..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

leopold pisze:TIR przy wjeździe z podporządkowanej w prawo, bez wahania wyjechał aż na przeciwny pas ruchu, a ja wylądowałem na poboczu (aczkolwiek z godnością, gdyż zobserowowałem zawczasu jego ewolucje...). Pewnikiem zakładał, że w listopadzie czegoś tak małego jak motocykl nie warto nawet wypatrywać. Polecam uwadze Kolegów...

Potwierdzam, w Warszawie również puszkarze pomału zapadają w sen zimowy w czasie jazdy. Nawet uwzględniając, że dzisiaj piątek, to tak źle jak dzisiaj jeszcze mi się po mieście nie jeździło.

Szanowni Koledzy,
Jakby to kogoś jeszcze w ogóle mogło zainteresować, to w moim motongu przyczyną nagłego wyłączania się pierwszego cylindra podczas jazdy wcale nie była awaria elektryki, tylko pęknięta guma kolanka gumowego dochodzącego do gaźnika. Guma pękła tuż przy krawędzi opaski zaciskowej. Czasem układ był szczelny i moto piknie jechało, a czasem rozszczelniał się, łapał fałszywe powietrze i cylinder się wyłączał.
Pozdrawia Leopold

No widzisz znalazłeś sprawdze u siebie bo tagrze stawiałem na elektrykę

Też sprawdzę ten trop tylko ja mam nieraz problem z drugim cylindrem

Jeśli chodzi o wymianę przewodów da się to zrobić tylko trzeba oskrobać plastik z cewki wzdłuż przewodu ale nie do końca, potem dobrze zaizolowałem i jest ok link do fotki poniżej

http://www.bankfotek.pl/view/1223984