Strona 2 z 3

Re: Jak to jest z klockami.

: 19 czerwca 2012, 22:48
autor: MorePain
"otwórz" zbiorniczek z płynem hamulcowym, dociśnij ręką zacisk od boków do tarczy, tłoczki powinny się schować, zaś odrobinka płynu prawdopodobnie się wyleje ze zbiorniczka. W autach ten sposób działa.
Wkładając nowe klocki, wciśnij tłoczki do końca i dopiero zakładaj. Mając otwarty zbiorniczek układ nie powinien się zapowietrzyć, ale warto to sprawdzić.

Re: Jak to jest z klockami.

: 19 czerwca 2012, 23:58
autor: ZWIERZAK
Chmm, pierwszy raz słyszę o konieczności zdejmowania pokrywy przy wymianie klocków (ale młody jeszcze jestem to może mało wiem). Skoro jednak by tak miało byc to na logikę rozumując: klocki się zużywają, w zbiorniczku zostaje mniej płynu bo zostaje on w cylidnerkach a ilość powietrza w zbiorniczku ciągle ta sama więc powinno powstawać podciśnienie co byłoby raczej niekorzystne?

Re: Jak to jest z klockami.

: 20 czerwca 2012, 00:30
autor: -waldi-
dla tego pod pokrywką znajduje się "śmieszna" gumowa uszczelka z harmonijką

Re: Jak to jest z klockami.

: 20 czerwca 2012, 09:22
autor: MorePain
W samochodzie gdy zmieniam klocki:
- luzuje koło, na lewarek, odkręcam, zdejmuję jakieś pierdoły(osłonki itp.)
- otwieram maskę, odkręcam wieczko zbiorniczków(dla przezorności oba, bo można zapomnieć jak to jest)
- wyjmuję zawleczki blokujące zacisk, ściągam zacisk
- stare klocki do pudełka, nowe na tarcze,
- wciskam tłoczek tam gdzie jego miejsce,
- swobodnie zakładam zacisk.

Jeśli masz problem z wciśnięciem tłoczka, upewnij się czy jest wokół niego uszczelniacz i czy tłoczek jest sprawny. Mi w aucie jeden tłoczek umarł i za groma nie można było go ruszyć. Zacisk musiałem wymienić.

Jest też możliwość odkręcenia odpowietrznika przy zacisku, zadziała całość tak samo jak z pokrywką zbiorniczka płynu hamulcowego, czyli otworzy swobodny przepływ płynów. Wadą tego rozwiązania jest to, że łatwo uszkodzić odpowietrznik niedopasowanym kluczem, oraz układ na 100% się zapowietrzy. Zaletą - nie rozleje Ci się płyn hamulcowy na lakier, tylko na chromy koła.

Re: Jak to jest z klockami.

: 20 czerwca 2012, 12:30
autor: ZWIERZAK
MorePain, uwierz mi, w żadnym pojeździe nie ma potrzeby podczas wymiany klocków i cofania tłoczków odkręcania pokrywy zbiorniczka, a wiem co mówię bo siedzę w tym już trochę i wymieniałem już setki klocków.
A tak na marginesie to jak wymieniałeś u siebie klocki to zapomniałeś o wyczyszczeniu prowadnic klocków. Bardzo ważna i często pomijana pierdoła.

Re: Jak to jest z klockami.

: 20 czerwca 2012, 13:06
autor: -waldi-
jeżeli na wyjechanych klockach dolejesz płynu, to przy cofaniu tłoczków na bank się wyleje :) ale potrzeby odkręcania korka również nie widzę :) w korku zbiorniczka samochodowego masz odpowietrznik.

Re: Jak to jest z klockami.

: 20 czerwca 2012, 15:19
autor: MorePain
Dzięki Zwierzak, słuszna i ważna porada.
Mając chwilę czasu pozdejmuję wszystkie koła i wyczyszczę prowadnice.

Waldi, ale przez ten mały otworek praktycznie nic nie uchodzi(albo mam zapchany) i dla tego wygodniej jest odkręcić wieczko. A płyn hamulcowy mam zawsze przy sobie, bo raz mi się zdarzyło, że wężyk przy zacisku się poluzował(podkładka puściła) i się lało za mną gdy hamowałem i co 50km musiałem uzupełniać. Ale teraz już wszystko poprawione.

Re: Jak to jest z klockami.

: 21 czerwca 2012, 10:38
autor: greyvvolf
spotkał się ktoś z tymi klockami: SBS 663HS ?

Re: Jak to jest z klockami.

: 21 czerwca 2012, 11:50
autor: 2007XV1700
Wersja HS - sinterowe szosowe, przednie high friction (wysoki współczynnik tarcia).
niezdrowe dla tarczy będą, szukaj organicznych

załóż sifferty mp241, nie latamy z prędkościami nadświetlnymi więc ryzyko sfajczenia klocków jest niewielkie.
Nie powinny piszczeć, jeśli nie przegrzejesz ich na początku po założeniu.
Lepiej wymienić 5 razy klocki niż raz tarczę.

pod WSK'ą mają je po 35 PLN za komplet, w necie 40PLN z wysyłką na alledrogo

PS
jako że wymieniasz klocki to nie musisz się bać że uszkodzisz stare przy demontażu, rozepchnij klocki używając dźwigni. Uwarzaj żeby nie uszkodzić zacisku (jest aluminiowy) po rozepchnięciu klocków zacisk musi łatwo zejść z tarczy.

Re: Jak to jest z klockami.

: 28 czerwca 2012, 23:09
autor: joozek
Podłączam się pod temat. Ja kupiłem rok temu klocki NHC kevlarowe. Skuteczność hamowania porządna. Owszem są miękkie, ale nie sypią się tak szybko, nie piszczą, nie niszczą tarcz, no i nie są drogie, 2 kpl z przesyłką to 70zł. Sprawdziłem i polecam ... oczywiście przed wymianą wszystko wyczyściłem, a prowadnice przesmarowałem smarem miedzianym. Była okazja i wymieniłem zestaw naprawczy zacisków i nowy płyn.

Re: Jak to jest z klockami.

: 23 września 2012, 21:07
autor: greyvvolf
No i z miesiąc na tych siffert'ach już jeżdzę, jest ok. Ogólnie, to mam kilka dorabianych uszczelek do tłoczków od 535 na zbyciu, jakby ktoś na gwałt potrzebował.

Re: Jak to jest z klockami.

: 24 września 2012, 09:06
autor: 2007XV1700
na gwałt.

Re: Jak to jest z klockami.

: 24 września 2012, 12:22
autor: greyvvolf
1986XV1000 pisze:na gwałt.
ale Ty masz jakieś dziwne skojarzenia;>

Re: Jak to jest z klockami.

: 24 września 2012, 12:40
autor: Miszczu
Kogo gwałcą :?: :twisted: :twisted: :twisted:

Re: Jak to jest z klockami.

: 24 września 2012, 15:28
autor: Mocho
Miszczu pisze:Kogo gwałcą :?: :twisted: :twisted: :twisted:
a co? chcesz się przyłączyć? :mrgreen:

Re: Jak to jest z klockami.

: 24 września 2012, 17:47
autor: greyvvolf
<<<THE END>>>>

Re: Jak to jest z klockami.

: 24 września 2012, 19:00
autor: Miszczu
Już zgwałcili :?: :shock: Klockami w dodatku :shock: :shock: :shock: Pizowszit :idea:

Re: Jak to jest z klockami.

: 24 września 2012, 19:21
autor: Adziel
Macie kłopoty z klockami ??? wystarczy zjeść 1 jabłko rano :D :rock:

Re: Jak to jest z klockami.

: 24 września 2012, 19:36
autor: greyvvolf
Adziel pisze:Macie kłopoty z klockami ??? wystarczy zjeść 1 jabłko rano :D :rock:
dzięki za praktyczne rady, lol;p

Re: Jak to jest z klockami.

: 24 września 2012, 19:43
autor: Adziel
greyvvolf pisze:
Adziel pisze:Macie kłopoty z klockami ??? wystarczy zjeść 1 jabłko rano :D :rock:
dzięki za praktyczne rady, lol;p
Sry , jestem po prostu INNY :mrgreen: :rock:

Re: Jak to jest z klockami.

: 24 września 2012, 19:59
autor: greyvvolf
Adziel pisze:
greyvvolf pisze:
Adziel pisze:Macie kłopoty z klockami ??? wystarczy zjeść 1 jabłko rano :D :rock:
dzięki za praktyczne rady, lol;p
Sry , jestem po prostu INNY :mrgreen: :rock:
INNI to także MY :bravo:

Re: Jak to jest z klockami.

: 19 maja 2013, 12:38
autor: MrScythe
Mam pytanie Panowie, bo mam problem z przednim kołem, mianowicie obraca się z dużym oporem, do tego stopnia, że po obróceniu go ręką, samo w ogóle się nie kręci. Dotychczas myślałem, że to łożysko, ale sprawdzałem ostatnio ze zdjętym zaciskiem i okazało się, że bez niego koło kręci się bardzo dobrze. Wychodzi na to, że koło cały czas hamowało. :shock: co może być tego przyczyną?

Re: Jak to jest z klockami.

: 19 maja 2013, 12:53
autor: joozek
Przyczyną ciężko obracającego koła może być: 1. łożysko koła lub skrzywiona oś, 2. źle założony ślimak prędkościomierza, 3. nie równo skręcone przednie lagi w półkach lub łącznik przedniego błotnika 750/1100,
4. zaciski klocków hamulcowych lub krzywa tarcza (tarcze), ew zbyt cienka tarcza.
W 4 przypadku jeżeli tłoczki zacisku nie cofają się, zaciskają tarcze. Należy je rozebrać i wymienić zestaw naprawczy. Uwaga, im szybciej to zrobisz tym łatwiej da się wyjąć tłoczek(i). Zalecam wymianę zestawu naprawczego (Turmaxxa z Larsona), tym bardziej jeżeli nie znasz jego historii. Płyn hamulcowy wymień i dobrze odpowietrz układ.

Re: Jak to jest z klockami.

: 19 maja 2013, 13:02
autor: Cpt. Nemo
MrScythe pisze: co może być tego przyczyną?
Zaskocze Cie i powiem ze pewnie zacisk :)
A na powaznie, to zacisnij zacisk podkladajac jakis gruby klucz i zobacz czy tloczek wraca odrobine po odpuszczeniu dzwigni hamulcowej ?
Moze trzeba tloczek oczyscic i nasmarowac, moze brud sie dostal pod simering ?
Mysle ze tu masz wszystko dobrze opisane :
downloads.php?view=detail&df_id=23

Re: Jak to jest z klockami.

: 19 maja 2013, 13:03
autor: MrScythe
Dzięki joozek. Na pewno w Larssonie będą mieli taki zestaw? Bo na stronie nie ma. Jaki to będzie koszt?

EDIT: No właśnie żadnego większego klucza nie jestem wstanie tam włożyć. Miejsca jest tyle, na ile szeroka jest tarcza. Jak włożyłem śrubokręt, to niby minimalnie odbija, ale nie na tyle, żeby całkowicie go puścić. Klamkę zawsze miałem bardzo twardą i można ją było wcisnąć tylko minimalnie (mam przewód w oplocie). No nic, tak czy siak zacisk muszę rozebrać, także jak to zrobię dam znać. ;)