..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Jestem świeżym posiadaczem Yamahy Viagro, rocznik 90. Motocykl został sprowadzony z Holandii. Pewnie trochę stał zanim trafił w moje ręce. Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów w motocyklu zablokował się hamulec przedni. Wymieniłem płyn na nowy (był brudny i zużyty), sprawdziłem tłoczek (chodzi nie jest zapieczony) ale objaw nie ustąpił. Gdy hamulce się zablokują pomaga odkręcenie korka do spuszczania płynu. Po upuszczeniu płynu, hamulce się odblokowują. Wygląda, jakby płyn hamulcowy nie wracał po zahamowaniu do pompy i zbiorniczka. Z tym że nie dzieje się to po jednym zahamowaniu, ale po kilku hamowaniach. Czy w pompie może się coś zatkać, zablokować uniemożliwiając powrót płynu do zbiornika? Czy ktoś miał podobny problem?

musisz rozebrać pompę i wyczyścić

Źle odpowietrzony układ daje takie objawy.

Nie rozbierałem jeszcze pompki. Przepłukałem jeszcze raz cały układ. Spróbuje jeszcze za pomocą klucza francuskiego cofnąć tłoczek gdy cały układ hamulcowy jest zamknięty. Tłoczek na pewno płynnie chodzi, gdy jest otwarty zaworek do spuszczania płynu daje się cofnąć ręką.
Mam jednak pytanie:
Czy jeśli wciśnie się a później zwolni hamulec, czy tłoczek powinien cofnąć się tyle samo ile się wysunął, bo cofa się mniej niż się wysuwa?
I jeszcze jedno, co powinno cofać tłoczek i przy okazji klocki hamulcowe, by odsunęły się od tarczy (jeśli coś takiego powinno być). Bo generalnie gdy zdjąłem mechanizm dociskający tłoczek, to wygląda to tak, że tłoczek dociska bezpośrednio klocek hamulcowy (przez taką blaszkę która na nim jest) A sam klocek po prostu przytrzymują dwie blaszki, ale można go wyjąć ręką.
Przepraszam, moje pytania są może naiwne, ale nie mam kogo zapytać. Szukałem też w Internecie schematu budowy całego mechanizmu, ale na razie nie znalazłem.

Kaz40 pisze:czy tłoczek powinien cofnąć się tyle samo ile się wysunął, bo cofa się mniej niż się wysuwa?

i tak ma być

tłoczka nic nie cofa

nie masz za bardzo podkręconej śruby przy klamce co pcha tłok pompy?

Wyczyściłem pompkę, nie była specjalnie brudna. Właśnie wróciłem z jazdy próbnej, niestety problem nie zniknął. Przy okazji czyszczenia zauważyłem na gładzi w której pracuje tłoczek są wżery z rdzy. Zastanawiam się, czy to nie jest przyczyna. Może tłoczek nie zasysa całego płynu po puszczeniu klamki?
No i mam dylemat, czy spróbować kupić nowy przewód hamulcowy (bo może tam jesz przyczyna, choć był przedmuchiwany w dwie strony kompresorem) czy od razu kupować pompę hamulcową?

a klamka naciska całe czas na tłoczek, czy jest jakiś luz między śruba a tłoczkiem pompy?

Jest luz

no to sprawdz przewód elastyczny czy nie zapchany

jak będzie hamulec trzymał to popuść śrubę przy pompie co mocuje przewód, uważaj na płyn bo wyleci. Jak zluzuje zacisk to pompa do roboty/wymiany

Sprawdziłem, po odkręceniu śruby zacisk puścił. A więc pompa....
Pewnie przyczyną są wżery (w okolicach przedniej gumki - tej od sprężyny) bo obydwie gumki wyglądają dobrze. więc pompa do wymiany.
Ktoś wie ile kosztuje nowa?

Sądząc po objawach i po tym co ludziska piszą, to u ciebie powinien być albo przytkany jakiś kanalik (czyszczenie), albo coś nie tak ze sprężyną (zestaw naprawczy), albo też coś nie tak z gumkami (zestaw naprawczy).

Nie rzuciło mi się jakoś (samo) w oczy, aby ktoś sprzedawał pompę hamulcową (nową), więc co najmniej są trudno dostępne, za to zestawów naprawczych sprzedają mnóstwo:
http://www.larsson.pl/index.php?c=odk&n ... hamulcowej
Moim zdaniem wystarczy wybrać pasujący, kupić, zamontować i powinno być ok .

tylko jak ma wżery to będzie Mu blokowało tłoczek

No właśnie martwię się o te wżery. Jeśli one są przyczyną, wymiana tłoczka, gumek i sprężyny nic nie da. Z tym, że to nie są jakieś wielkie wżery, tak, że ruchu tłoczka w pompie nie blokują. Rozejżę się puki co, za jakąś używaną pompą...

na alledrogo jest za 145 chyba do 750... a jaki masz ?

Wżery mają raczej większą szansę na powodowanie "przepuszczania" i braku hamulców niż to co się dzieje u ciebie.

Kaz40 pisze:...to nie są jakieś wielkie wżery, tak, że ruchu tłoczka w pompie nie blokują...

...a jak wyglądają "gumki"?, mają jakby "pocięte" brzegi?
Jeżeli odpowiedz brzmi: NIE, to ja bym się wżerami za bardzo nie przejmował .

Jeżeli sprężyna na sucho "daje radę", to według tego, przez co się przekopałem powodem problemów najczęściej są gumki które "urosły" i nieprawidłowo współpracują z kanalikami.

Pełny sukces. Wiem już, co było nie tak. Niestety by posiąść tą wiedzę musiałem kupić nową (używaną) pompę. Okazało się, że w zbiorniczku na płyn hamulcowy jest duży otwór do pobierania płynu i taki mały do wyrzutu chyba nadmiaru płynu. No i ten mały był zapchany?
Odkryłem to dopiero porównując obydwie pompy. Ale hamulec przedni jest już OK. i to jest najważniejsze !

a pompa przy manetce ? nie zakleszczyla się ???

Witam I szukam odpowiedzi a nie chciałbym rozpoczynać nowego tematu a mam podobny problem co Kaz40 a wiec blokuje mi się przednia tarcza hamulca.
Czytając wcześniej ten post i wasze rady z których skorzystałem i przejrzałem cały układ od szczęk po pompę.
Opiszę co zrobiłem:
- rozebrałem cały zacisk, wyczyściłem wszystkie części i nasmarowałem nowym smarem ( zero wżerów )
- wymieniłem klocki na nówki
- wymieniłem płyn hamulcowy na nowy DOT4
- rozebrałem pompę hamulcową, wyczyściłem, przedmuchałem, sprawdziłem otwory, gumki i wszystko wygląda OK.
przy pomocy Pandika który odessał powietrze,
hamulec podczas jazdy próbnej jaką wykonał kolega zachowywał się dobrze i działał.
A dzisiaj znowu klapa
Wyprowadziłem Vire z garażu i zrobiłem parę kółek po banderozie dodam że teren nierówny więc przednie zawieszenie ciągle pracowało uginając przewód hamulcowy i w czasie jednego okrążenia doszło do zablokowania tarczy, w odblokowaniu pomogło odkręcenie odpowietrzenia na zacisku ale w wężyku nie pojawiły się pęcherzyki powietrza tylko płyn hamulcowy.
Dodam, że ani razu nie użyłem hamulca co najbardziej mnie zastanawia. Tarcza leciutko ciepła.

Więc Panowie proszę o jakieś rady lub sugestie bo wydaje mi się, że wszystko zrobiłem a jest jednak coś nie tak i nie mam już pomysłów.

sprawdź przewody hamulcowe, czy drożne, czy tłok pompy odbija do końca ? no i mała dziurka w zbiorniczku czy drożna, może paproch podchodzi pod nią

A płynu ile zalałeś? tzn nie miałeś w zbiorniczku pod tak zwany korek ?

Masz luz na klamce?

Pawlicki płynu jest odpowiednio, nie zalewałem na maxa

mytek1 z tym luzem na klamce może być problem i to muszę sprawdzić bo właśnie nie wiem jak to ma być ustawione i jak głęboko ma być wkręcona ta śrubka z kontrą bo hamulec Brzytwa.

zamówiłem przewód hamulcowy i jak go wymienię to się okaże, bo jak pisalem wyżej hamulec zablokował się sam, bez jego używania ( naciskania klamki ) tylko podczas jazdy po nierównościach ( wertepach gdzie lagi miały co robić i uginał się uw przewód i było widać jak w nim ciśnienie rośnie) nie ważne i tak po jeździe wertepowej chodźby nie wiem jakiej nie powinno występować to blokowanie

Ta śrubka z kontrą ma być tak wkręcona, żeby pomiędzy nią, a tłoczkiem hamulca był luz.

mytek1 delikatny luz ustawiony, a śrubka wkręcona ok 6mm za głęboko.

Jutro jazdy próbne po wertepach

No i już problem usunięty za ten ostatni problem odpowiadała za mocno wkręcona śrubka.

Czekam jeszcze na zamówiony przewód Hela i będzie miodzio

Dziękuje Braci Motorowej LEWA za pomoc w usunięciu problemu a szczególnie

Pawlicki
mytek1
-waldi-