..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Mam Virago 125 rok 98 dziś byłem sie przejechac jak zawsze i kiedy w drodze powrotnej zatrzymalem sie u znajomego zgasilem motor. Jak sie juz zbierałęm to nie chcial odpalic wygladalo to jakby padł akumlator. Ale odpalilem go na pycha i chodzil na wolnych obrotach ale jak dalem gazu to prawie nie bylo reakci. Doprowadzilem go jakos do domu i wlaczylem do prostownika i odpalil na rozrusznik normalnie i silnik normalnie chodzil, przejechalem sie i zaczol gasnac co chwile co sie okazalo klemy od akumlatora nie przepuszczaly pradu. Wyczyscilem je i założyłem i swiatla , klakson wszysto dzialolo ale rozrusznik nawet nie kreci... I prosze was pomuzcie mi dojsc co sie stało.. Z góry Dziekuje

Prawdopodobnie masz wyładowany akumulator. Doładuj go i sprawdź czy masz ładowanie, bo wygląda, że nie

a nie miałeś czasem moto na biegu?

Mialem ostatnio podobna historie...po przekreceniu kluczyka w stacyjce dioda neutral ledwo sie palila... brak pradu...zmierzylem napiecie na aku i bylo 10V ... jak podlaczylem pod prostownik to po kilku sekundach zapalaly sie diody ze aku naladowany w 100% ale palily sie jednoczesnie diody od 6V i 12V :DD Kupilem nowy akumulator, bo ten mialem od nowosci, czyli mial minimum 5lat. Dzis go montuje i bede sprawdzal ladowanie.
Takze prawododobnie zdechl ci aku lub regler zle podaje i nieladuje aku

nie mialem go na luzie..
(wolbi) kontrolki siwieca mocno i swiatla tez dzielajom dobrze tylko jak naciskam na start to nie ma zadnej reakcji..

Spróbuje go dzis naladowac...

[ Dodano: Sro Maj 18, 2011 8:26 pm ]
juz wszystko okey... to tylko jak wkladalem akumlator to wtyczka od rozrusznika wypadla i temu sie krecil

[ Dodano: Sro Maj 18, 2011 8:32 pm ]
Juz wszystko okey.. Jak wkladalem akumlator to wtyczka od rozrusznika wypadla i temu nie krecił..