Wybieramy się z synem w przyszły weekend do Rygi i Tallina. W planach degustacja piwa w 3 stolicach Pribałtyki (dla syna degustacja oranżadki)
Pierwsza noc w Rydze, druga w Tallinie, trzecia jeszcze nie wiem - Kowno lub Wilno.
W sumie 4 dni.
Pogoda długoterminowa na kraje Pribałtyki całkiem optymistyczna
Może ktoś jest chętny dołączyć?
Adam I.
Na kufelek piwa do Tallina
- Ragnar
- Posty: 1384
- Rejestracja: 27 sierpnia 2008, 21:30
- Motocykl: Suzuki VL 1500
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 59
- Status: Offline
Re: Na kufelek piwa do Tallina
Fajna sprawa. Co do Wilna i okolic, stawiaj na strzeżonych, okrutnie kradną paliwo ze wszystkiego co im wpadnie pod łapę.
Miłej podróży
Miłej podróży
- Adi
- Posty: 85
- Rejestracja: 22 czerwca 2010, 22:43
- Motocykl: Virago 1100 '93r.
- Lokalizacja: Białystok
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: Na kufelek piwa do Tallina
Wróciliśmy cali i zdrowi Przybyło na liczniku 1714 km. Virażka dowiozła nas do celu bez problemów. Nie musiałem nawet dolewać oleju.
Kilka spostrzeżeń:
1. Jeździ się na Litwie, Łotwie i w Estonii doskonale. Drogi równiejsze od naszych, mniejszy ruch, większa kultura jazdy kierowców.
2. Zaskoczyła nas ilość motocykli na drogach. Szczególnie w Estonii. W żadnym europejskim kraju gdzie byłem nie widziałem tyle moto jak tam. Może to dlatego że trafiliśmy w słoneczną pogodę, może to dlatego że była niedziela, ale mijaliśmu setki motocyklistów. Zdecydowanie przeważają choppery. Oceniam że w Estonii 90% ludzi jeździ chopperami (przeważa Harley Davidson), pozostałe 10% to plastiki. Dlaczego tak jest? Myślę że w związku z wysokimi mandatami za przekroczenia prędkości. Użytkownicy ścigaczy nie mają możliwości pocieszyć się prędkością. Chopperowcy jeżdżą dostojnie 90-110 km/h tak jak i wszyscy inni użytkownicy dróg.
3. Sezon wakacyjny już się zaczął. Dużo na drogach moto z Niemiec, Finlandii. Na Litwie przed Kownem podczepiliśmy się do grupy 8 moto z Niemiec . Posuwali trochę więcej jak ustawowe 90 km/h. Po chwili podłącza się do grupy Fin na turystyku. Tak sobie myślę że żaden policjant nie odważyłby się zatrzymać takiej grupy chopperów za przekroczenie prędkości
4. Polecam Rygę i Tallin. Fajne miasta z klimatycznymi starówkami. Ryga tak nas urzekła, że w drodze powrotnej znowu postanowiliśmy tam przenocować.
5. Poziom cen na Litwie i Łotwie podobny jak u nas. Niestety Estonia, pewnie z związku z wprowadzeniem Euro jest nieco droższa np: piwo na starówce w Tallinie 3,5-4,95 E, pizza 10-13 E, hotel 2-osobowy o standardzie podobnym jak w Rydze mieliśmy za 35 E - tu za 48 E
6. Polecam ten kierunek na przedłużony weekend. My obróciliśmy w 4 dni. Wyjazd ten traktujemy jako rozgrzewkę przed poważniejszym, który nastąpi niebawem...
Jeśli ktoś będzie się wybierał w tamte strony - pytajcie, chętnie odpowiem na pytania.
Na Litwie
Ryga
Piwo Aldaris na ryskiej starówce okazało się całkiem przyjemnym napojem kojącym pragnienie w tym upalnym dniu
Baltic Sea
Bez cienia wątpliwości. Przed nami Estonia.
Tallin
Piwo w Tallinie też było niczego sobie
Akurat trafiliśmy w białe noce. Ciekawe zjawisko. Po północy nie jest jeszcze ciemno.
godz. 22:20 i błękitne niebo
Kolega z Finlandii. My do domu, on do Kłajpedy.
Kilka spostrzeżeń:
1. Jeździ się na Litwie, Łotwie i w Estonii doskonale. Drogi równiejsze od naszych, mniejszy ruch, większa kultura jazdy kierowców.
2. Zaskoczyła nas ilość motocykli na drogach. Szczególnie w Estonii. W żadnym europejskim kraju gdzie byłem nie widziałem tyle moto jak tam. Może to dlatego że trafiliśmy w słoneczną pogodę, może to dlatego że była niedziela, ale mijaliśmu setki motocyklistów. Zdecydowanie przeważają choppery. Oceniam że w Estonii 90% ludzi jeździ chopperami (przeważa Harley Davidson), pozostałe 10% to plastiki. Dlaczego tak jest? Myślę że w związku z wysokimi mandatami za przekroczenia prędkości. Użytkownicy ścigaczy nie mają możliwości pocieszyć się prędkością. Chopperowcy jeżdżą dostojnie 90-110 km/h tak jak i wszyscy inni użytkownicy dróg.
3. Sezon wakacyjny już się zaczął. Dużo na drogach moto z Niemiec, Finlandii. Na Litwie przed Kownem podczepiliśmy się do grupy 8 moto z Niemiec . Posuwali trochę więcej jak ustawowe 90 km/h. Po chwili podłącza się do grupy Fin na turystyku. Tak sobie myślę że żaden policjant nie odważyłby się zatrzymać takiej grupy chopperów za przekroczenie prędkości
4. Polecam Rygę i Tallin. Fajne miasta z klimatycznymi starówkami. Ryga tak nas urzekła, że w drodze powrotnej znowu postanowiliśmy tam przenocować.
5. Poziom cen na Litwie i Łotwie podobny jak u nas. Niestety Estonia, pewnie z związku z wprowadzeniem Euro jest nieco droższa np: piwo na starówce w Tallinie 3,5-4,95 E, pizza 10-13 E, hotel 2-osobowy o standardzie podobnym jak w Rydze mieliśmy za 35 E - tu za 48 E
6. Polecam ten kierunek na przedłużony weekend. My obróciliśmy w 4 dni. Wyjazd ten traktujemy jako rozgrzewkę przed poważniejszym, który nastąpi niebawem...
Jeśli ktoś będzie się wybierał w tamte strony - pytajcie, chętnie odpowiem na pytania.
Na Litwie
Ryga
Piwo Aldaris na ryskiej starówce okazało się całkiem przyjemnym napojem kojącym pragnienie w tym upalnym dniu
Baltic Sea
Bez cienia wątpliwości. Przed nami Estonia.
Tallin
Piwo w Tallinie też było niczego sobie
Akurat trafiliśmy w białe noce. Ciekawe zjawisko. Po północy nie jest jeszcze ciemno.
godz. 22:20 i błękitne niebo
Kolega z Finlandii. My do domu, on do Kłajpedy.
- Blunio
- Posty: 5793
- Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
- Motocykl: Trek X-Caliber 8
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Wiek: 72
- Status: Offline
Re: Na kufelek piwa do Tallina
Taaa, obleciałem puszka te klimaty i wszystkie spostrzeżenia potwierdzam. Warto pojechać, jest co zobaczyć, stare hanzeatyckie miasta są pełne uroku (jak Gdańsk, gdyby go tylko do cna nie spaliła niezwyciężona Armia Czerwona).Adi pisze:Jeździ się na Litwie, Łotwie i w Estonii doskonale. Drogi równiejsze od naszych, mniejszy ruch, większa kultura jazdy kierowców.
Co do samej jazdy to trzeba się bardzo pilnować, szkieły są nieprzejednane. Szkoda tylko że Litwini (bo miałem okazję ich styl jazdy poznać często latając na drodze do Giżycka z Warszawy) po przekroczeniu naszej granicy dostają małpiego rozumu. Sam nie jestem fanem kurczowego trzymania się przepisów, ale to co oni wyrabiają woła o pomstę do nieba. Wyprzedzanie na łukach i wzniesieniach z ograniczona widocznością, spychanie do rowu wyprzedzanych, prędkości kosmiczne.
W każdym razie gratuluję wycieczki i polecam tamte klimaty.
ps. na początku miesiąca byłem w Chorwacji (niestety tylko na wycieczce autokarowej) i na parkingu przy Plitwickich Jeziorach spotkałem b. dużo motocykli, a wśród nich jakiś klub motocyklowy (plecy motonitów) harleyowców z Rygi.
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
- wolbi
- Site Admin
- Posty: 1084
- Rejestracja: 03 września 2007, 17:09
- Lokalizacja: Poznań
- Wiek: 41
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Na kufelek piwa do Tallina
Hej,
miesiac temu bylem na wycieczce na Litwie z jednodniowym wypadem do Rygi i jesli w Estonii jest jeszcze drozej niz w Rydze to to chyba drozsze jest tylko lazurowe wybrzeze Roznica miedzy Wilnem a Ryga w cenach byla duuuza.
Ale wypad z Twojej relacji wygladal na bardzo mily
miesiac temu bylem na wycieczce na Litwie z jednodniowym wypadem do Rygi i jesli w Estonii jest jeszcze drozej niz w Rydze to to chyba drozsze jest tylko lazurowe wybrzeze Roznica miedzy Wilnem a Ryga w cenach byla duuuza.
Ale wypad z Twojej relacji wygladal na bardzo mily
- Adi
- Posty: 85
- Rejestracja: 22 czerwca 2010, 22:43
- Motocykl: Virago 1100 '93r.
- Lokalizacja: Białystok
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: Na kufelek piwa do Tallina
W/g mojej oceny w Tallinie jest drożej niż w Rydze. Benzyna była tylko nieco tańsza. Tańsza niż u nas. Byliśmy tylko jeden dzień, więc z torbami nie poszliśmywolbi pisze:Hej,
miesiac temu bylem na wycieczce na Litwie z jednodniowym wypadem do Rygi i jesli w Estonii jest jeszcze drozej niz w Rydze to to chyba drozsze jest tylko lazurowe wybrzeze Roznica miedzy Wilnem a Ryga w cenach byla duuuza.
Ale wypad z Twojej relacji wygladal na bardzo mily