia 2011, 15:50
autor: -waldi-
jest w niego wpakowany właśnie jeden z przekaźników w obwodzie zapłonu

Re: Wyłącznik awaryjny

: 30 grudnia 2011, 18:14
autor: kemot
wolf pisze:Waldi, Kemotowi chodzi o wyłącznik zapłonu a nie o awaryjnych świateł:). Idź po kablu od włącznika do lampy, znajdź w lampie ten kabel i kostkę. Jeśli kostka jest rozpięta, znaczy,że jest założony mostek. Ja tak mam zrobione bo pod ten wyłącznik (od zapłonu czerwony) mam podłączone lightbary :)


... i wszystko jasnie Wolf trafił.Zalazłem mostek i już naprawiłem awarię , ale inny problem się pojawił.
Awaryjne światła - świeci tylko lewa strona, przełącznik sprawdzony jest dobry , przerywacz? jak to rozebrać?
ewentualnie przerwana instalacja - bedzie trzeba duuużo pracu włożyć?Ja do tego się zabrać? :oops:

Re: Wyłącznik awaryjny

: 30 grudnia 2011, 20:44
autor: wolf
Nie znam się na elektryce, ale dam Ci radę: Ja wszystko sprawdzam po kabelkach " po nitce do kłębka" jeśli trafię na problem typu zepsuty przekaźnik albo coś w tym rodzaju, po prostu wymieniam. :D Mi nie działały w ogóle awaryjki ale u mnie nie łączył styk we włączniku, a tam są styki na obie strony. Może rozbierz włącznik i spróbuj wyczyścić styki. Może być też któryś wypalony i też tego nie widać z wierzchu. W drugim stopniu stawiałbym na przerywacz- albo luźna, zaśniedziała kostka, albo spalony. Powodzenia :wink:

Re: Wyłącznik awaryjny

: 02 stycznia 2012, 15:27
autor: kemot
A jak rozebrać przerywać?Chciałem zobaczyć , ale po odgięciu zaczepów nie mogę otworzyć.
Co robić???

Re: Wyłącznik awaryjny

: 02 stycznia 2012, 15:46
autor: wąsaty7
Nic nie rób.Jeżeli kierunkowskazy działają w lewo i w prawo to masz przerywacz sprawny.To że masz na światłach awaryjnych tylko lewą stronę to wina włącznika lub instalacji.Skoro twierdzisz że włącznik jest sprawny pozostaje instalacja.
Prawa strona kierunkowskazów to przewód zielony i taki sam idzie do włącznika świateł awaryjnych.

Re: Wyłącznik awaryjny

: 02 stycznia 2012, 17:00
autor: -waldi-
przekaźnik w połowie jest zalewany i nie wyciągniesz go, ja musiałem połowę obudowy rozpruć. Sprawdź jeszcze raz ten przełącznik i jego okablowanie, możliwe że jeden przewód się oderwał

Re: Wyłącznik awaryjny

: 02 stycznia 2012, 19:14
autor: kemot
Dzięki za podpowiedzi.Dziś sprawdziłem włącznik i jest sprawny.Pozostaje instalacja.Rozwinąłem izolację - Jest źle ktoś przewody łączył , kolory pomieszane np.przewód czerwony zmieniony na czarny i z powrotem na czerwony.Co robić?Najchętniej to poprawił bym na początku same kolory przewodów ale gdzie kupić skąd wziąć?!
Myślę , że tu jest mój problem z światłami awaryjnymi.Co koledzy poradzicie?MASAKARA
ma ktoś zdjęcie jak powinna wyglądać wiązka kabli za lampą.

Re: Wyłącznik awaryjny

: 02 stycznia 2012, 22:26
autor: -waldi-
kabelki "kolorowe" to na złomach samochodowych tanio kupisz i jak wymieniać to w całości od razu, bo łączone z czasem się i tak posypią

ze zdjęciem bym Ci pomógł, ale wszystko u mnie idzie w peszli :/ może ktoś ma rozbebeszone kable

Re: Wyłącznik awaryjny

: 02 stycznia 2012, 23:02
autor: Adziel
A po schemacie z Clymera, się nie da wyniuchać co do czego idzie? najwyżej bezpiecznik sie zjara.tam te kabelki mają paseczki (czerwony z żółtym paseczkiem) (czarny z siwym paseczkiem) może tak da radę ? łączyć do kupy tymi samymi kolorami .

Re: Wyłącznik awaryjny

: 03 stycznia 2012, 21:22
autor: kemot
Kolorowe kable dziś zakupione.Macie może inny schemat niż Clymer?

Re: Wyłącznik awaryjny

: 03 stycznia 2012, 21:57
autor: -waldi-
haynes...

schemat xv1000 1985r jest taki sam jak xv700 1985r + czujnik ciśnienia, obwody pompy paliwa i kilka innych

jak coś to podeślę Ci

a jeszcze taki http://www.motoinfo.yoyo.pl/Yamaha/Yamaha%20XV700.jpg