Czy wszystkiemu winien rygler?
: 22 kwietnia 2011, 22:25
Powitać serdecznie Fachowców i zdrowych ,wesołych!
Otóż korzystając z pięknej pogody wybrałem się na przejażdżkę by ukoić swoje nerwy po całym dniu pracy i po ok 30 minutach jazdy(na światłach)podczas zmiany biegu na wyższy obroty silnika idą do góry(tak jakbym nie zwolnił manetki do końca),a jeszcze pużniej(po kolejnych 15 min.) przy dodawaniu gazu silnik przerywał ! Natychmiast zjechałem do garażu i silnik zgas ł.Podczas próby zapłonu słyszałem tylko cykanie spod siedzenia .
Osobaka miałem we garażu więc skorzystałem z okazji i odpaliłem moto na kable mając mieszane uczucia . Następnego dnia po intensywnym czytaniu postów zmierzyłem ładowanie:na zimnym silniku 14v na ssaniu,po dodaniu gazu ok 13,5v. Niby w normie,ale po ok 5 minutach(bez ssania) ładowanie spadło do ok 12,5v-dotykając rygler był nagrzany!
I jeszcze jedna ciekawostka,gdy rozkręciłem rygler to z tym deklikiem do którego jest przytwierdzony,pasta silikonowa łączyła je na ok 1/4 powierzchni! Ma to jakiś związek
Bardzo proszę o pomoc
Otóż korzystając z pięknej pogody wybrałem się na przejażdżkę by ukoić swoje nerwy po całym dniu pracy i po ok 30 minutach jazdy(na światłach)podczas zmiany biegu na wyższy obroty silnika idą do góry(tak jakbym nie zwolnił manetki do końca),a jeszcze pużniej(po kolejnych 15 min.) przy dodawaniu gazu silnik przerywał ! Natychmiast zjechałem do garażu i silnik zgas ł.Podczas próby zapłonu słyszałem tylko cykanie spod siedzenia .
Osobaka miałem we garażu więc skorzystałem z okazji i odpaliłem moto na kable mając mieszane uczucia . Następnego dnia po intensywnym czytaniu postów zmierzyłem ładowanie:na zimnym silniku 14v na ssaniu,po dodaniu gazu ok 13,5v. Niby w normie,ale po ok 5 minutach(bez ssania) ładowanie spadło do ok 12,5v-dotykając rygler był nagrzany!
I jeszcze jedna ciekawostka,gdy rozkręciłem rygler to z tym deklikiem do którego jest przytwierdzony,pasta silikonowa łączyła je na ok 1/4 powierzchni! Ma to jakiś związek
Bardzo proszę o pomoc